Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaonama

co robicie gdy macie zły humor?

Polecane posty

Gość onaonama

brak chęci, itp, jak sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzę na to forum i od razu widzę, że są gorsi ode mnie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli gorsi poprawiają ci humor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisze do chlopaka ze mnie wku**** on i wszystko a on odpisuje też cie kocham :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myje wanne/umywalke/zlewozmywak/kibelek/okno nie wiem czemu ale doprowadzenie do blysku ktorejs z w/w rzeczy poprawia mi humor moze chodzi o to, ze da sie to zrobic latwo i szybko widac efekt wiec od razu mi wzrasta poczucie mocy i sprawczosci ;-) normalnie pania swiata sie wtedy przez chwile czuje ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy sobie radzi jak moze! Tez mi jest zle ale sie nie skarze na forum bo to zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisz sobie w necie na youtube od razu ci się chumorpolepszy tytuł to: podsumowanie 10 lat budowy autostrad w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Czyli gorsi poprawiają ci humor?<<< x Humor poprawia mi świadomość, że jeszcze tak nisko nie upadłem :D, a kompromitowanie przygłupów, obrażających w chamski sposób np. nie-dziewice albo pulchniejsze dziewczyny pozwala odreagować gniew lub złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiąc, już nie pamiętam, bo od dłuższego czasu nawet jak wstanę lewą nogą to w ciągu dnia wkręcam się w różne sprawy, które mnie od tego odrywają i siłą rzeczy przestaję smęcić. A może to jest właśnie mój mechanizm radzenia sobie z tym. Chyba że to PMS to wtedy nic nie robię, chcę umrzeć, życie nie ma sensu, jestem beznadziejna i płaczę nad cierpieniem świata, dużo śpiąc i leżąc. A potem dostaję okres i ręką odjął :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×