Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i29

Przeklinam los ze nie urodzilam sie normalna kobieta

Polecane posty

Gość gość
co za bzdury ,Ty tylko nie jesteś zakochana,jak ja się zabujam to mogę zjeść ,naczytasz się że trzeba kogoś mieć i robić mu laskę to bzdety miłośc przychodzi niespodziewanie no albo wcale :-) ale to już nie moja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, przecież autorka jest normalna. A czy to trzeba lubić seks? To jakiś przymus, obowiązek? To indywidualna sprawa każdego z nas, to co się lubi a czego nie. Przez głupią, medialną presję każdy myśli, że coś "trzeba". Ja też seksu nie lubię i dobrze mi z tym. Są fajniejsze rzeczy na świecie niż seks :) Zresztą mężczyzna jest potzrebny tylko do ewentualnej pomocy np. przy remoncie, itp. albo do zapłodnienia i to wyłącznie za pomocą in vitro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to jakieś pomieszanie z wypaczeniem.. może autorka nie kuma o czym pisze, tzn. pisząc o swoich, tylko swoich wyobrażeniach czegoś czego obiektywnie nie ma lub jest ale inne po drugie, nawet jeżeli coś z tego jest, to są znacznie gorsze rzeczy, typu Introwertyczne dziewczyny, kompletnie na siebie zamknięte, co nie odbierają nawet telefonów lub jezel cos sie podejmują to tylko negtywnie z mega agresją kobiecą :-) i nawet od tych są gorsze jeszcze przypadki typu osób co w ogóle nie czują, nie mają nawet uczuć czy czegoś takiego do innych osób po prostu nie orientują się w tym, nie widzą jak się zachować jakby byli z innego świata (to się zdarza naprawdę..!!!) wracając do Autorki, przecież kwestia seksu to nie max związku, lecz kwestie uczuć, osobowości wspólnoty przestrzeni dusz, itd. jak to ma masz, to seks to tylko chwilowa zabawa, ale w Polsce prawie nikt do tego nie dochodzi, bo ludzie koncentrują na rzeczach typu cycki, tyłek, może uśmiech i kto co lubi :-) a nie jaki naprawdę jest, taka kultura, więc to jest JESZCZE GORSZE, niż to że się nie puszczasz na prawo i lewo z całym szacunkiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak miałam 20 lat to też wkręciłam sobie, że jestem aseksualna, że każda facet myśli o seksie, że chce tylko wykorzystać i skrzywdzić kobietę, bla bla bla, tak się w to wkręciłam, że uwierzyłam że jestem aseksualna i zarejestrowałam się na tym forum dla asów. Zaczęłam tam pisać z kilkoma chłopakami, którzy też niby byli aseksualni, brzydzili się seksu. Jeden z nich szczególnie mi się spodobał, miły, sympatyczny, fajny charakter, nie lubił seksu, kilka lat starszy, zakochałam się w nim. Spotkaliśmy się parę razy, ja się strasznie w nim zakochałam. Po jakimś czasie wyszły na jaw dewiacje tego chłopaka. On nie był żadnym aseksualistą tylko zwykłym zboczeńcem. Owszem seksu nie uprawiał bo się brzydził, ale za to miał takie zboczenia, że nie wiem czy powinnam tutaj o tym pisać. Może wspomnę tylko o tym, że ten chłopak bardzo lubił być bity przez kobiety, poniżany, miał za sobą jakieś luźne związki, gdzie się spotykał z obcymi kobietami i one go biły, poniżały, siusiały na niego, jego to strasznie podniecało. Jak się o tym dowiedziałam to byłam w szoku. Ale jakoś pogodziłam się z tym i chciałam być z tym chłopakiem, bo bardzo go kochałam. Ale tak się złożyło, że on mnie porzucił, olał mnie praktycznie z dnia na dzień, przestał się odzywać, a ponieważ był z innego miasta daleko ode mnie więc bez problemu mnie olał, przestał odpisywać na wiadomości. Napisał mi tylko że on sam nie wie czego chce, że nie pasujemy do siebie, że to nie miłość i że on nie wytrzyma bez swoich "upodobań", bo on chce chodzić sobie na kobiety, żeby go biły i poniżały. Ja to bardzo przeżyłam, cierpiałam, noce przepłakane, on o tym dobrze wiedział bo napisałam mu maila jak cierpię, ale miał to kompletnie w d... I tak oto potraktował mnie mój wspaniały aseksualny mężczyzna, który brzydził się seksu :) Od tamtej pory wyleczyłam się z aseksualizmu i zaczęłam szukać normalnych zdrowych facetów, którzy lubią seks i nie mają żadnych zboczeń ani odchyłków. Co zabawne w tej historii to to, że zawsze bałam się, że facet mnie wykorzysta seksualnie i porzuci, dlatego chciałam mieć aseksualnego, a się