kochani oto cała prawda o NAUCZYCIELKACH ....smutna prawda..moja historia..

do gościa 7:00-nie zaglądaj nikomu do kieszeni,jesteś żałosna za moich czasów n-le zarabiali niewiele ,a mimo to wielu postanowiło uczyć i wychowywać praca n-la to pasja ,to powołanie-tego nie kupisz! należy kochać dzieci/młodzież i wymagać,kochać zawód trzeba mieć kindersztubę i charyzmę-i umiejętność nauczania samemu tez trzeba być prostolinijnym człowiekiem,uczciwym i przykładnym,nie hańbić tego zawodu

Ja jako dawny uczeń powiem że to prawda . Jestem z Obornik wlkp . W podstawówce była Tomaszewska i Tecław co niszczyły dzieciństwo bo za drobną nieudolność wyzywaly od tępych . To samo taka okularnica i Pytloczka . W gimnazjum była taka od geografii Urbanistyka się nazywała to taką biedną dziewczynę z biednego domu nazwała szmata i niechluj . Bo miała podarty rękaw od swetra . Ona naprawdę nie miała łatwo w życiu . W technikum była taka klimustka co chwaliła się że jest wszystkim od bibliotekarki po rusyfistke i ponizala uczniów a każda inna polonistka bo młodsza od niej była obgadywana . Ona miała wiek emerytalny więc dziczala . Faceci nie lepsi. Dyrektorzy stosowali gierki psychiczne wobec uczniów a taki koleś co uczył PO wyzywal i znecal się nad uczniami . A jeden od informatyki codziennie przychodził codziennie jakby był po dopalaczach . Nauczyciele niby uczą . OK . Ale czasami to masakra co robią bo wogle nie powinni pracować w tym zawodzie . Same zło . Nie raz i nie dwa czy to gimnazjum czy technikum słyszałem jak uczniowie są obgadywani przez nauczycieli i dyrekcję w sposób wręcz karygodny . Takich rzeczy w technikum dopuszczala się nawet wozna która myślała ze jest dyrektorem i wszystko może . Sprzątaczki jechały z mopami i wiatrem a ona siedziała e kantorku i obgadywala uczniów i ich rodziców co gdzie indziej wozna tez wykonuję obowiązki podobne do sprzątaczki

gość dziś Lepiej mieć mężczyznę nauczyciela nie sądzicie? Ja w szkole zawsze lubiłem mężczyzn nauczycieli a nauczycielki nie bardzo. " Nieważne czy kobieta czy mężczyzna.Ceniłam sobie wiedzę u nauczyciela,jego sposób wykładania tematu,stosunku do ucznia Miałam wymagającą wychowawczynię,uczyła języka i dzięki niej skończyłam szkołę z dobrymi wynikami.Bez problemu dostałam się na studia,na które wybrałam się z zeszytami z jej wykładów.Zaglądałam do nich często.Jakie one były pomocne! Nigdy nie miałam problemu z językiem i to jest to,czego brakuje wielu nauczycielom.Mądre notatki.

To wszystko z nudów, macie za dużo wolnego i zajmujecie się głupotami.

budojewo

pracowałam rok w szkole i faktycznie nauczyciele to trudne środowisko,nie wszystkie sa złe,nie mozna uogolniac, ale nie lubilam specjalnie atmosfery pokoju nauczycielskiego, wolalam te przerwy kiedy mialam dyzur na korytarzu.

pokoj nauczycielski to plotkarnia..masakra..każda nauczycielka obgaduje inne nauczycielki i dzieciaki oraz rodziców..ale tak po chamsku i z nienawiścią ,że szok...nie do wiary ze te prymitywy mają studia.. wiem bo mialam tam praktyki

gość dziś bez przesady autorko,srasz we własne gniazdo,zmień zawód i miejsce pracy

milo ze tak obiektywinei napisalas,a teraz opinia o nauczycielkach to stare zgrzedy ktore dokuczaja obcym dzuieciom a swoich nie umieja wychowac, i zawsze sa zarozumiale ,a gdy sa na rencie chca by kazdy im sie czapkowal i je szanowal!!

czapkujesz z grzeczności,a szacunek sobie sami wypracowali jesteś starą,zgorzkniałą zgredą nauczyciele znają swoją wartość i doskonale wiedzą z kim mają do czynienia/głupków omijają szerokim łukiem/

up