to dla Ciebie

Ja też Cię kocham kotku .Idę spać.

Niestety nie poznałem jej w górach. I nie w styczniu.

Tylko On.

No to masz pecha bo ja tylko Jego kocham.!

Nie masz co marzyć, że na tym forum anonimowo spotkasz swoje kochanie:(

to prawda, tu są same szajbusy :O mnie że to czytam niewyłaczając

Ile mam lat, ile mam lat, że tak zawirował świat, nie jestem poetą, nie jestem wierszkoletą, nie jestem przedszkolakiem ani dobrym chlopakiem, jestem jaki jestem i tylko to coś znaczy, nie możemy iść razem, bo ktos nas zobaczy, to zakazany owoc, niech niebo nam wybaczy, bo ziemia pełna łez i pełna rozpaczy, Czy my tu możemy cokolwiek zbudowac, i wzajemnie sobą kiedys się radować, Pewnie nie, lecz to nic, Nowy rym sie stworzy, Jestem krzepki, ochoczy i bardzo hoży, Znasz mój styl kosmity, Nie jestem pospolity, Nie lubie marazmu, chce tylko O..u Lecz nie od Ciebie i nie, nie od żony, Bo jestem na to za bardzo "szalony", Nie jestem dojrzały, nie jestem szpakiem, Jestem tylko zmysłowym, fajnym chłopakiem, I chcesz motyle, Wiec dam Ci ich tyle, Ile tylko zdołasz w sobie zgromadzić, Byle mi w życiu za bardzo nie wadzić, I chcę Cie tak piekna, bo tych oczu lazur, Tak przeszywający i taki ma pazur, I siedze tak myśląc o pierwszym wejrzeniu, Że chciałbym tak chciałbym pozostawac w cieniu, Lecz Twoja magia mnie tak bardzo nęci, I stąd moje dobre i urocze chęci, Tak bardzo chciałbym Ci cos obiecac, Uwodzić Cie mocno i bardzo pod..c, Lecz nie dla nas to i nie w tym wcieleniu, Dlatego pozostaniesz w mym sennnym marzeniu

Moje kochanie to tylko w górach!

dobry jesteś, szyjesz rap na poczekaniu, młodzież jest teraz zdecydowanie dorodna wenogenna

Do mnie góry też daleko, mogę spać spokojnie:)

Rap.jest debilny ."rapować"-to w przenosni rozrabiać robić bydło..robić zadymę itp.Co do tematu. Tak jak mówiłam ostatni moj wpis.!.Jego tu nie ma ,więc mnie też już tu nie ma.!Tu sami idioc***iszą.A Ciebie wiersokleto to raczej NIE KOJARZĘ.END.

Trzeba przyznać, że talentu Ci nie brak. Kimkolwiek jesteś fajnie się Ciebie czyta.

To prawda.END.

A szkoda, a szkoda, że nie spotkam Cie Kochanie, Bo na zywo myślisz o mnie:Ty pusty bananie, Ech, szkoda tak bardzo się starałem, Nie tak myślisz, ja wcale nie grałem, Może i dudek ze mnie, może dobry chłopak, Lecz ja zawsze postepuje na opak, I choć patrzyłem na inne, stałem całkiem z dala, Bo Twój urok osobisty tak bardzo mnie powala, tak chciałbym być Twoim kumplem, ale nie umiem, Choć znam Twoją dusze i dobrze ją rozumiem, I gdybyśmy poznali się kilka lat wcześniej, Nie musiałby spotykać Ciebie tylko we snie, A tak Ty snisz, ja snie, a potem się budze, I wiesz dobrze, ja się trudze, nie brudze, Jestem marzycielem, czy niebieskim ptakiem, Fruwam tu i tam i hulam ze smakiem, Ty - taka rodzinna, taka niewinna, Ja taki krnąbrny i nieposłuchany, Lecz chętnie przyłożyłabys do rany, A ja niczym balsam ukoiłbym lęki, Bo dobrze wiesz, ze przy Tobie po prostu jestem mękki, Nie taki wielki i nie psychiczny, Ja tylko Kochanie jestem apetyczny, I nie dręczyłem Cię romansami, Bo wciąż jestesmy prawie tacy sami, I mamy wiesz dobrze te bliźniacze dusze, I kiedy Cię widze to zawsze się wzrusze, Lecz nie dla nas kąpiele w jeziorach o róznych porach, Bo to nas krępuje to wielka zapora, I przepaść między nami wzrasta z każdym rokiem, Ty przechodzisz obok, Ja przechodze bokiem, Udaje, że nie widze, Udaje, że nie czuję, Choć wszystko we mnie kipi i wciąż sie gotuję,