okazało, że ten niby aseksualny (bo on wcale aseksualny nie był choć pisał na tym forum dla asów i podawał się za asa, ale to był jakiś dewiant seksualny masochista, poza tym masturbował się i to w zabawny sposób bo na poduszce, tylko tak dochodził bo jak ręką to nie mógł, więc jaki to as...???) skrzywdził mnie najbardziej na świecie, dużo bardziej niż późniejsi faceci którzy byli normalni i lubili seks, to żaden nigdy mnie tak chamsko nie potraktował, żeby mnie olać z dnia na dzień jak jakiś niepotrzebny przedmiot wyrzucić do kosza. Dlatego radzę takim aseksualnym kobietom zmądrzeć i szukać zdrowego faceta co lubi seks, bo jak będziecie szukać "asa" to możecie trafić na takiego zboczeńca jak ja i taki to dopiero was potraktuje. A seks to naprawdę nic strasznego, nie taki diabeł straszny jak go malują, z początku boli ale z czasem jest OK, a prawda taka, że i tak najważniejsze jest uczucie i przywiązanie. W łóżku zawsze jakoś się ułoży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
-On nie był żadnym aseksualistą tylko zwykłym zboczeńcem. :-) dobre to tak co to za wegetarianin co w....dl schabowe, jak pisał Kazik -Ale jakoś pogodziłam się z tym i chciałam być z tym chłopakiem, bo bardzo go kochałam. NAPRAWDE byłaś do tego zdolna??? to już wolę zgodzić się na "przymusowy" seks, niż gościa co ma na prawdę pomylone? nie bałaś się..? - Napisał mi tylko że on sam nie wie czego chce, że nie pasujemy do siebie, że to nie miłość i że on nie wytrzyma bez swoich "upodobań", bo on chce chodzić sobie na kobiety, żeby go biły i poniżały to wyjątkowy gość, bez seksu ;-) ale kit wciskał i po co ? :-) - A seks to naprawdę nic strasznego, nie taki diabeł straszny jak go malują, z początku boli ale z czasem jest OK, a prawda taka, że i tak najważniejsze jest uczucie i przywiązanie. W łóżku zawsze jakoś się ułoży. Bo widzicie że kazdy nawet dzieczyny mają w d... swoje własne potrzeby (Co jest normalne przeciez), bo muszą itd.. zamiast znaleźć szukać gościa co chociaż próbuje coś z wami robić a nie te chamskie odruchy w łóżku z ręczniczkiem na dole.. masakra, czy to takie trudne zorientować się gdziekolwiek co czują wtedy kobiety? tyle tego wszczedzie jest mamy XXI wiek, a nie tylko o swoich celach. Z drugiej strony dziewczyny tez z czasem podchodzą rutynowo według swojego szablonu dojscia bo jest łatwiej i nikt nie chce miec jeszcze z tym powodów do awantur, zamiast próbować póki czas.. smutne życie kobiet w dzikim kraju :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Komentarze najlepiej wskazują, jak nierozumiane są takie ososby. Większość komentatorów na siłę usiluje przekonać resztę, że seks jest "fajny". Jest tak fajny, jak kiszona kapusta dla kogoś, kto nie znosi zapachu kapusty. Jak piwo, dla kogoś, kto nie lubi piwa. jak jogurt, bo tez podobno jest zdrowy. Tylko, że są osoby, które absolutnie nie czują potrzeby zjedzenia takiego jogurtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Wiecie, ja sama nie wiem, czy u mnie to jest niechęć do seksu, czy aż tak paniczny lęk przed konsekwencjami. W każdym razie nie jestem dobrą kandydatką na partnerkę dla żadnego mężczyzny. Teraz jeszcze święta idą i jak pomyśle o tym, że jestem coraz starsza a to życie takie w rozsypce, to zostaje płacz po nocach. Aha i nie wydaje mi się, aby psychologowie mieli moc uzdrawiania takich osób jak ja przez terapie, rozmowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj sobie sama za free o relacjach z innymi, analizie wymagań, kwestia ego, libido itd, podświadomość to 90 % tych relacji, na 100% tam jest twój problem, trzeba go sobie tylko uświadomić i zniknie w sekundy, ludzie boją się tego co nieznane, nieświadome i wymyślają historyjki jak z brzozą w Smoleńsku :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja seksu nie lubię, nie sprawia mi przyjemności. Zrobiłam sobie dziecko, mam kogo kochać i dla kogo żyć. Czy musi to być mężczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Nie wiem, czy natrafię na te artykuły o których myślisz. Z tego co sama umiem wydedukować, to boję się ciąży bo nie chcę dzieci nigdy i boję się wpływu hormonów na cały organizm. Ale jak miałam faceta, to jego dotyk mi też jakiejś super frajdy nie sprawiał, seks oralny też nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kontakt z drugim? nie masz żadnych potrzeb typu akceptacja, spojrzenia na drugą osobę i siebie, porównania, analizy, potrzeby, zmiany, itd zobacz o tych swoich potrzebach w tym zakresie i czy jestes introwertyczką? jakie masz usposobienie, jako np. znak zodiakalny (najprościej czy sie z takim swoim "urodzeniowym" stereotypem w ogole identyfikujesz?