to dla Ciebie

Życie jest tak piękne, tak krótkie i w całym swoim znoju, Ja marzę, ja dążę, wciąż do pokoju, Wałęsam się tu i tam, patrze, co się dzieje, I niezbadane losu koleje, Wiodą nas przez dziki las, Wpadam w trans, laduje akumulatory, Może nie jestem całkiem zdrowy, ale też nie chory, Kładę się marząc i byle do Aurory, Jak Feniks z popiołów powstaję na nowo, I ucze się, uczę jak życ kolorowo, Gdzie rządzi pieniądz i skwaszona mina, Gdzie kobieta piękna, czuła nie jak modelina, I pargę się spalić raz jeszcze w miłości, Tak by niejeden mi jeszcze pozazdrościł, I zmagam się zmagam z z negatywną energią, zamiast zajmować się synergią, Czy ty rozumiesz o czym ja tu pisze, Nie klikam bez sensu muskajac klawisze, W moim sercu i oczach jest taki przekaz, Że działam, działam, a nie tylko zwlekam, I jako człowiek czynu, zamiast sie siłować, Ja po prostu jak robotnik, wolę budowac, Wole sciskac sie czule i wierzyc, że to szczere, Niż mysleć, że poślubilem chol..ę, I choć wokol tyle szumu, nieszczesc i nieprzyjemnosci, Ja to wiem, że życie jest pięknie, to nie tylko pościg, I chce je czerpać garściami, chce wyrasta w silę, Zamiast oceniac je jako swoją mogiłę, Ja pulsuje zyciem, chcę elektryzować, Inspirowac, stymulować i uroczo radować, Chcę uczepić się życia, jak najpóźniej zgasnąć, Chcę razem z Tobą być, zestarzeć się, razem zasnąć, Bo wierze w te magię, w chemię uczuciową, Choć gierki nie są tu materią nową, I wiem, że jesteś gdzies tam i czekasz wlasnie na mnie, Czekasz i tesknisz, gdzie jestes moj Skarbie

Życie jest tak piękne, tak krótkie i w całym swoim znoju, Ja marzę, ja dążę, wciąż do pokoju, Wałęsam się tu i tam, patrze, co się dzieje, I niezbadane losu koleje, Wiodą nas przez dziki las, Wpadam w trans, laduje akumulatory, Może nie jestem całkiem zdrowy, ale też nie chory, Kładę się marząc i byle do Aurory, Jak Feniks z popiołów powstaję na nowo, I ucze się, uczę jak życ kolorowo, Gdzie rządzi pieniądz i skwaszona mina, Gdzie kobieta piękna, czuła nie jak modelina, I pargę się spalić raz jeszcze w miłości, Tak by niejeden mi jeszcze pozazdrościł, I zmagam się zmagam z z negatywną energią, zamiast zajmować się synergią, Czy ty rozumiesz o czym ja tu pisze, Nie klikam bez sensu muskajac klawisze, W moim sercu i oczach jest taki przekaz, Że działam, działam, a nie tylko zwlekam, I jako człowiek czynu, zamiast sie siłować, Ja po prostu jak robotnik, wolę budowac, Wole sciskac sie czule i wierzyc, że to szczere, Niż mysleć, że poślubilem chol..ę, I choć wokol tyle szumu, nieszczesc i nieprzyjemnosci, Ja to wiem, że życie jest pięknie, to nie tylko pościg, I chce je czerpać garściami, chce wyrasta w silę, Zamiast oceniac je jako swoją mogiłę, Ja pulsuje zyciem, chcę elektryzować, Inspirowac, stymulować i uroczo radować, Chcę uczepić się życia, jak najpóźniej zgasnąć, Chcę razem z Tobą być, zestarzeć się, razem zasnąć, Bo wierze w te magię, w chemię uczuciową, Choć gierki nie są tu materią nową, I wiem, że jesteś gdzies tam i czekasz wlasnie na mnie, Czekasz i tesknisz, gdzie jestes moj Skarbie

20.52gdzie idioto dalej mieszkam.?Od 9lat mieszkam w swoim!END.

Ups sorki, ze dwa razy... Mnie zaintrygowało w tym temacie wypowiedź nie wiem czyja, która przytaczam: gość 2015.11.29 Nie twierdzę że ten dzień nie był udany ale tak się na mnie wydarłeś a ja chciałam Ci tylko powiedzieć że wycofuję się z udziału.Zawsze czekałam na taki dzień i na wszystkie kolejne ale nie potrafiłam się uniezależnić i pomóc komuś tak jak należało.Ten dzień wrył się w mojej pamięci bardzo dokładnie.Rownież ten w którym obiechały Ci nogi i omal nie upadłeś.Fajnie było patrzeć wtedy na Ciebie z perspektywy kogoś ważnego ale wystraszyłam się wtedy.. Tutaj mnie bardzo zainteresowało, mianowicie co sie wtedy stało, że obiechaly nogi" naprawde mnie to interesuje, odpowiesz?

no no, szapo ba zwracam honor, jesteś artysta wrażliwiec. bywaj i miej się w szczęsciu nie chciałam cię urazić, ale nie przepadam za rozwodami.

Po co?przecież powiedziałam że już tu nie piszę!

