Tez uwazacie ze kobieta ktora nie ma wlasnej rodziny tj meza i dzieci

to zależy ,są takie biedactwa samotne i smutne i w wiecznej depresji,i są takie które z pewnych powodów chcą dużo samotności ,jak interesujące to są zaplątane w miłości od których można oszaleć ,takie kobiety nie zdradzają swoich tajemnic

Tępa hołoto,stado baranów:-PZrozumiecie wreszcie,że w życiu chcieć sobie można dużo,ale nie zawsze się to udaje.Według was to kobieta wyjdzie na ulice,uczepi się jakiegoś faceta,zaciągnie do domu i nie wypuści?Zamknie go gdzieś,żeby nie uciekł i już jest mąż.Nikt nie ogania się jak od much od kandydatów do związku,tylko niektórym uda się założyć rodzinę.Nikt nie chce być sam,ale nie zawsze da się kogoś poznać i zatrzymać:-(

śmieszy mnie jak czytam że małżeństwo to usługiwanie mężowi, pranie,sprzątanie.gdzie się wychowali ludzie z taką opinią? chyba w jakiejś zacofanej wsi na podkarpaciu , gdzie jeszcze wode ze studni czerpią i srają w drewnianym wychodku. Świat poszedł do przodu, kobieta która wyszła za mąż może pracować, robić karierę, może nie gotować i prać tylko swoje rzeczy. To nie średniowiecze, jeśli jakaś usługuje mężowi to jest jej wybór i ma do tego prawo a jeśli robi coś wbrew swojej woli to się rozwodzi albo odchodzi, jasne ? proste ? czy jeszcze nie rozumie jeden zacofaniec z wiochy z drugim ?

gość dziś To żadne zacofanie, to wiecznie królujący patriarchat.

jeśli widzisz wokół siebie patriarchat to nie moja wina że żyjesz w takim otoczeniu.W dużych miastach metropoliach tak nie ma. każda kobieta która wychodzi za mąż wybiera co chce robić, jedna chce pilnować dzieci - ok, inne robią karierę, inna rozwija hobby albo swoją firmę, każda wybiera.Tu nie islam.

też uważacie że pisanie takich piertół jest w**********e ?

Te teksty są masakryczne Nie da się czytać bez obrzydzenia

gość dziś Nie musisz mi tego tłumaczyć! Nigdzie nie napisałam, że jestem mężatką przy garach. Kura domowa nie zdawałaby sobie sprawy, że to patriarchat, tylko, że to norma. Jestem jedną z tych bardziej świadomych kobiet, więc spokojnie.