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lub wyciagnij coś z tego do siebie i daj znac z tego po polsku wpisz w wyszukiwarce żeby znaleźć link z pierwszej strony: Różnorodność pojmowania ego sprawia, że z pełną świadomością możemy przyjąć, iż ego to myślowy system twierdzeń i przekonań o sobie oraz wyobrażeniowy obraz siebie, swojego ja stworzony w podświadomości. Nie jest jednak naszym całym JA ponieważ jest jeszcze id, superego. napisz co z tego dotyczy ciebie itd to sie zobaczy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Nie jestem introwertyczką, lubię ludzi, lubię bardzo flirtować. Napisałam jasno w czym widzę swoje problemy. Ale fakt jest taki, że nie myśli o seksie nie zajmują mi 90% czasu jak podobno "normalnym ludziom". Ostatnio myślałam intensywnie, bo poznałam przystojnego kolegę, ale zaraz potem uświadomiłam sobie, że on na pewno ma wiekszy temperament, będzie wymagał tych różnych rodzajów seksu, które mnie obrzydzają i przeszło mi. Nie wiem czy mój przypadek jest juz kliniczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Jak czytam na kafe (przed chwilą) tematy, że faceci tak umierają w związkach, bo seks mają za rzadko, to widzę, że związki są w ogóle nie dla mnie. Tylko bym się stresowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do biologicznie zalicza się poziom hormonów, takich jak testosteron. + czynniki społeczne, takie jak praca i rodzina, mają również wpływ, + wewnętrzne czynniki psychologiczne, takie jak osobowość, stres. Popęd seksualny może mieć wpływ warunków medycznych, leków, stylu życia i problemy z relacjami. Popęd zależy od biologicznych czynników, psychologicznych i społecznych. Przepraszam za kiepskie tłumaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyczyny nieświadome poczucie winy i lęki dotyczące płci, lęk skuteczności, brak komunikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
+Odparcie własnych pragnień i impulsów wobec różnych instynktów, wyłączenie pragnień z świadomości i trzymanie ich w nieświadomości (represja) skrót FSAD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Czyli jednak jestem do d**y jako człowiek. Puste to życie. A że mam już tyle lat, to będę sama do końca, bo w tym wieku to powinnam już coś w łóżku umieć. Przynajmniej mężczyźni tego oczekują. Dziewicą to sobie można być jak się ma 16 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to znaczy że masz się puszczać bo takie są wymagania, albo z całym szacunkiem dawać d... bo masz faceta a on tego chce, chociaz Ty nie masz z tego nic, bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Ale sama/sam (bo nie wiem, kto umieścił komentarz powyżej) uznasz, że taki związek gdzie seksu nie ma albo jest go za mało albo jest on nie takiej jakości jakby się partner spodziewał, rozwali się bardzo szybko. Wiem, bo przeżyłam już to. Ja mogę być dobrym człowiekiem, ale to mi w kontaktach z mężczyznami nie pomoże. Ja bym chciała być taka, żeby mnie rozsadzało aż i żebym się chciała rzucać facetowi do rozporka. Ten kolega, którego teraz poznałam sprawił, że chodziłam nakręcona kilka dni z rzędu, ale... jakbyśmy już poszli do łożka to może by mi przeszła ta fascynacja i dalej byłabym oziębła. Eh po prostu jak ktoś nie umie tańczyć, to sie nie zapisuje na konkurs, a ja nie szukam już mężczyzny dla siebie,bo nie chce znowu rozstania, obwiniania mnie, niepowodzeń :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. myślisz że faceci to tacy specjaliści od seksu :-) co znają potrzeby każdej dziewczyny i mają super doświadczenie :-) raczej wątpliwe, bo w Polsce w ogóle unika się tych rozmów, wiele dziewczyn w ogóle tego nie wypowiada, chyba że