Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przestańcie pisać o problemach i zmęczeniu przy dzieciach

Polecane posty

Gość gość

Wiecie ile kobiet chciałoby być na waszym miejscu?Ja bym chciała! Chcę wstawać w nocy do płaczącego dziecka, chcę się zmagać z fochami, histeriami, z niejadkiem, chcę mieć dziecko, a nie mogę. Od 10 lat negatywny test, zawiedzione nadzieje na ciążę, 10 lat starań, leczenia i nic. Więc dziękujcie losowi za ten wielki dar zamiast ciągle tu narzekać, bo już słuchać was nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAżda z nas chciała :D A teraz kocha swoje dziecko, cieszy się z niego ale zmęczenie też jest, i problemy i codzienność. BEz względu na to jak dziecko jest chciane i wyczekane -potrafi dać w kość. I wtedy już się nie pamięta o marzeniach, o tym co się myślało, jak się w ciążę zajść nie mogło- bo przychodzą inne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dar, darem, ale problemy wychowawcze trzeba rozwiązywać i zapewniam cię, że łatwe to nie jest i jak ktoś zmaga się z problemami to nie myśli w tym momencie, że to dar :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A TY- skoro masz problem z zajściem w ciążę- jesteś tak sfrustrowana i wściekła na swój los to nie czytaj tematów młodych matek. Każdy ma swoje problemy, każdego męczy coś innego. Ty nie mozesz zajść w ciążę- i bardzo mi przykro z tego powodu. Ale moje dziecko drze się całymi nocami, ja się nie wysypiam, nie wiem czy coś mu nie dolega i też mam prawo się martwić, złościć i chcieć komuś wygadać. JAk denerwuje Cię forum dla matek to możesz iść na to o płodności zamiast siedzieć tu i się wkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam raka i niedługo umrę i chciałabym mieć takie problemy jak negatywny test ciążowy więc nie narzekaj na swój los autorko, wiesz ile kobiet chciałoby być na twoim miejscu? JA bym chciała i wszystkie moje koleżanki z oddziału więc weź się w garść i dziękuj losowi za dar życia. Widziałaś durna babo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie czytaj tego forum skoro Ci nie odpowiadają takie tematy, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ile masz lat?A może jesteś podstarzałą paniusią która po trzydziestce przypomniała sobie że chce być matką? Niestety nie wszystko w życiu można mieć!!!A może nie zasłużyłaś na to by urodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dlatego ze ty nie możesz miec dzieci inni maja nie narzekać ? pogięło cie hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
uwierz mi... nie przeszlabys calo rzez fochy, bun ty, niejadkowanie, strakowanie szkolniaka. Nerwowo to takie apogeum ,ze ja się sama dziwie ,iż jeszcze nie mam wykrytego zadnego nowotrowru z powodu tych nadmiaru "wrazen" na codzien ( tfuu tffuu odpukać) Dzisiaj np. dostaliśmy wiadomość z postronnej osoby, aczkolwiek wiadomość potwierdzona, ze dziecie weszlo na szkolnu dach i sedzialo na kominie, czy cholera wie co to było, takie cos sterczące na dachu, moz ekomin, może co innego lecz sam fakt za siebie mowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tasmańska, Ty puknij się w tą łepetyne. W każdym temacie spamujesz, wyśmiewasz kobiety które poroniły, a teraz się madrujesz, że wiesz co autorka by dała rade przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tasmanska
Kobietom, które poronily wspoluczuje com oficjalnie pisalamw temacie , ze mój przkaz ma charakter pocieszea z racji wspolczucia, Autorka nie wiem co to znaczy bunty, fochy, niejadkowaie i dobrze... takie wrazenia nie poslyzyly by dobrze ku jej zdrowiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz byś chciała wstawać bo wyspana codziennie jesteś, masz czas na wszystko i możesz wyjść w każdej chwili z domu.Chęć posiadania potomka przesłania ci realia życia...ciekawe jakbyś płakała po 6 miesiącach i godzinę lub 3 dziennie na sen!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tekst autorki jest równie idiotyczny co Wasze. Nie każda matka narzeka, i nie każda bezpłodna ma pretensje do kogokolwiek. x ALE Prosze bardzo, skoro te dzieci takie paskudne to oddajcie do adopcji ze wskazaniem na autorkę. Obie stron będą zadowolone :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KAżda matka na coś narzeka! Nie znaczy to, że narzeka codziennie. Ale powiedz-tak z ręką na sercu- nigdy nie wkurzyłaś się na dziecko? Nie powiedziałaś nikomu: "mam dość tych nocnych pobudek/ niejadkowania/ histerii/ chorób/...(wpisz tu sobie cokolwiek)". Nigdy nie powiedziałaś czegoś takiego? Nie wierzę. KAżdy z nas ma gorsze dni co nie znaczy, ze dziecko go nie cieszy albo że narzeka nieustannie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki mają prawo sobie pomarudzic. Myślisz, że fajnie np. nie spać dłużej niż dwie godziny ciągiem przez kilka mięsięcy? Zajdziesz w ciąże, przeżyjesz poród, połóg i okres niemowlęcy, gwarantuje Ci, że minimum raz samą siebie zapytasz "po jaką cholerę mi to było?". Przekonasz się, to zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga autorko, rozumiem ze majac problemy z zajsciem w ciaze masz prawo byc smutna zrezygnowana i przybita. (gdy nie moglam zajsc w ciaze tez mialam takie odczucia), niemniej opusc to forum i nie siedz tu, bo na chwile obecna powinnas sie oprzeniesc na "antykoncpejce, zajscie w ciaze itd"... sorry, jak sie staralam o dziecko to pisalam na tamtym forum, jak