Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

o co chodzi temu chlopakowi

Polecane posty

Gość gość

jakis czas temu zauwazylam, ze w szkole patrzy sie na mnie jeden chłopak, baardzo mi sie spodobał z czasem sie w nim zauroczyłam, za kazdym razem nawiązywalismy kontakt wzrokowy, ostatnio zaczełam sie usmiechac, bo wczesniej nie bylam w stanie, raz, gdy mielismy lekcje obok siebie on sie ciagle na mnie patrzyl, ja unikalam wzroku, ale w pewnym momencie spojrzelismy sobie w oczy, czas sie wtedy zatrzymal.. moje kolezanki mowia, ze to widac, ze on zawsze patrzy mi sie w oczy, jedna zna go z widzenia i dala mi jego fejsa, ale ja glupia nawet nie mam odwagi go zaprosić, tylko ostatnio (tzn dzisiaj) mnie tak jakby olał, na jednej przerwie mijalismy sie 2 razy, oczywiscie usmiech i te sprawy, a potem mnie totalnie olał, a na dodatek, rozmawiał z jakaś dziewczyna, jak zobaczył ze ide spojrzal mi sie w oczy (ja go troche olałam, bo strasznie sie znowu speszyłam na jego widok)a potem do niej tak jakby sie nachylil, mialam wrazenie, ze do niej zarywa..potem zniknął z zasiegu mojego wzroku, ale widziałam ze jego koledzy mnie obserwuja..ogolnie widzialam go rozmawiajacego z dziewczyna 1 raz, tak to tylko z kolegami, nie ukrywam, troszke mnie to zabolało, to w jaki sposob i w ogole... mam na jego punkcie fioła, mam nawet jego plan, wyczekuje tylko kiedy znowu sie miniemy. nie wiem co mam robic i czy serio sie mu podobam.. patrzy sie na mnie ponad miesiac, ja zauwazylam to jakos po tygodniu (?) nie wiem, ale dzieki niemu wstaje rano szczesliwa, ze go znowu zobacze.. kurde nawet go nie znam, a tak mi odwala.. chłopacy, jak to wygląda z waszego punktu widzenia? chcialabym go zaprosic na fb,a potem w szkole powiedzieć czesc (imie), ale jestem zbyt niesmiałą osoba.. tzn jesli mi nie zalezy to nie mam problemow z zagadywaniem do kogokolwiek, ale teraz zalezy mi i to az za bardzo.. cholera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aa i dodam jeszcze, ze dzisiaj rano pierwsza lekce mielismy obok siebie, ale ja przyszłam dopiero na 2, wiec rano mnie nie bylo, ale moje kolezanki z którymi przebywam najczesciej przyszly pod sale i on je zauwazyl to nagle zaczał sie rozglądać, i tak przez cale 15 minut sie tylko rozgladał, podobno wygladalo to tak, jakby mnie szukał, a potem na jednej przerwie ciągle przechodzil koło naszej klasy, wtedy go nawet nie zauwazyłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech, te szkolne czasy... To jest sytuacja wiele razy powtarzana przez lata przez tysiące osób: on się patrzy, ja się patrzę, żadne nic nie zrobi. I tak to się skończy, na patrzeniu. Będziesz miała przynajmniej fajne wspomnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×