internecie. Pewnie faceci nawet nie mają pojęcia jak to odczuwa przeciętna kobieta co oni wyprawiają ;-) zresztą jakby by nie sieć to pewnie tak by zostało na wieki W końcu ten mityczny seks tyle trwa w naszym życiu że ho ho :-) znowu bez przesady każda powie że parę minut i po sprawie, czasami dłużej, bez wiekszego niestety wyczucia jak wiadomo. Same też niestety podchodzimy później rutynowo żeby cokolwiek z tego było, a nie tylko że facet zadowolony ze swoich smutnych wysiłków. Więc Twoje życie jest takie ubogie, że tego nie doświadczasz, wątpię. Jakby dziewczyny Ci napisały ile razy i jak coś naprawdę przeżyły w tym naszym krajowym seksie, to pewnie na palcach można liczyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie chce znowu rozstania, obwiniania mnie, niepowodzeń" - czytaj Twoje Ego niszczy Twoją świadomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
dziś -> ale nie o to chodzi, bo orgazm to ja sobie sama mogę zapewnić ;) zwłaszcza jak o tym koledze pomyślę. Ale o to chodzi, że przez te moje lęki (ciąża, hormony) czy też brak umiłowania seksu oralnego, czy też małą częstotliwośc, to żaden facet ze mną nie będzie chciał dzielić życia. To jest dobijające, bo żaden nie będzie inwestował czasu i pieniędzy w kobietę, z która wie, że będzie miał zawsze kiepski seks. BYłam u lekarza z tym nawet..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
"nie chce znowu rozstania, obwiniania mnie, niepowodzeń" - czytaj Twoje Ego niszczy Twoją świadomość xxx Czyli co ja mam z tym zrobić? :( Wiesz jak ciężko się żyje w trakcie związku i po, kiedy partner ci codziennie mówi, że jest z tobą nieszczęśliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastawienie psychiczne to klucz do sukcesu. Poszukaj pomocy u specjalistów tj. psychologa seksuologa poszerzenia wiedzę na temat tej wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra "BYłam u lekarza z tym nawet.. " i co powiedział? biologia kobieca czy coś innego? to że nie masz udanego seksu jako kobieta, to normalka w naszym kraju, tylko żadna sie nie przyzna, wiadomo co gorsza większość kobiet rezygnuje z nowych rzeczy i odkrywania siebie, tylko właśnie wyobrążeniami lub samozadowoleniem.. czyli codzienna maskara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
"to że nie masz udanego seksu jako kobieta, to normalka w naszym kraju, tylko żadna sie nie przyzna, wiadomo co gorsza większość kobiet rezygnuje z nowych rzeczy i odkrywania siebie, tylko właśnie wyobrążeniami lub samozadowoleniem.. czyli codzienna maskara " To nie jest akurat głównym tematem tutaj. Jestem sama i tyle. Seksuolog powiedziała, że mogę mieć obniżone libido, ale aseksualna nie jestem. I że lęk przez ciążą może poważnie blokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i29: myślę że problem leży w twoim nastawieniu. Kilka lat temu byłem z cudowna dziewczyna ale podobnie jak ty bałem się że zajdzie w ciążę a ja nie byłem na to gotowy. Efekt był taki ze wszystko spieprzylem. Bałem się seksu co się odbijało na relacji. Pracuj nad tym, medycyna poszła do przodu, wyluzuj sie. Porostu sie tak boisz że tego unikać a aseksualnosc to dobra wymówka. Życzę wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i29
Medycyna poszła do przodu, ale hormony dalej robią spustoszenie w organizmie. Nawet jak komuś "dobrze dobiorą". Poza tym teraz to mogę siedzieć i biadolić, bo w tym wieku mężczyźni są już pozajmowani a i tak żaden by takiej niewytrenowanej nie chciał. Poza ty myślę sobie, że gdybym była tak bardzo seksualna, to bym się do tego paliła i te lęki by gdzieś w tyle zostały. A skoro ja bez tego żyję, to może rzeczywiście to libido jest bardzo niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaem tylko początek tematu dotarłem do fragmentu, w którym deklarujesz strach przed "wpadka" i zadaje sobie pytanie do czego ci potrzebny seks i związek. bo jak dla mnie skoro nie chcesz mieć dzieci to blokada przed seksem i aseksualnośc w połączeniu z samotniczym trybem zycia jest idealnym rozwiazaniem. ludzie nie łączą sie w pary po to żeby sobie zajmowac nawzaejm łazienke przed wyjściem do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×