Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochanek zacżął poruszać temat swoich dzieci ale milczy na temat żony

Polecane posty

Gość gość
czyli zakochalas sie w nim. Wiesz dlaczego on nie pojdzie do agencji? Bo kazdy woli sex z kims kogo zna, podoba mu sie i czuje sie z ta osoba swobodnie. Na pewno dajesz mu cos czego ona nie daje, ale jezeli myslisz o nim powaznie, to dla swojego dobra przestan dawac mu to. Dopoki godzisz sie na taki uklad dopoty on bedzie cie wykorzystywal i nic w swoim zyciu nie zmieni. Oczywiscie, ze ci pomaga, bo chce cie zatrzymac. Jest zazdrosny, wiec mowi o dzieciach, moze to jego jedyny sposob by udowodnic ci, ze jest "dobrym" facetem i zasugerowac bys nie ogladala sie na innych. Nie powie wprost badz tylko ze mna bo to = ja bede tylko z toba, a on tego nie chce, on chce byc jednak z zona. Nie wazne czy musi z nia byc, czy nie kocha jej, ale CHCE. Nie marnuj sie przy nim, nie zaslugujesz na to. Badz tylko jego przyjaciolka, jezeli zateskni za czym wiecej, to niech wtedy zrobi jakis powazny krok w kierunku tej relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co by nie mowic jest to relacja bez zadnej przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet gdyby on sie rozwiodl to pomysl, widzac jak ja traktuje, oszukuje bez mrugniecia okiem. Potrafilabys mu zaufac? Uwierzyc, ze ciebie potraktuje inaczej? Mialabys pewnosc, ze i ciebie nie zdradza wiedzac jak swietnie to maskuje? Tacy jak on nie wiedza czego chca i nigdy wiedziec nie beda. Jezeli ktos kocha to inned dla niego nie istnieja. Przestal kochac zone, ale zamiast byc fair i sie rozwiesc by zaczac nowy zwiazek, ten zostal z nia by ja oszukiwac i do tego niszczy zycie drugiej kobiecie. Mysle, ze skoro nie mial skrupulow niszczyc zony, to nie bedzie miec co do ciebie i jakiejkolwiek kobiety. Taki jak on bedzie zmienial partnerki kiedy tylko cos mu sie nie spodoba, znudzi. Nie zawalczy o zwiazek, tylko poszuka nastepnej. Teraz jest miedzy wami fajnie, ale gwarantuje, ze przestanie tak byc jesli powiedzialabys, ze chcesz go miec tylko dla siebie. Taki typ tylko kalkuluje, nie oplaca mu sie zostawiac zony, nawet jezeli jej nie kocha. Jezeli smiesz mu to zasugerowac to mozesz byc pewna, ze sie wkurzy jak smiesz chciec by sie rozwiodl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby on chciał zadowolić się tylko sexem , wierzcie mi, ze chodziłby do agencji nawet codziennie, bo go na to stać. Tego typu relacje oprócz fajnego sexu opierają się jeszcze na innych rzeczach, dlatego trwają wiele lat. A co do żony, to uważam, że skoro on prowadzi podwójne życie - zwyczajnie mu czegoś w tym małżeństwie brakuje. A to czego brakuje , znajduje u mnie. Gdyby nie znalazł u mnie, podejrzewam, że poszukałby u innej. xxxx jaka jest roznica miedzy d***** platna a darmowa? te druga zwykle ma sie na wylacznosc bo slucha bajek jakie jej wciskamy :D a braki w malzenstwie? ciekawe czy uzupelnianie wszelkich niedoborow przez zone w taki sposob tez by zaakceptowal. w koncu rzadko w nieudanym malzenstwie "czegos brakuje" tylko jednej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochanka jest darmowa?? Chyba kpisz:)) kochanka to towar luksusowy dla faceta, nie każdego na nią stać! A prezenty, kwiaty, kolacje, hotele? Widać, że g****a wiesz w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej ty g****o wiesz w tym temacie. Miałem 3 zamężne kochanki i o żadnych dużych wydatkach nie było mowy. Wydatki to są przy układzie sponsorskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadnych wydatków na kochankę nie było? To co ona z tego miała spotykając się z zona tym? Wierzyć mi się nie chce. .. ta kochanka kulawą albo garbata była? Musiała mieć jakieś braki widocznie. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wie , ze nie może chłopina nic ci poza seksem i pieniędzmi zaoferować to się zasłania chłopina bachorami. Zdaje sobie sprawę, ze każdy wolny facet będzie od niego lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie żony, tak z ręką na sercu... uważacie że związek, mąż, jest nam dany raz na zawsze i jak już na naszych palcach zablysnie obrączka, to znaczy , że bezwarunkowo, do końca życia ten związek musi trwać ? Naprawdę uważacie że nie ma nieudanych małżeństw ? Że trzeba w tym trwać do końca życia ? Nawet jak jest kiepsko? Nie mówię tu oczywiście o zdarzających się kryzysach, tylko o parach, które zbyt pochopnie np w młodym wieku związaly się, nie do końca zastanawiając się czy do siebie pasują. I naprawdę takie małżeństwo to wyrok dożywocia ? Tak bardzo was dziwi że jak zanika między ludźmi biskosc, zrozumienie, seks jest okazjonalny i chłodny, to ludzie szukają tego u innych? Pierwsza żona mojego obecnego męża była zwykłą syfiarą nie dbającą o dom, ugotowała cokolwiek może z raz na tydzień, seks traktowala jak obowiązek. Liczyli się dla niej