Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kochanek zacżął poruszać temat swoich dzieci ale milczy na temat żony

Polecane posty

Gość gość
Dziwny jesteś człowieku. Myślisz, że kazda chce być całym światem dla kogoś? Lubię swoje życie i pasuje mi wzywać kochanka kiedy mam ochotę. Wolni faceci nie ida na taki układ. Zawsze chcą czegoś więcej. Tylko żonaci są takimi desperatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj! Kobieto ogarnij się. Bycie kochanką nic nie daje. Mnie też okłamywał, że dzieci małe, że jego ojciec nie przeżyłby w razie jego rozwodu i takie inne bzdety, że zbiera pieniądze na nasze wspólne mieszkanie. Oczywiście, że niby wierzyłam, niby nie wierzyłam. Sama nie wiem. Dzisiaj widzę, że bardzo ale to bardzo go kochałam. Niestety już nie żyje od 7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz co tracisz godząc się na bycie kurwą, bo nie doświadczylas miłości mężczyzny. Dla ciebie temat zamknięty, być może kiedyś dojrzejesz i zrozumiesz czym prawdziwa Kobieta różni się od dupodajki. Kobieta powinna mieć godność i szanować innych w tym inne kobiety. Nie masz pojęcia jakim trudem jest urodzenie i wychowanie dzieci. Rodzina to sprawa poważniejsza niż jakieś pasje i opieka nad kotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wzruszyłam się. Dostaniesz order w nagrodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uśmiech dziecka najlepsza nagrodą:-) No dobra lec po nową bieliznę i nie zapomnij kotu dać jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jaki masz problem? Masz usmiech dziecka, ja mam bielizne, jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem wielu rodzin są takie jak k***y jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak więc nie jest ok. Zrozum, to nie jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem wielu rodzin są zdradzający mężowie. Ja nie zdradzam. I zapoznaj sie prosze z definicją słów jakich używasz. Mają chyba trochę inne znaczenie, niz myślisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś NIe jestem autorką ale też kochanką żonatego. Nie wiem, co Was tak potwornie w tym obrusza. To chyba bardziej strach, że Wasi też zdradzają. Mi pasuje taki układ a niestety proponują go tylko żonaci. Nie moja sprawa, to obciąża ich sumienie nie moje. Żonaci tak intensywnie szukają, że w końcu znajdują. Nie byłabym ja, to byłaby inna. Jak ktoś jest przekonany, że chce zdradzać, to będzie. Nie chciałabym żeby jego żona się dowiedziała, bo nic mnie z tym człowiekiem nie łączy, wiec dbam równiez o to, aby on był dyskretny. xxxx nie... to nie moze byc prawda, nie wierze ze sa dziewczyny ktore mysla w ten sposob JEGO SUMIENIE NIE TWOJE....a ty czym w tym ukladzie jestes? pochwa i cyckami bez sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestes warta ani minuty więcej mojego czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszę Cie rozczarować. Faktycznie tak myślę. Nie wiem, kim dla niego jestem. Dla mnie jest przyjemnym kawałkiem mięsa do łóżka. Lubię seks, jestem samotna, nie chcę związku i nie chcę się do nikogo przywiązywać. Chcę żeby wyszedł jak już jestem zadowolona i przyszedł kiedy mam znowu ochotę. To wszystko. Usiłowałam znaleźć wolnego do takiego układu, ale się nie udało. Za to żonaci sami szukają i zrobią dużo żeby mieć kochankę. Wybór żonatego to był pragmatyzm. Nie chce mi sie już dłużej szukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaskakujesz mnie on jest dla ciebie miesem ty tez chcesz byc dla niego wylacznie miesem to jestem w stanie zrozumiec ale wyjasnienia typu jego sumienie nie moje juz przekraczaja moja umiejetnosc pojmowania - bo jestes doskonale swiadoma faktu ze koles slubowal innej. to mniej wiecej jak jakbys widziala ze pan ukradl staruszce emeryture ale z radoscia dalabys sie mu zaprosic do spa na weekend za te kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż wypracowanie takiej postawy zajęło mi lata. Dotarło do mnie, że miłych i przejmujących się innymi