Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Małżeństwo bez dziecka to nie rodzina...

Polecane posty

Gość Wwert
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Ale niektóre tutaj z zajadłością bronią swojej definicji... co was obchodzi jak kto definiuje rodzinę? Plujecie się jedna z drugą jakby od tego zależało wasze życie... 

Faktycznie , pary bezdzietne ( nie wazne czy malzenskie czy nie ) strasznie sie podkurwily , ze nie sa ze swoim facetem rodzina , tylko w zwiazku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość Wwert napisał:

Faktycznie , pary bezdzietne ( nie wazne czy malzenskie czy nie ) strasznie sie pod...ily , ze nie sa ze swoim facetem rodzina , tylko w zwiazku 

Przecież według definicji, którą wy tutaj propagujecie Grażynki, para dzietna też nie jest rodziną dla siebie nawzajem. Matka jest rodziną dla dzieci a dzieci dla matki, ojeciec jest rodziną dzieci a dzieci rodzina ojca, a matka dzieci nie jest rodziną z ojcem swoich dzieci.

Pod tym względem nie ma żadnej różnicy pomiędzy parą bezdzietną a dzietną.

No chyba, że to związek kazirodczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Drogie Grażynki, zgodnie z brzmieniem art. 23 oraz art. 27 k.r.o. rodzinę tworzą kobieta i mężczyzna poprzez zawarcie związku małżeńskiego.

Co mam nadzieję zakończy wasze targanie się zakudły. Idźcie serial obejrzeć czy coś,w tymna pewno się lepiej sprawdzicie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ten temat w zaden sposob nie zaburzyl mojego przekonania, ze maz to moja rodzina. Dziwi mnie tylko, ze ktos mnie wyzywa  bo tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamadwochsynow

Ogarnijcie się. Katolicy rodzinę zakładają w dniu ślubu. Według Biblii kobieta i mężczyzna opuszczają swoje domy i zakładają swoją rodzinę. Także według tej wiary są rodziną nie mając dzieci. Mąż dla żony a żona dla męża są najbliższą rodziną. Pojawiają się dzieci i wszyscy tworzą razem rodzinę, ale te dzieci kiedyś odejdą i założą swoją rodzinę. To jest dla mnie definicja rodziny według mojej wiary. A to co wy rozumiecie przez słowo rodzina to wasza sprawa 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryter
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ten temat w zaden sposob nie zaburzyl mojego przekonania, ze maz to moja rodzina. Dziwi mnie tylko, ze ktos mnie wyzywa  bo tak mysle.

Maz to nie rodzina a jego rodzice to nie moi rodzice 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To twoje zdanie, ja się z tym nie zgadzam. Dla mnie mąż to nie tylko rodzina, ale też najbliższa rodzina. Jego rodzice to moi teściowie, ale też rodzina, nie jakaś specjalnie (dla mnie) bliska, ale rodzina. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja teściów traktuję jak rodzinę. Są mi nawet bliżsi niż moi rodzice. A oni traktują minie jak córkę, co często podkreślają.

Każdy może mieć własną definicję rodziny.

Nie mniej jednak w Polsce, sprawy rodzinne reguluje odpowiednie prawo, które wyraźnie mówi, że mąż i żona to rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Drogie Grażynki, zgodnie z brzmieniem art. 23 oraz art. 27 k.r.o. rodzinę tworzą kobieta i mężczyzna poprzez zawarcie związku małżeńskiego.

Co mam nadzieję zakończy wasze targanie się zakudły. Idźcie serial obejrzeć czy coś,w tymna pewno się lepiej sprawdzicie.