Bo jestes tak urocza jak w Dzień Patryka Pojawiasz się w mych snach, pojawiasz i znikasz, I ten chłód między nami gdy jestesmy sami, Trudny do opanowania, Aż ciężko się zmusić, bardzo cięzko do spania, Lecz wiemy to oboje, że to tylko poza, Bo niestety niekorzystna jest dla nas prognoza, I czekam, aż wypali się, czekam aż zgasnie, Aż pewnego dnia zdrowo spokojnie zaśniesz, I zniknałem wtedy, byś nie czuła tej biedy, Bo nie ma na to rady, układy to układy, Wiem, że nie jesteś taka, zła i nijaka, I ja nie jestem taki, by Cię nachodzić, Chce od wszelkiego bólu Cię oswobodzić, Chce dać Ci tylko prezent w postaci słońca, Bo dla mnie zawsze byłaś mega gorąca.

Bo ja lubię "rozrabiac", już taka ma natura, Lubie się wałesać i lubie bujac w chmurach, A w avatarze mam samotnego wilka, Bo 6 lat bez Ciebie to dla mnie tylko chwilka, I gdybym spotkał Cie nagle tak po prostu w tunelu, Gdzie byłoby nas dwóch lub byłoby nas wielu, Usmiech szeroki, Ty moj przyjacielu, Oczy szeroko zamknięte, to jest niepojęte, Jak bardzo widzisz, to co nie istnieje, od czego brakiem uczuć wieje, Lecz brniesz dalej wierząc, że to priorytet, A dla mnie pozostaje tylko epitet, Bo wiesz dobrze jak lubie "wariować", I nie potrafisz mnie w tym pohamować, Lubię bujac się po mieście, adrenalinę, dreszcze, Nie znosze stagnacji, dostaje wariacji, I to wlasnie Cię ode mnie odpycha, Że jestem niegrzeczny, dlatego tak wzdychasz, I nigdy nie wiesz co strzeli mi do głowy, Choc dla Ciebie zawsze jestem zwarty i gotowy, I mołgbym przysiąc, że tamta wtedy wiosna, Widziałem błysk w oku, że byłas radosna, I wiem, że zauroczenia czasem nie mijają, Trwaja latami, powoli wykrwawiają, Lecz taki los sobie zgotowalismy, Bo w nieodpowiednim czasie sie dobralismy, Gdybym mogł cofnąc czas o pol wieku, Tak bardzo, głeboko kochałbym Cię człowieku, Zawsze widze w Tobie kobiete, lecz najbardziej człowieka, Który czuje i myśli i chce miłości i czeka, I chciałbym się zmienić, lecz niestety to trudne, A Twoje zapewnienia wydają się tak złudne, Że siedząc teraz w nocy na kafe wciąz czuje nostalgie, Raz w zyciu, jedyny, przezyłem taką magię.

Mógłbym tak pisac****isac bez przerwy, nie brakuje mi werwy, lecz pora na dobranoc, bo wstaje rano. A gdyby tak zapodać do tego muze i bit, założyc pare ciuszków, może i kaska by wpadła ;);)

6 lat

Mojego przyjaciela wilka spotkałam koncem lata i wcale nie widzielismy się 6 lat temu tylko w tym roku.A dłoń podawalismy sobie wiosną 2013...choć rozmawialismy nieco dawniej...tak nieco dłużej niż 2 h.Więc to nie Ty!

I zawsze sie wzruszam jak czytam jego wiersze.

00.27 to nie są wiersze tylko teksty. chyba wiersza nigdy nie czytałas

Nie mówie o tym tutaj.Chodzi o wiersze.!

jest kochany

23.36napisz kiedy się poznaliśmy bo nienawidzę jak mi jakiś d**ek z podstawówki na ulicy w środku miasta mówi CZEŚĆ.a potem na tym opiera swoje iluzje.

Będę wieczorem.

Mam na imię Patryk (Patrycjusz) , a ona Paola (Pawlani) i poznałem ją w Dzień Patryka.