Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednaola

Drogie Mamy Czy karmiąc dziecko

Polecane posty

Gość takajednaola

piersią w nocy bierzecie je do siebie do łóżka czy karmicie i odkładacie do łóżeczka? Pytam bo wiem, że wiele mam karmi na ,,śpiocha" i dziecko śpi z rodzicami w łóżku. Tak ponoć jest im wygodnie. A nie boicie się, że przyciśniecie dziecko albo, że zakryjecie je kołdrą czy coś takiego? Pytam tak z ciekawości bo sama karmię 2 miesięcznego syna piersią ale zawsze staram się go odkładać do łóżeczka. Szczerze mówiąc ja boję się nawet z nim zasnąć. Raz mi się zdarzyło rzeczywiście przysnąć ale już byłam padnięta. Mój mąż pracuje w pogotowiu i kilka lat temu mieli wezwanie do dziecka, które matka przycisnęła karmiąc je w nocy ;( Dziecko się udusiło ;(. A wy się nie spać razem z takim małym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastepny wpis pracujących na tym portalu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moje drugie dziecko i ani jednego ani drugiego nigdy ani razu nie karmiłam w łóżku. Przy łóżeczku stoi krzesło. Wolę się całkiem rozbudzić (a przecież i tak trzeba jeszcze dziecko spionizować i przewinąć) niż ryzykować, że zasnę i przyduszę cycem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starszaka odkladala my przez 5 miesiecy bo sie balam, potem zabieralam do lozka. Mlodszego synka do poczatku karmie na spiocha w nocy. Nie spie jak kamien, dziecku nic nie grozi, wystarczy przestrzegac pidstawowych zasad bezpieczenstwa spania razem. Aha, wsrod dzieci spiacych z rodzicami nie wystepuje zespol naglej smierci lozeczkowej. Brat meza jako niemowle przestal w nocy oddychac, jego ojciec zauwazyl, zaczal sztuczne oddychanie, wszystko sie dobrze skonczylo, chlopak ma teraz 25 lat. Gdyby spal osobno lub w oddzielnym pokoju to strach pomyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazwyczaj karmiac o 23 i ok 2 w nocy to odkladalam bo jakos tak mi to pasowalo. A nad ranem o 5 juz bralam do siebie bo synek tylko chwile ciumkal i zasypial i juz co chwila do rana sie budzil. Wiec bylo mi wygodniej. Spalismy do 8-9 wiec sie wysypialam. Zawsze czujnie spalam,natura wie co robi. Nawet nie drgnelam widzialam w jakiej pozycji sie kladlam i w jakiej budzilam. Ta czujnosc zostala mi do dziś jak zdarzy mi sie obok synka polozyc a ma juz 3 lata. A tez znam przypadek ze cudem matka(moja koleżanka)zauwazyla ze z dzieckiem jest cos nie tak. Bylo sine i sie dusilo.Ale dzieki szybkiej reakcji udalo sie dziewczynke odratowac. Gdyby corke odlozyla do lozeczka od razu po karmieniu to by nie zauwazyla bo dziecko bylo cichutkie jakby spalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×