 

Do nich to nie dotrze, bo przecież "rodzina jest od rodzić" 😂

 

1 godzinę temu, Gość Mamadwochsynow napisał:

Ogarnijcie się. Katolicy rodzinę zakładają w dniu ślubu. Według Biblii kobieta i mężczyzna opuszczają swoje domy i zakładają swoją rodzinę. Także według tej wiary są rodziną nie mając dzieci. Mąż dla żony a żona dla męża są najbliższą rodziną. Pojawiają się dzieci i wszyscy tworzą razem rodzinę, ale te dzieci kiedyś odejdą i założą swoją rodzinę. To jest dla mnie definicja rodziny według mojej wiary. A to co wy rozumiecie przez słowo rodzina to wasza sprawa 🙂

To też do nich nie dotrze, ale jak widać zarówno polskie prawo, jak i Biblia jednoznacznie mówią, że mąż i żona to rodzina. Ale one i tak będą się upierać, że nie. Serio, współczuję im związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goosc

Czy mąż i żona, którzy kiedyś mieli dziecko, przestają być według was rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Rodzić można nie tylko dziecko. Rodzić może się uczucie między dwojgiem ludzi. Bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Myślę, że rzucają się osoby dla których ich mąż nie jest rodziną - może małżeństwo się sypie, może już się posypało, może go nie kochają albo na ostatnim miejscu za dziećmi, rodzicami, rodzieństwem, siostrą drugiego męża babki i psem sąsiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gość napisał:

Myślę, że rzucają się osoby dla których ich mąż nie jest rodziną - może małżeństwo się sypie, może już się posypało, może go nie kochają albo na ostatnim miejscu za dziećmi, rodzicami, rodzieństwem, siostrą drugiego męża babki i psem sąsiada...

Może bez takiego wyolbrzymiania, ja tam czasem rozumiem, że rodzice mogą być przed mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Temat trudny  , moze zobaczmy na drzewa genealogiczne, beda tam nasi mezowie ale jak nie bedziemy mieli dzieci to ta galaz sie skonczy , nie bedzie sie tworzyla rodzina 

moj maz jest dla mnie genetycznie obcym czlowiekiem , bo gdyby byl rodzina , bratem, kuzynem to niemoglabym wyjsc za niego za maz , natomiast emocjonalnie jest mi najblizsza osoba 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Co osba to inna definicja rodziny.

Jeśli weźmiemy pod uwagę więzy krwi i wspólne geny, to tak. Mąż dla żony nigdy nie będzie rodziną.

Para tworżaca kochający się związek, najbliżsi przyjaciele, na których zawsze można polegać nie będą stanowić rodziny.

Natomiast ojciec wykorzystujący seksualnie dzieci, matka alkoholiczka tłukąca je za wszystko rodziną będą.

To tylko kwestia nazewnictwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trampek

Moja matka ktora pochodzi ze wsi i uwaza, ze wszyscy musza myslec tak jak ona tez mowi, ze malzenstwo bez dzieci to nie malzenstwo. Ona uwaza, ze ludzie powinni miec jak najwiecej dzieci. A ja uwazam, ze jak ktos nie chce to nie musi ich miec. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Co osba to inna definicja rodziny.

Jeśli weźmiemy pod uwagę więzy krwi i wspólne geny, to tak. Mąż dla żony nigdy nie będzie rodziną.

Para tworżaca kochający się związek, najbliżsi przyjaciele, na których zawsze można polegać nie będą stanowić rodziny.

Natomiast ojciec wykorzystujący seksualnie dzieci, matka alkoholiczka tłukąca je za wszystko rodziną będą.

To tylko kwestia nazewnictwa.

No niestety ale jest tak jak piszesz , rodzina nie zawsze oznacza milosc i sielanke , jak to sie mowi, rodziny sie nie wybiera 

z drugiej strony , jak adoptujemy dziecko , to przeciez bedzie ono nasza rodzina a np dzieci naszej siostry czy brata beda ciotecznym rodzenstwem tego adoptowanego dziecka 

 pamietam moja rodzine z Krakowa , ciocie i kuzynostwo , jak juz bylam dorosla osoba  przed 40stka , dowiedzialam sie ze to wcal3 nie byla nasza rodzina , nasi dziadkowie bardzo sie przyjaznili i tak ta silna wiez emocjonalna przeszla na naszych rodzicow i naturalnie na nas , czyli na mnie i na moje ´kuzynki´ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Art 27 k.r.o. dotyczy przede wszystkim alimentów i opieki nad dziećmi dlatego jest tam użyte słowo "rodzina"!

