Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne jak facet...

Polecane posty

Gość gość

Jestem z nim 2 lata, ciągle go kocham i nie wiem już sama czy jego zachowanie jest normalne. Wydaje mi się że tak ma być i cieszę się z tego co mam, ale czuje, że coś jest nie tak. Przykładowa ostania sytuacja: Skręciłam kostkę i nie mogłam chodzić ( zalecenie lekarza) parę dni później mój pies się rozchorował i poprosiłam go, żeby mnie podwiózł do weterynarza. Zgodził się, pojechaliśmy. Na miejscu okazało się, że jest duża kolejka i trzeba czekać (nie przewidziałam tego i nie byłam umówiona na godzinę). Wytrzymał w poczekalni 10 minut i powiedział mi że wraca do domu bo chce pracować ( pracuje zdalnie na godziny w domu). Poprosiłam go żeby został ze mną na co on: "ja chcę wypracować godziny bo chcę mieć wolny weekend, zadzwoń sobie na taxi". Niestety zapomniałam wziąć ze sobą telefon i mu o tym mowie, a on na to "to niech weterynarz Ci zamówi i wyszedł. Na dworze lało, ale ja miałam na nogach do domu 10 min piechotą wiec pomyślałam że wrócę o własnych siłach z psem. Przyszłam do domu i się rozpłakałam zrobiłam mu wyrzut, na co on mnie jeszcze opieprzył, że "jestem niezorganizowana, powinnam wziąć komórkę i umówić wizytę i że to moja wina". Wiem, że mówił prawdę, ale mimo wszystko chciałabym móc na niego liczyć, kiedy ja nawet coś zawale. Czy wasi faceci tak by wam zrobili? Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
egosita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nienormalne. Nawet jak sie wkurzamy na ukochanego to i tak mu pomagamy. Moj facet zalezie mi za skórę czasem, ale to nie powód bym w trudnym momencie go olala. On tak samo. Z wiekiem nawet czlowiek sie zloscic przestaje i przymyka oko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tylko to nie było nagłe oderwanie od pracy! Ja się z nim umówiłam na godzinę konkretną i konkretny dzień. Po za tym były przed nami 3 osoby i jakie "pare godzin czekania" co najwyżej pół godziny było czekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój by sam pojechał z psiakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" to nie było nagłe oderwanie od pracy! Ja się z nim umówiłam na godzinę konkretną i konkretny dzień." Kochana, masz przy sobie CHAMA, a nie mężczyznę,takiego krzysia-zawsze niezadowolonego i uciekającego w pracę, dla którego nic nie znaczy,że wcześniej się z nim konkretnie umówiłaś. weterynarz, to nie sklep mięsny do którego się wchodzi, kupuje i wychodzi, i on wiedział, że trzeba będzie poczekać. to nie normalne, ale masz prymitywa faceta, więc dla takich to normalne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było wiele takich sytuacji tylko po pewnym czasie zaczęłam go usprawiedliwiać a siebie dręczyć, że to moja wina, że powinnam być lepsza i właściwie robie z igły widły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cham to mało powiedziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opisz te sytuacje. Czasami trzeba czarno na bialym napisac zeby dojrzec prawde. Glosy osob z zewnatrz tez bywaja pomocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś było wiele takich sytuacji tylko po pewnym czasie zaczęłam go usprawiedliwiać a siebie dręczyć, że to moja wina, że powinnam być lepsza i właściwie robie z igły widły. xxx sorry ale jesteś zwykłą zdesperowaną na związek szmatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
np. byłam u rodziców w domu i skręciłam kolano, tak sie złożyło, że wszyscy gdzieś powyjeżdżali i zostałam sama. Poprosiłam, żeby mi pomógł i zawiózł do szpitala usłyszałam to samo: taxi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
debil będzie rozkładał sytuację na czynniki pierwsze i dorabiał ideologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inaccesible, moge zapytac ile lat byles w powaznym związku? Bo jak dla mnie masz podejście typowego kawalera czy osoby ktora bywala w jakichs zwiazkach, ale to nie bylo nic powaznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdesperowana szmata? nie sadze... oczywiście nie obrażam się na Ciebie, ale musisz zrozumieć, że ja nie znam granic kiedy jest dobrze w związku a kiedy źle Moja babcia i mama sie rozwiodły... miały okropnych mężów , mój tata pochodzi z patologicznego domu. Całe życie powtarzałam sobie, że kiedy ja będę sie starać, będę dobra to będę miała udany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgoscgosc
Uważam ze cycki są fajne i każda kobieta powinna je mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćgoscgosc 17:28 zgadzam się z Tobą całkowicie, cycki górą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgoscgosc
Cycki zawsze razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inecible sie wylogowal i napisal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89 jesteś starym kawalerem i z takim podejściem nim zostaniesz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale konkretnie gada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie konkretnie tylko specjalnie broni faceta, bo peniski musza trzymac sie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak i pusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gada konkretnie. Ale nie jak człowiek który kocha. W zwiazku nie kalkulujesz tak, nie rozważasz - liczy się dobro drugiej osoby. I to nie jest zdanie wyłącznie kobiet - bo jakoś trafiamy na mężczyzn którzy sie troszczą o nas tak samo jak my a o nich a nie kalkulujemy kiedy opłaca się pomóc a kiedy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki: ten facet cię po prostu nie kocha, nie wie, co to pomoc w nagłym przypadku, nie szanuje cię. "praca zdalna" - hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś mega wypowiedź !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbym mial warumki i bylbym zakochany to moglbym i dalej jechac ale jak zakochanie przejdzie w etap 2 to tak jak incedible ale on juz pewnie nie pamieta jak to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dla mnie jesteś zwykłą egoistyczną świną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No patrz, ja potrafię i chora wszystko robić a mimo to mój facet się upiera, że mnie wyręczy ;) Choćby miał się natrudzić, choćby miało by mu to być nie na rękę. I strasznie przeżywał jak np. raz miałam głupie dłutowanie ósemki bez niego. Co ciekawe - jego ojciec tak samo jechał po mnie jak przez własne gapiostwo się zgubiłam bo nie chciał żebym pod wieczór czekała na autobus. A też mogło mu się to nie kalkulować. Moja matka jak nie mieliśmy samochodu też nas wiozła do domu (sama się upierała mimo odmowy). Widać wyrośliśmy po prostu z rodzin gdzie mimo własnych interesów ludzie troszczą się o drugą osobę więc dla nas to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czym skorupka nasiaknie to cos tam cos tam traci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×