życie kopie po tyłku. W końcu zaczęłam się przejmować tylko mną i żyje mi się dużo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może kiedyś dojrzejesz i zrozumiesz czym prawdziwa Kobieta różni się od dupodajki. Kobieta powinna mieć godność i szanować innych w tym inne kobiety. Nie masz pojęcia jakim trudem jest urodzenie i wychowanie dzieci. Rodzina to sprawa poważniejsza niż jakieś pasje i opieka nad kotem. x skoro tak doskonale wiesz czym rozni sie "kobieta" od "dupodajki" to rozumiem, ze sama bylas i jednym i drugim, by moc porownywac. Z twojej logiki wynika tez, ze ta twoja "kobieta" zanim nia sie stala tez musiala byc dupodajka. "Kobieta powinna sznowac inne kobiety" hmm czyli tak jak ty "szanujesz" inne? Dla kogo te puste wypierdziny kierujesz? Najpierw zacznij od siebie a potem ewentualnie zaproponuj komus innemu. "rodzina to powazniejsza sprawa niz pasjei opieka nad kotem", zapomialas dodac, ze to tylko twoje zdanie a nie jakies prawo odgornie ustalone. Widac, ze musisz czus sie gorsza i niespelniona skoro osmielasz sie porownywac co dla kogo jest wazne, porownywanie samo w sobie jest chore, a ktos kto to robi automatycznie musi czusc sie/uwazac za gorszego by w ogole za to sie zabierac. Najlepiej zajmis sie swoim dupskiem i skoro masz taka wielka potrzebe umoralniania to rob to ze swoimi najblizszymi, a nie z obcymi z forum. A skoro musisz sie porownywac i probowac w zalosny sposob dowartosciowac tym, ze co ty robisz, niby jest waniejsze i powazniejsze od tego co inni robia, to zacznij moze od wizyty u psychologa i on wtedy porowna najpierw czy twoja psychika jest zaburzona czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rodzina to powazniejsza sprawa niz pasjei opieka nad kotem", zapomialas dodac, ze to tylko twoje zdanie a nie jakies prawo odgornie ustalone. Widac, ze musisz czus sie gorsza i niespelniona skoro osmielasz sie porownywac co dla kogo jest wazne, porownywanie samo w sobie jest chore, a ktos kto to robi automatycznie musi czusc sie/uwazac za gorszego by w ogole za to sie zabierac. xxx pozwolisz ze sie ustosunkuje do waszej dyskusji obawiam sie ze twoja rozmowczyni ma 200% racji twierdzac ze "rodzina to powazniejsza sprawa niz pasjei opieka nad kotem", zwlaszcza rodzina w ktorej sa dzieci. sorry vinnetou ale jak masz dylematy w tej kwestii to zapytaj pierwszego lepszego bachorka czy wolalby miec rodzine w ktorej oboje rodzice staraja sie aby byla miejscem przyjaznym dla kazdego jej czlonka czy tez moze nie ma to znaczenia i w zasadzie bachorkowi wszystko jedno czy stary spedza czas z nim czy z kochanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21'28,guuupia jestes nazywajac dziecko bachorkiem.Pomijam fakt,ze male dziecko nie ma pojecia kto to jest kobieta z ktora romansuje tata potocznie nazywana kochanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:28 chyna nie zrozumialas wypowiedzi. Nikt nie ma prawa mowic drugiej osobie co ma byc dla niej wazniejsze i co jest wazniejsze. Dla jednego jest to praca, dla innego maz, dla innego kot i wszyscy oni maja racje i wkladaja w to tyle samo poswiecenia co osoba, ktora stawia na 1szym miejscu rodzine. Jezeli ktos od kota postanowi miec tez rodzine i bedzie to jej priorytet, to zapewne wtedy tez kot juz nie bedzie dla niej najwazniejszy, ale poki co tak nie jest i do poki bedzie chciala dopoty tak bedzie. A innym nic do tego. Wmawianie komus, ze rodzina jest wazniejsza od czegos tam jest debilizmem, bo oznacza to, ze osoba ta, zanim zalozyla wlasna sama uwazala wszystko to czym sie dotychczas zajmowala za kawal nicnieznaczacego smiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alez dla kobiet takich jak autorka tematu dzieci to balast ktore ich nie obchodzi, zwlaszcza cudze.. a co do ich swiadomosci to moglabys sie mocno zdziwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zrozumialam, ale jest jeszcze cos takiego jak prawda obiektywna, ktora ciezko zrelatywizowac. rozumiem ze dla zapalonego