A kto to, wciąż pyta: kim jestes idioto? Wylewa zale, nie przejmuje sie tym wcale, Ide dalej, Wycieraczki wlaczam na twarzy, A milosc, wielka milosc dalej mi sie marzy, I kontempluje milosc, unikajac wirazy, I przy domowym ogniu stoje na strazy, Nie lubię emocjonalnych szantaży, To nie moja ręka, nie wiem o co chodzi, Ale całkiem dobrze mi sie z tym powodzi, I dąże do piękna, to co złe odchodzi, By od negatywizmu sie oswobodzić, Bo jestem tylko równym chłopakiem, który do miłości podchodzi ze smakiem, Nie dzialaj odwrotnie do oczekiwania, Chcę tylko cieplego, czulego wyznania.

do tej od rozwodów ;) Ja też nie przepadam, tak tylko gadam ;)

też zycze szcześcia i pozytywnego podejścia ;)

gość dziś Nie lubie wątków bez energii lub z negatywna, bo czuję się wtedy brudny, a ja jestem tylko równym chłopakiem, który rymuje, zapodaje bita, Ty nie chcesz, ja nie chce i jestesmy kwita. Bardzo, bardzo wątpię, że jesteś czysty energetycznie. Sam fakt jak bardzo potępiasz swoją byłą żonę czyni Cię brudnym energetycznie. Biorąc rozwód z takich powodów jakie opisałeś pokazuje,że jesteś mało tolerancyjny a wręcz powiedziała bym niedojrzałym człowiekiem porzucającym rodzinę dla jakiegoś swojego głupiego mniemania o wyższości płci męskiej. Nie umiałeś dogadać się ze swoją ślubną o pieniądze i organizację wolnego czasu./nie było zdrady?/ To jesteś totalne dno nie mężczyzna.

21.55.posliznął sięWystarczy?.Więcej nie napiszę choć zaintrygował mnie urywek z zegarkiem.END.!

Jestem niedojrzały, jestem taki mały, Taki malutki, lecz nie pije wodki, Nikomu nie zakładam obroży ani kłódki, Ani obrączki, nie całuje rączki, Nie nosze kwiatów, nie lubię rabatów, A te kobiety dają do wiwatu, Za bardzo cocky (czyt. koki) Stawiam pierwsze kroki, Taki ze mnie desperat, najgorszy literat, Lepszy ze mnie aktor, lepszy szołmen, Bo mam w sobie blichtru gen, za bardzo ekstra, za bardzo ego, Ty mowisz: jestes powierzchowny kolego, I taki pozorant, taki niewyrosniety, Być może,jestem po prostu pogięty, lecz cóż poradzić, zycie to nie plaża, I kobieta zła mi może zagrażać, Może chcieć mnie przekręcić Uwieść i zamęczyć, A ja chcę żyć, chce żyć tak wzniośle I miec piękną miłość do której dorosnę ;)

Wiele osób nosi czarne zegarki. Ale ta czarna i niebieska kurtka...

29.11..o godz 16.19dokł.ten fragment i dwa poprzednie też.Czy możesz powiedzieć gdzie czekałeś?

Jak podasz moja datę urodzenia. Wystarczą trzy pierwsze cyfry. Może byc od końca. Albo od początku.

I jeszcze ten z 18.09..dnia 29.11.Już to gdzieś słyszałam.

Nie będę podawać tutaj Twojej daty bo nie wiem czy on faktycznie tu jest a nie chcę by znowu ktoś z niego drwił.Podawanie cudzej daty jest ryzykowne i nie jest przeznaczone dla publiki.Ostatnia cyfra roku to 0.

Gdyby ktoś wymienił to , co kupiłem jako prezent, jakich używam perfum, date urodzenia, ewentualnie wymienił czas i miejsce poznania się, okazałoby się, ze świat jest mały. Ostatnio byłem na zakupach i spotkałem kogoś , pewna osobę...znowu przypadkiem już po raz trzeci. To jest nieprawdopodobne.

964

Niestety to nie jest 0. Pierwsze 0 to jest pewien symbol, który jest bardzo czytelny dla jednej konkretnej osoby, a nieczytelny dla innych, bo kompletnie z niczym nie ma prawa się skojarzyć.

To nie jest ta data, ani ta wyżej :( przykro mi

A skąd ktoś ma znać Twoje prezenty albo Twoje perfumy.?Kogo spotkałeś?

1980.tylko !

No gdyby znał to by znał ten ktoś ;) Góra z góra się tylko nie zejdzie. Niestety to nie jest ten rok :(:(

Hipotetycznie to nie jest w najmniejszym stopniu prawdpodobne, żeby przypadkiem wpaśc na siebie na forum, gdzie wchodzi iles milionów ludzi ;) A w praktyce jest tak, że ktos np w niedziele po południu poczuł nostalgię , wszedł akurat na kafe i ta druga osoba też akurat weszła na kafe, bo niedziela i popołudnie...i załozył topik o niespełnionej miłosci. No to wiadomo - ktos kogo interesuje taki topik też tam wejdzie...i kto powiedział, że nie mozna się zmotać na forum? Skoro trzeci raz spotykam tę sama osobe przypadkiem na ulicy idąc po prostu na zakupy.

podaj ile masz lat to będziemy szukać daty;)

69 only

Powiesz wreszcie kogo?

Powiedz jak mam na imie.

Miejsce poznania -góry 11.01.XXXX.