Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wypada poprosic faceta o 10tys.zl.

Polecane posty

Gość gość
Przepraszam, myślałam, że to ktoś inny odpowiedział. Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Ja bym zapytała. Skoro jesteście razem trzy lata, to uważam, ze on powinien spokojnie pożyczyć ci te pieniądze. Zwłaszcza jeśli chcesz spisać umowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym zapytala, ale nie gniewaj sie jak odmowi, bo ma do tego prawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pogniewam się :-) jeśli mi nie porzyczy. Chcę pokazać mu dom ile jest skończony od ostatniego razu co widział by zacząć delikatną rozmowę o 10tys. Może zachęci go wspólną Wielkanoc w domu nie w hotelu ,bo na Wigilię nie da się jeszcze zamieszkać. Kobiety bardziej myślą o stworzeniu gniazdka i ciepła rodzinnego niż mężczyźni:-)taka nasza natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry za ,, pożyczy ,, od rana nie myślę :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym to ja był tym facetem. I gdybyś to mnie poprosiła o 10 tys. To kupiłbym ci kilo chleba i butelkę wody niegazowanej Mirinda. Wręczyłbym ci to z ukłonem i zaje..ał takiego kopa, że na ziemie spadłabyś dopiero po zjedzeniu i wypiciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do j.w. Bo nie dorosles by stworzyć wspólne gniazdko, ja go nie chce wykorzystać ja chcę z nim stworzyć wspólny dom ,a faktycznie te 10 tys. by nam pomogło szybciej razem zamieszkać. A kobiet się nie kopie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wypada. Prosić wypada dopiero od 20 tys. w górę. A tak poważnie to co ci szkodzi spróbować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest PEWNE że on tych pieniędzy na oczy nie zobaczy. Oddasz mu w naturze. Czyli zwykła prostytucja. Wspólne gniazdko to się zakłada wspólnie i jest ono wspólne. A to jest tylko twoje. Jest różnica między kopaniem kobiety, a zaje..aniem jej mega-kopa-giganta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wie że jestem wyplacalna i podpisze u notariusza ze mu oddam ,dla niego to 10tys jedna pensja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś i napisz nam co odpowiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jesteś wypłacalna, to wszystkie banki stoją przed tobą otworem (sic) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaja kobita jest w związku i radzi się expertów z każdej dziedziny, czy pożyczyć od niego kase :D ubaw gwarantowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli zaproponujesz mu, żeby uczestniczył w remoncie twojego domu, to sie przekonasz, czy zależy mu na waszym związku, czy tylko na seksie z Tobą. Jakiś czas potem, możesz też dać mu do zrozumienia, że masz wiekszy przypływ gotówki i zobaczyć, jak zmienia się jego nastawienie do Ciebie. Miłej zabawy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie da - to mu na tobie nie zależy. Jak da - to głupiec (bo tylko głupiec miesza pieniądze z uczuciami). Chcesz takiego testu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwileczkę. Jak nie da - to znaczy że nie ma żadnych uczuć i mu na niej nie zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On to taki zamknięty typ człowieka by dotrzeć do jego serca też potrzebowałam czasu , on jest inny facet niż wszyscy czym poszliśmy do łóżka to też potrwalo ,sądził rusze cię dopiero gdy będę wiedział że jesteś moja, oczywiście jest nam wspaniałe w łóżku, ale tu już chodzi o założenie wspólnego ogniska i by on w nim uczestniczył jeśli coś od siebie zainwestuje sądzę że może mu jeszcze bardziej zależeć ,chce by zadecydował jaki kolor ścian chce itd. By brał czynny nie tyko bierny udział w naszym życiu. Na pewno spytam się go co myśli byśmy Wielkanoc obchodzili w tym domu i co zrobić by była skończona łazienka by było się gdzie wykąpać ,bo tylko jest problem gdzie się wykąpać i podłogi ,resztę do tego domu mam,meble itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie da to i tak nic nie zmieni nadal będę go kochała i spotykała się po hotelach :-) Ja chcę być z nim w domu a nie w hotelu,brakuje mi stabilizacji ,mam dość życia na walizkach ,chce u siebie spać itd. Jeśli ktoś przeżył taki związek na odległość i do tego spotkania na wyjazdach ,to będzie tęsknił za stabilizacją. Poznałam jego całą rodzinę ,porządni ludzie tak jak i on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniecznie "pożycz" te pieniądze od niego. Może facet przejrzy na oczy i zrozumie co z ciebie za ziółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli cie kocha, to będzie mu zależało na tym, żeby ci pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same wiesniaki biedaki z malymi ptaszkami sie odezwaly...Zszokowani ze koles moze za kobiete na wycieczce placic bo oni przeciez sa za pol na pol bo inaczej ta kobieta to k***a a on alfons.W takim razie wy jestescie chytrymi sępami do tego zchamialymi...Juz was widze na randce -lapy sie trzesa jak musza zaplacic za kawe... Kwestia zapytania sie o kase jest ciut dziwna, ale zrob jak zechcesz-sama tylko ty wiesz co was laczy i czy to w db tonie.Jrzeli bedziecie tam mieszkac razem to oczywiscie ze zapytaj.W innym wypadku jak tam sobie chcesz.Zupelnie nie sugerowalabym sie wypocinami tutejszych "gentelemenow"..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę tylko zaproponować ,już mieliśmy rozmowę na temat wspólnego domu pół na pół kupiony ,ale ja odwlekam gdyż na taką decyzję mamy czas ,on wie że nie kocham go dla kasy ,prędzej on na moje leci to ja stwarzam kącik dla nas ,on tylko hotele ma do zaoferowania przyzwyczaił się do hotelowego życia ja wolę w domu być ,swoją pościel ,kuchnia itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPojemnoscDwa400