zaszlam przeszlam tu i tam nie zawracam nikomu glowy zeby go nie dolowac, a tu nie pojawialam sie wczesniej by nie dolowac siebie. kiedys pewnie bedziesz mama(jelsi sie nie daj boze nie uda,pomyslcie o adopcji mzoe), i zobaczysz ze macierzystwo to nie jest taki cud miod jak obrazek z reklamy z tv...kocham moja corke nad zycie, ale sa chwile ze mam ochote ja rozszarpac... takie zycie. nie wchodz tu i nie doluj sie, no i nie narzucaj nam swojej woli.sama takim tematem narazasz sie na przykrosc ze strony wrednych bab ktorych tu duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poniekąd masz rację ;)...szczególnie mnie to razi jak matki narzekają na swoje zdrowe dzieci i z jakiś pierdół robią problemy wielkie...choć sama jestem matką i wiem że bywa różnie, nawet jak dziecko chciane, wyczekane (też mieliśmy problem z płodnością) i zdrowe...moje dziecko ma 3 lata i były gorsze okresy, czasem mi jest nawet z tego powodu głupio przed samą samą, że chodziłam zbolała, że przesadzałam, choć też nie to że ciągle na małego narzekałam...no tak już tu napisano, niestety człowiek ma to do siebie że dość szybko zapomina, że jeszcze nie tak bardzo dawno oddał by wszystko żeby to dziecko mieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 3 fajnych chłopaków, i tyle samo problemów, niby wszystko jest ok., ale zawsze cos, łeb mi juz pęka, sama ich wychowuje mąż raż na miesiąc przyjeżdża, mimo że ich kocham nad życie i też byli planowani to problemy są i będa, kazdy ma inne życie, to i problemy są inne i różne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko Ty masz swoje problemy a niektóre mamy swoje. Jesteś naiwna jesli myślisz ze macierzyństwo jest usłane różami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zgadzam z autorką. już nawet kiedyś założyłam tutaj temat w których prosiłam żeby nie narzekały tak na swoje maluszki. Autorko współczuję ci strasznie. mam nadzieję że poznasz smak macierzyństwa. Ja uwielbiam macierzyństwo i nie narzekam. Uważam że dziecko to skarb i cieszę się że je mam. a też się nie wysypiam . moja córka w nocy z niedz na pon nie spała od 2.00 do 5.00 a potem wstała już o 7.00 i koniec spania . no i co z tego ??? nie narzekam . chodzę uśmiechnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja kiedyś od znajomej, mamy dzieci w tym samym wieku usłyszałam, że udaje idealną matkę, bo nie narzekam na dziecko :D tylko różnica między nami jest taka, że ona ma dziecko ze tak powiem od tak, od razu po ślubie...u mnie to dużo bardziej skomplikowane...poza tym kwestia charakteru i podejścia do tematu ;), powiedziałam jej że owszem bywa ciężko, mi szczególnie na początku, głównie dlatego że nowa sytuacja, ale moje dziecko też nie jest ciężki w obsłudze ;), więc mocno nie mam na co narzekać. mamy w bliskiej rodzinie dziecko skrajnego wcześniak i to jest dopiero ciężka przeprawa, pierwsze lata w szpitalach i to ciągle miałam w głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TO NIE CZYTAJ! to że Ty chcesz to nie znaczy,że matki nie są zmęczone i mają różne problemy! po cholerę wchodzisz na takie tematy,wolne forum każdy może pisać co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella   86
Autorko myślisz, że urodzisz dziecko i sprawa załatwiona. Nie będziesz zmęczona, zestresowana,zapracowana- to się mylisz, macierzyństwo to nie tylko radości, ale i smutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj 18:00 - a żebyś kjerwo zdechła pod płotem zapomniana przez swoje wypierdki, które wysrałaś chej wiec po co :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staraczki wymagaja od wszystkich wyrozumialosci a same nie potrafia wykazac sie odrobina empatii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz rację,ja staram się nie narzekać ale czasem dziecko jest wkurzające jak nie słucha , drze się itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde brak możlwości zostania biologiczną matką to taka tragedia? moze warto inaczej się spełnić, po prostu zaakceptować stan rzeczy jakim jest? wg mnie te matki przechodzace na codzien trudy mają wieksze prawo do frustracji, niż zyjąca niemożnością zajscia w ciąże staraczka. ogarnij się, zycie ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym chciała tylko dodać że na kafe jest też kategoria "antykoncepcja, PŁODNOŚĆ, ginekolog". Więc może jeśli komuś przeszkadza tu, w kategorii "ciąża, poród, macierzyństwo, wychowywanie dzieci", że mamy piszą o trudach ciąży, wychowania dzieci, nieprzespanych nocach czy nawet że żałują że urodziły dziecko to może się tam przeniesie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie narzekam, chociaż czasami naprawdę padam z nóg, doceniam to że mogę mieć takiego Skarba. A Tobie życzę dużo dużo sił i powodzenia, moja kuzynka też przez 10 lat nie mogła zajść w ciążę, ale udało się! Teraz ma 3 letnią córcię, nie trać nadziei! Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie narzekam, bo puki co nie mam na co. Moje dziecie od poczatku ladnie spi w nocy, czesto przesypia cale noce, czasem budzi sie co 4-5godzin, zje pozniej ja odkladam i sobie aniolek zasypia. W sumie mialam zaledwie 2 nie przespane noce i troche ciezszy czas gdy przechodzila 2gi skok rozwojowy. Wszystko bylo do przezycia. Nie narzekam, bo wiem ze inni maja gorzej, a z moja mala moge zrobic praktycznie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×