głównie "znajomi" z fejsa. Dodam, że pracowała tylko dorywczo, bo uważała że nie musi. Mój pierwszy Mąż za to był pracoholikiem, bez potrzeb seksualnych (kłoda w łóżku) i emocjonalnych. Z moim obecnym mężem przez 2 lata byliśmy kochankami, takimi klasycznymi ;) i co byłam zdzirą ? On był świnią, bo zdradzal wspaniałą żonę ? Śmieszą mnie dlatego te ujadania na forach o rozbijaniu małżeństw, o tym jak to kobiety są materacami dla zonatych itd. Wy to piszecie jako żony z przerażenia, bo czujecie zagrożenie. Nie tędy droga ;) na początek lepiej się przyjrzeć swojemu malzenstwu i sobie, a jak się ma za męża notorycznego zdradzacza, to pogonić go z domu a nie obwiniać kochanki, że rozbijają wam małżeństwa. No ale do tego potrzeba odwagi i samodzielności ;) Do autorki - nie doszukuj się drugiego dna w jego opowieściach o dzieciach. Po prostu go zapytaj po co Ci o nich opowiada albo poproś zeby tego nie robił, jeśli rzeczywiście nie chcesz tego słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw tak: > Mój pierwszy Mąż za to był pracoholikiem, bez potrzeb seksualnych (kłoda w łóżku) i emocjonalnych. Z moim obecnym mężem przez 2 lata byliśmy kochankami, takimi klasycznymi oczko.gif i co byłam zdzirą ? On był świnią, bo zdradzal wspaniałą żonę ? Potem : >Nie tędy droga oczko.gif na początek lepiej się przyjrzeć swojemu malzenstwu i sobie, a jak się ma za męża notorycznego zdradzacza, to pogonić go z domu a nie obwiniać kochanki, że rozbijają wam małżeństwa. No ale do tego potrzeba odwagi i samodzielności oczko.gif Rozumiem,że ty przyjrzałaś się swojemu mażeństwu. Jak ci było źle z mężem, to trzeba było się rozwieść a nie przez 2 lata doprawiać mu rogi. Kurwiszcze takie same jesteś a się wymądrzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [05:37 jak czytam takie posty to mnie mdli relatywizm moralny. moja prawda jest najmojsza. swoja droga jak odrozniasz kryzys w CUDZYM zwiazku od pochopnej decyzji? po slowach osoby ktora doprawia partnerowi/partnerce wlasnie rogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jakoś jednak odróżniłam. Da się poznać człowieka po jakimś czasie a 2 lata to niemało. Stworzyliśmy wspólnie taki związek i dom na jakim nam zależało a jakiego nie chciało się tworzyć naszym poprzednikom. Każde z nas przed poznaniem się próbowało swoje małżeństwa zmienić, naprawić itd. Pomagało na miesiąc u mojego obecnego męża a u mnie na tydzień, dwa. Oni nawet w separacji byli przez pół roku , mieszkali osobno , potem on na jej prośby wrócił, było ok ze 3 miesiące a potem znowu zaczęła olewac dom, związek , przestała szukać pracy, znowu zaczęła żyć życiem w necie i wyrywać się na imprezy. Poznaliśmy się jak już oboje straciliśmy nadzieję że cokolwiek da się naprawić w.malzenstwach. Oni mieli po prostu inne priorytety i tyle. Zaczęło się od zauroczenia, klasycznego romansu, przyjaźni, długich rozmów. Potem się zakochalismy i już nie było odwrotu. Rok czasu zajęło nam ułożenie sobie spraw z pracą , finansami itd. I po prostu każde z nas odeszło z domu. Oczywiście wtedy się obudzili i był lament i poczucie krzywdy Ale wtedy już było dla nich za późno. Jesteśmy normalną, szczesliwą parą, wszystkie obowiązki dzielimy na pół, kochamy się , dużo rozmawiamy i nie wiem jak mogłam tak długo wytrzymać z poprzednim mężem. W mniemaniu tamtej żony oczywiście jestem zdzirą, która zabrała jej męża, choć my wiemy, że żal jej kasy i wygodnego życia bez obowiązków jakie sobie przy nim zaplanowała ;) mój mąż żałuję bo jak na razie nie znalazł sobie na moje miejsce innej "asystentki" , kucharki i sprzątaczki ;) Bluszcze trzeba odcinać, zdecydowanym cięciem i zacząć żyć po swojemu, bo życie jest tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdziwne te kobiety są
Problem z niektórymi kobietami jest taki, ze dorabiają szczytną ideologię do faktu, że taki facet po prostu spotyka się z nią bo szuka wrażeń. Nie chodzi tylko o te seksualne. Niektórzy traktują takie kochanki jako podbudowanie ego. Wiadomo, że taki mąż nie powie kochance, że np rano kochał się z żoną a następnię wyszli na zakupy itd bo kochanka by się za szybko pozbyła złudzeń, że jest niby jedyną którą on kocha. Najczęściej też kochankami są albo niedowartościowane kobiety w związkach albo singielki, które żyją mrzonkami i nie mają wyobrażenia, że wspólne bycie razem nie zawsze jest kolorowe i nad związkiem trzeba pracować. Wydaje im się, że jak spotkają się raz czy dwa razy w tygodniu to już są w zaawansowanym uczuciowo związku a prawda jest taka, że tego związkiem nawet nie można nazwać bo żeby kogoś poznać trzeba być z nim dość długo i poznać go w różnych sytuacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo jest zazdrosny i tyle. jeszcze nie pojęłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wie, że nic więcej nie może ci dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×