kociarza kot jest wazniejszy niz rodzina ALE nie znam nikogo kto na kota dostalby jakikolwiek zasilek czy kase na weterynarza. a na dzieci dostanie. dlaczego? ano wlasnie dlatego ze wychowanie dzieci i zapewnienie im wszystkiego co potrzebne do prawidlowego rozwoju jest WAZNE. kot po prostu zdechnie a zaniedbane dziecko bedzie produkowac kolejne pokolenie poranionych ludzi to oto chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko po co ta dyskusja nad tym jaka wazna jest rodzina skoro temat dotyczy zupelnie czegos innego. A teksty i moraly nt dzieci itd powinny byc kierowane tylko i wylacznie do ojca, meza, ktory zdradza. Skoro umowili sie, ze spotykaja sie tylko na sex, nie ma nimi nic glebszego, to co w tym takiego oburzajacego, ze jej nie obchodza historyjki jego dzieci? Z zona ma dzieci, z kochanka sex i tego niech sie trzymaja, tego co sami ustalili. Jezeli kochance nie pasuje to, ze koles gada o dzieciach to niech mu to poprostu powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz jak czytam takie posty jak twoj to przypomina mi sie pewna lekarka ktora przepisujac leki pacjentom zwykle zapomina ich uprzedzic o skutkach ubocznych i mozliwych dzialaniach niepozadanych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie się wydaje, że ten pan zaczyna mówić o dzieciach, spotykając kobietę. z którą cudzołoży, żeby nie wzbudzić podejrzeń u osoby, która jej towarzyszy. Dzieci to temat bardzo niewinny i nie sugerujący bliższych kontaktów z autorką. Nie pojmę nigdy, jak kobieta żyjąca w takim układzie może czuć się niewinna. Tłumaczę sobie to tym, że jest już tak opętana złem, które czyni, że stępiło ono zupełnie jej sumienie...W sumie to bardzo biedna osoba, która nigdy nie zazna miłości, bo egoiści nie kochają i nie umieją miłości przyjąć. Na razie jej to odpowiada, ale młodość i zdrowie nie trwają wiecznie. Jutro może mieć wypadek skutkujący kalectwem np. Tego nigdy nie możemy być pewni. Jak sama autorka pisze, życie pisze różne scenariusze, przypuszczam, że została dotkliwie zraniona i dlatego stała się takim złym, zimnym człowiekiem, który zgodził się na rolę przedmiotu zaspokojenia żądzy innego, równie złego człowieka. To zło jest wprost demoniczne... Jedyny ratunek dla autorki to jakiś nagły wstrząs psychiczny, coś co ją obudzi i może zacznie się ratować. Kto śledzi wiadomości, ten wie, że wojna a z nią śmierć idzie do nas wielkimi krokami, może to będzie dla wielu z nas szansą na duchowe przebudzenie. Tragiczne ale skuteczne. Oby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak juz walniety rowno gosciu bedzie kaleką ,bo jutro bedzie miec wypadek to co? Durne myslenie.,bo kazdemu jutro moze zdarzyc sie cos nieprzewidywalnego,tobie tez. Jakie tragizmy mają ją poruszyć?ty dramaty piszesz?hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co jest w glowie autorki, ale i tak uwazam, ze strach wzbudza ten facet. Ona nie zna jego zony, wiec w zasadzie nie istnieje dla niej, ona nic nikomu nie slubowala itd. Pisze, ze zostala skrzywdzona czy wykorzystana kiedy sama byla fair, wiec teraz doszla do wniosku, ze czas przestac byc fair dla innych i tez skupic sie na swoim tylku. Facet jak widac tez skupia sie tylko na swoim tylku, choc slubujac zonie powinien byc swiadomy, ze od tego momentu liczy sie juz nie tylko jego wlasny, ale ma to gdzies. Co czuje ktos kto zdradza meza, zone, oszukuje a do tego nie ma wyrzutow co do kochanki, ktora przeciez tez traktuje jak smiec (pomijajac, ze na jej wlasne zyczenie). Moze mowi o dzieciach, bo chce wlasnie zakryc obraz jaki soba prezentuje. Moze jak do kochanki dojdzie jaki to czlowiek to by sama uciekla gdzie pieprz rosnie, a tak jest chociaz wersja porzadnego tatusia, ktory nie jest taki zly, no bo przeciez kocha dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowienie o swoich dzieciach moze tez byc taka gra, zeby ocieplic swoj wizerunek przed kochanka. Przeciez oprocz sexu, musi byc jeszcze w nim dodatkowo cos, co ja przy nim