Mozna wydac na wakacje,hotel jak jest przymus i na pizze z rodzina ale nie rozumiem jak mozna tak kase marnotrawic by tyle czasu w hotelach sypiac! Wolalbym juz wynajac w umownym miejscu mieszkanie,np w jakims miescie "po srodku" drogi! Dla mnie to marnotrawstwo a jesli chodzi o 10tys to dziwie sie ze masz opory co do tego. Bzykac sie niemasz oporow a zapytac sie wstydzisz?! Skoro jestes juz 3 lata z nim i planujecie wspolnie byc razem do konca zycia to gdzie tu widzisz przeszkode? Porozmawiaj z nim szczerze i zapytaj sie,ze szybciej bys skonczyla lazienke ale brakuje ci kasy i czy czulby sie zle gdybys poprosila o pozyczke od niego i ze oddasz w ratach. Jak cie kocha i chce wspolnego dobra to sam ci da i nie bedzie chcial oddawac! Wrecz przeciwnie. Moze go tym "pobudzisz" ze powinien sie udzielic w jakis tam sposob bo razem chcecie te gniazdko uwic. Na chleb jakby ci braklo to tez bys od niego pozyczala a on by chcial zwrotu? Tez bedziecie sie tak dzielic oplatami ze ten chleb to twoj a ten jego,kupilam sobie telewizor a on nie wiec niech nie patrzy itd? Korwa patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że płaci za nią po hotelach jak za tanią (uups kosztowną) dziwkę, to jego sprawa i jego gest... Ale jak zacznie inwestować swoje pieniądze w nie swój dom - to głupi. Druga sprawa że taka "pożyczka" to bankowy powód niesnasek i rychłe zakończenie związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mi się wydaje że w ciągu 3 lat to on już wydał na hotele więcej niż 10000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [08:37 dziękuję za miłe słowo ,jedyna co mnie rozumiesz,mi jako kobiecie nie wypada dokładać mu się do hotelu itd. gdyż wyglądałoby to tak jakbym się prosiła i ,,zaplacila mu za dymmanko ,, ,trzeba się szanować jestem z tych co nie lecą na kasę i facet ma wiedzieć co jest jego obowiązkiem jeśli zależy mu na niej, sylwestra 700zl też on płaci , oczywiście szanuje jego poniesione koszty ,czasami zapłacę w kawiarni za deser to on ze zdziwienia mówi ,, co to za zmiana,zawsze tak już będzie hihihi,, Też mu daje prezenty kupiłam mu 3 koszule bo mi się podobały , na święta chciał wręcz ciągnął mnie do sklepu bym wybrała sobie perfum prosiłam go nie chce prezentów dość wydales na nasze wakacje to jest mój prezent :-) nie naciagam go on wszędzie płaci i namawia mnie na różne produkty w sklepie , jest dżentelmen jakich teraz coraz mniej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale ty już raczej damą nie jesteś. Chyba że "damą" od słowa "dawać" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jest prawda on wydla już na nas w tym czasie z 30tys jak spytalam się go czy mu nie szkoda tej kasy odpowiedział ,,jak zostaniesz moja żona wpłacony providenta razem hihi,, wiem że żartował :-) nie ma długów , Mamy spotkać się 18grudnia zacznę bardziej nakrecac go na wspólne zamieszkanie nawet by się u mnie zameldował jak ma życzenie, zapewne jak zobaczy ze w domu są tynki itd. i ze już widać że da się mieszkać nabierze ochoty, ostatnio widzial gole mury to nie było jeszcze klimatu do zamieszkania, teraz już jest miłej w nowym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymość mu gniazdko za swoje własne pieniądze, a potem proś, żeby łaskawie chciał sie w nim zatrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPojemnoscDwa400
Jakie czasy nadeszly to nie wyrabiam! Za moich czasow a jestem w wieku Chrystusowym to jak sie powaznie o zwiazku myslalo,przyszlosciowo to nie bylo podzialu moje/twoje. Robi sie dla wspolnego dobra to a nie dla siebie. Jezeli jestes pewna uczuc to wez chociaz slub cywilny co jeszcze bardziej was przywiaze do siebie lub nawet Koscielny. Kreujcie swoje zycie wspolne. Czy teraz niema juz wspolnoty? Pytaj sie i tyle chyba ze sama wychodzisz z zalozenia,ze to bedzie cale zycie tylko twoj dom i mu bedziesz okazywac to w rozny sposob.Moze dzieci chcecie miec tez? Niewiem na co ty czekasz. Jaki zreszta jest wasz zwiazek? Zwykla para? Zareczeni? Plany co do malzenstwa? Czy tylko spotkania na bzykanko? Jezeli to jest normalny zwiazek z przyszloscia to podejmijcie nastepne kroki jak powinno byc. Jezeli tylko bzykanko i mile spedzanie czasu to rob sama wszystko dla siebie. Nie rozumiem tez ludzi co bluznia na ciebie. Zazdrosc ich zrzera moze,ze oni takiej swobody zyciowej i finansowej niemaja. To twoje zycie,twoje wiec obudz sie wkoncu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×