Kochanek, seksukład, kilka pytań

Spotykam się od około miesiąca z pewnym facetem i zastanawiam się, jaka jest relacja między nami. Po jakimś tygodniu ustaliliśmy, że to taki "seks-układ na wyłączność" (nie szukamy innych partnerów seksualnych), ale jego zachowania trochę mnie dziwią. Piszemy codziennie o zwykłych sprawach, spotykamy się co ok. 3 dni, on parę razy dawał do zrozumienia, że jest zazdrosny, pisał, że tęskni, martwi się o mnie, dużo rozmawialiśmy przez telefon, kiedy wieczorami wracałam sama z pracy. Nigdy w takiej relacji nie byłam nie wiem, czy to tak ma wyglądać...? Chciałabym dowiedziec się, jak to jest u innych osób

Dodam, że kiedy ostatnio się widzieliśmy (sobota), akurat kiepsko się czułam i nie miałam ochoty, on spytał, czy jest mi dobrze - odpowiedziałam "w porządku", pytal, czy ma przestać, ale zaprzeczyłam. Po stosunku nic nie mówiłam, a on zapytał, czy jestem zła na niego, bo nie miałam ochoty. I po tej sytuacji już w ogóle mam mętlik w głowie...

zakochał się... ale to normalne seks tak działa na dużo facetów.

Ile ty masz lat 15 ? Co za dylematy.

Właśnie wydawało mi się, że to kobiety zakochują się po seksie... Gość 13:13 Prosiłabym o jakąś merytoryczną wypowiedź, pokaż nam swoje 40-letnie doświadczenie i powiedz, jak powinnam rozumieć tę sytuację, skoro jest ona dla ciebie klarowna.

Przykre, że kobiety tak się nie szanują...

Gość 13:15 - wielu kobietom się tak wydaje, ale prawda jest taka że seks powoduje zakochanie i u mężczyzn, masz na to jasne dowody czego chcesz więcej jeszcze autorko?

Trochę mi się to dziwne wydaje, że tak szybko miałby się zakochać, ale skoro tak mówicie, to dziękuję za opinie

Juz pisałam to w innym temacie. Takie zachowanie u faceta jest obliczone na potrzebę chwili. Nic więcej. Mężczyźni są prości jak budowa cepa. Nie doszukuj się czegoś, czego nie ma.

Gość 15:39 Jak powinnam to zatem odebrać? Pisze, że się martwi i tęskni z jakiego powodu? Powiem wprost, że byloby mi na rękę, gdyby on się we mnie nie zakochał, ponieważ to raczej nie jest kandydat na męża, niepokoi mnie jednak ten dość intensywny kontakt. Udawać zakochanego dla seksu nie musi, bo i tak z nim do łóżka pójdę, skoro po to się spotykamy, on nawet sam to ostatnio zauważył.