zatrzyma. Wiadomo, ze kazda kobieta predzej czy pozniej tez bedzie chciala normalnego zwiazku i czegos wiecej, niz tylko sex. Moze nawet pozniej sie zakocha w nim, ale zdajac sobie sprawe, ze on jest z zona kopnie go w tylek i poszuka wolnego. A gdzie taki facet znajdzie sobie nowa do lozka? Wiec musi ja jakos zachecac, wzbudac podswiadomie jakies pozytywne uczucia. Moze mowiac o dzieciach chce by kochanka zaczela myslec "mowi mi o swoich intymnych sprawach, wiec moze traktuje mnie powaznie, albo sprawdza co ja mysle o jego dzieciach, czy nadawalabym sie na macoche". Taki facet zrobi wszystko by zatrzymac kochanke. A najlepiej, zeby sie w nim zakochala, wtedy to juz full manipulacja. Ludzie, ktorzy bez wahania wdaja sie w romans bedac w malzenstwie, zdolni sa do wszystkiego. Potemmoglby np zwodzic latami kochanke, ze z nia bedzie, wiec ta automatycznie nie zagrozi, ze poinformuje zone o romansie, no bo przeciez zaszkodzilaby tylko sobie skoro to ona ma z nim w przyszlosci byc. Moim zdaniem zawsze z takich chorych relacji to facet cierpi najmniej i ponosi najmniejsze konsekwencje, niestety. Dlatego powinno sie takich oznakowac, wykastrowac a potem wyslac na oddzielna wyspe z takimi jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak jutro będzie kaleką, to może zacznie być człowiekiem, albo chociaż zachowywać się jak człowiek, który ma jakieś wyższe uczucia. To ratunek dla jej duszy! To o nią jest ta gra a nie o życie, które nie oszukujmy się będzie niedługo zagrożone dla nas wszystkich. I jest to kwestia miesięcy, poczytaj wiadomości, zamiast zaczniesz kogoś wyzywać od " równo walniętych"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę ta dyskusja się poplątała, bo niektóre wypowiedzi zostały wzięte jako mojego autorstwa. Po pierwsze, ( do gościa z 22:00 ) mój kochanek nie wspomina tylko o dzieciach, gdy jestem w towarzystwie innych osób - zdarzyło się to tylko jeden raz, o czym pisałam. W innych przypadkach mówi o dzieciach kiedy jesteśmy sami, albo jest to rozmowa telefoniczna. Zauważyła, że rozmowa pojawia się w tym temacie, gdy on podejrzewa , ze kogoś mogę mieć ( możliwe, ze jest zazdrosny- nie wiem). Druga sprawa to fakt, że nie pisałam nigdzie , ze zostałam zraniona, zdradzona i postanowiłam być egoistką i dbać tylko o siebie - to nie moja wypowiedź. Jak już napisałam wcześniej, życie czasem jest skomplikowane . Po prostu zakochałam się w zajętym mężczyźnie. Co do wyrzutów sumienia to faktycznie ich nie mam, gdyż uważam, że to nie ja ślubowałam i nikogo nie zdradzam. Dodatkowo nie namawiam kochanka na rozwód, nie ciągnę go na siłę do łóżka, nie płaczę mu do słuchawki aby zostawił dzieci i przyjeżdżał do mnie. To wszystko dzieje się obopólnie i z wyczuciem. Na tę chwilę jest bardzo dobrze . Byłam ponadto w sytuacji, gdzie potrzebowałam pomocy i mogłam na niego liczyć, ( i to tylko na niego). Ta relacja nie opiera się więc tylko i wyłącznie na sexie, ale także na wspólnych , zwykłych spotkaniach, rozmowach, wzajemnym wsparciu. Gdyby on chciał zadowolić się tylko sexem , wierzcie mi, ze chodziłby do agencji nawet codziennie, bo go na to stać. Tego typu relacje oprócz fajnego sexu opierają się jeszcze na innych rzeczach, dlatego trwają wiele lat. A co do żony, to uważam, że skoro on prowadzi podwójne życie - zwyczajnie mu czegoś w tym małżeństwie brakuje. A to czego brakuje , znajduje u mnie. Gdyby nie znalazł u mnie, podejrzewam, że poszukałby u innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zyczysz komus kalectwa i uwazasz, ze kazdy kto ma inne wartosci niz ty, musi zaznac cierpienia? Uwazasz, ze nieszczesliwy czlowiek bedzie nagle czynil dobro za to co go w zyciu spotkalo? To z twoja dusza jest cos nie tak i chyba ciebie cos opetalo. Lepiej modl sie za siebie a potem oceniaj innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ladnie piszesz, widać zes niegłupia babka. Czegos ci jednak brakuje skoro musisz być tylko kochanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×