Przeczytajcie dokładnie pierwsze paragrafy kodeksu, które wyraźnie mówią że ludzie biorący ślub nie zakładają rodziny tylko ZAWIERAJĄ MAŁŻEŃSTWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyy
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Art 27 k.r.o. dotyczy przede wszystkim alimentów i opieki nad dziećmi dlatego jest tam użyte słowo "rodzina"!

Przeczytajcie dokładnie pierwsze paragrafy kodeksu, które wyraźnie mówią że ludzie biorący ślub nie zakładają rodziny tylko ZAWIERAJĄ MAŁŻEŃSTWO.

Bo to logiczne, że biorąc z kimś ślub, stajecie się małżeństwem. Czy jest tam napisane coś o tym, że po zakończonym zapłodnieniem akcie stają się rodziną? Chyba nie, poza tym, czysto technicznie, nawet po urodzeniu dziecka mąż z żoną nie powinni być rodziną, bo z rodziną się nie śpi i nie łączą ich więzy krwi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Kodeks rodzinny i opiekuńczy:

Art. 23.

Małżonkowie  mają  równe  prawa  i obowiązki  w małżeństwie.  Są  obowiązani  do  wspólnego  pożycia,  do  wzajemnej  pomocy  i wierności  oraz  do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Dla mnie rodzina to mąż, żona i dzieci. Taki standard. Bez dzieci to po prostu małżeństwo, zdecydowanie nie jest to pełna rodzina. Tak samo nie ma pełnej rodziny, gdy są dzieci, a nie ma jednego rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Prawnie - malzenstwo to rodzina. Dlatego jak ktos zostanie wdowcem bez dzieci to dziedziczy jako najblizsza rodzina.

To jaka ktos ma prywatnie definicje to inna sprawa. Kulturowo w Europie rodzina byl kazdy kto byl powiazany albo przez krew albo przez malzenstwo i chodzilo o podzial dobr, nie o sam fakt posiadania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Mąż i żona są rodziną, ale nie są pełną rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość gość napisał:

Mąż i żona są rodziną, ale nie są pełną rodziną

Maz, zona I ich jedno dziecko to jest rodzina. Ale rodzina z jedynakiem nie jest plena rodzina... Tak tez mozna rozumowac :-)

Niepelna rodzina to jest wtedy, gdy dziecko ma tylko jednego rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha

Małżeństwo z jednym dzieckiem to nie rodzina. Dopiero od dwójki dzieci jest rodzina!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaa

No nie wierzę. Drogie kafeterianki, Wy tu nie jesteście od tego, żeby układać definicje rodziny 🙂 Chyba Wam się coś pomyliło 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
14 minut temu, Gość Hahaha napisał:

Małżeństwo z jednym dzieckiem to nie rodzina. Dopiero od dwójki dzieci jest rodzina!!!

O nie. Rodzina z dwojka dzieci to niepelna rodzina. PRAWDZIWA rodzina zaczyna sie 3 wzwyz! I basta. Kto mowi inaczej ten klamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar

Niepelna rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ankaa

Rodzina zaczyna się od 4 dzieci. Nawet prawo daje emeryturę za urodzenie powyżej tej ilości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Jak chodziłam  na nauki  przedmałżeńskie to ksiądz kilka razy podkreślał 

MAZ I ZONA TO RODZINA 

Maz powinien  być najważniejszy dla zony , zona dla męża .  

Niezalanie od tego czy maja dzieci  czy nie sa najbliższa sobie rodzina . 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×