Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Partner chce dziecko bez slubu

Polecane posty

Gość gość

Jestem ze swoim partnerem (jest to Francuz nie Polak) od 4 lat. Mieszkamy razem od 2,5 roku, czesto rozmawiamy o przyszlosci i wspolnym zyciu. Ja chcialabym miec w koncu rodzine i dziecko, on rowniez. Jedyna roznica polega na tym, ze on chcialby abysmy mieli dziecko, ale bez slubu. Chcialby abysmy zyli tak jak teraz w konkubinacie ( co we Francji jest bardzo popoularne). Jednak ja sobie tego nie wyobrazam. Chce tworzyc pelna rodzine, decydujac sie na dziecko miec gwarancje, ze w razie ¨w¨ dziecko jak i ja bedziemy zabezpieczone. Mialabym wtedy inne nazwisko, kazdy by sie dopytywal czy jestem nianka tego dziecka itd itp Czy wy zdecydowalybyscie sie na dziecko, gdyby partner chcial zyc na kocia lape?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zdecydowałam, ale to była wspólna decyzja. Żadne z nas nie chciało ślubu. Na małżeństwo zdecydowaliśmy się gdy syn miał 4 lata (na dziesiątą rocznicę naszego związku). Jeśli jednak nie wyobrażasz sobie dziecka bez ślubu to nie rób nic na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie zakladajac mamy dzieko z partnerem, on umiera czy dziecko jest w jakis sposob zabezpieczone? Czy w szpitalach/innych instytucjach mozna uzyskac potrzebne informacje gdyby 2ga str potrzebowala. Nie przeszkadza Ci, ze masz inne nazwisko niz twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dziecko bez ślubu. Byliśmy zaręczeni, plany co do ślubu były ale potem jakoś przestaliśmy o tym myśleć. Teraz jest dobrze jak jest. Nikt n ie pyta czy jestem matką dlatego, że dziecko ma inne nazwisko. Zabezpieczenie? Mam spory spadek spadek po rodzicach więc bez dachu nad głową nie zostanę. Jakby chciał mnie zostawić to papierek by nie pomógł w niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak żyje juz 6 lat. Dziecko ma nazwisko dwuczlonowe i nigdy nie miałam żadnych pytań itd. Z tym, ze oboje, póki co, nie chcemy ślubu. Może w przyszłości się zdecydujemy kto wie ale na ten moment jest dobrze tak jak jest. I tak żyjemy jak małżeństwo wiec żaden papierek nic nie zmieni. Mamy wspólny kredyt, mieszkanie jest nasze wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zyjac w Polsce Polakiem wygladaloby to inaczej niz z obcokrajowcem w innym kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzisz, że we Francji to bardzo popularne t co za problem? Obcokrajowców tam nie ma. Jesteście jedyną taką parą? To nie Polska 100 lat za murzynami a Ty właśnie masz taki tok myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem konkubinat, ale gdy dochodzi dziecko sprawy nie wygladaja tak samo. Czy dziecko ma zabezpieczenie jesli jego ojciec umrze? moze teraz przesadzam, ale trzeba myslec o wszystim. Rodzina to rodzina jednak. Ja mysle, ze moj partner nie jest pewny co do mojej osoby na 100%, dlatego nie chce slubu a ja nie wiem czy tak naprawde chce z takim czlowiekiem byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie zyjac w Polsce Polakiem wygladaloby to inaczej niz z obcokrajowcem w innym kraju. X Mój syn ma niemieckie nazwisko. Nie mamy żadnych "dziwnych" problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, ze we Fr zycie na kocia lape jest norlamne to nie znaczy , ze mam sie z tym zgadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Ty zabezpieczasz jakoś dziecko? Stawiaj na siebie nie na faceta. Francja nie Polska, tam się dowiedz czy dziecko dostaje rentę po zmarłym ojcu itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bede miec dom po rodzicach (o ile to jakies zabezpieczenie na przyszlosci). Pracuje, odkladam na przyszlosc itd. Moj ¨partner¨, kiedys powiedzial, ze nie chce malzenstwa, bo rozowd bedzie zbyt kosztowny. Tak jakby zakladal, ze sie rozstaniemy, wiec same rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do urzedu miasta i sie dowiedz jak to jest. jak legalne sa sluby homo, to mozliwe rowniez, ze wystarczy przed urzednikiem oswiadczyc, ze mieszkacie razem, tz zrobic legalizacja zwiazku. tak przynajmniej jest w belgii.wtedy ma sie prawie takie same prawa jak malzonkowie. podejrzewam, ze we fr jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy concubinage, to takie poswiadczenie dla miasta, ze zyjemy razem; jesli nie mialabym swojego moge przejac ubezpieczenie partnera, ew. przy robieniu konta w banku to pomaga ( bo ma sie dane o zamieszkaniu). W innych krajach concubinage jest nie rozpoznawalny i jestesmy dla siebie jak obcy wg prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież na pewno ustala się ojcostwo, dziecko nie ma tylko jednego rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wtedy jeszcze partner też naciskał na dziecko a ślubu nie było, ja nie chciałam. Zdecydowałam się na dziecko dopiero jak wg papierka byliśmy rodziną. Nie wiem jakie zasady są we Francji ale za dużo się napatrzyłam na to co się dzieje jak ojciec dziecka zamierza "dać nogę". Moim zdaniem dziecko może być pokrzywdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja o to, ze by dal noge sie nie boje. jednak swiadomosc , ze jestesmy pelna rodzina i bezpieczenstwo z tego plynace jest najwazniejsze. Chodzi mi o bezpieczenstwo prawne w razie w dzieko bylo by zabezpieczone, wiadomo gdyby facet chcial odejsc od zony to odejdzie jednak od dziecka nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko, ze jak facet odchodzi od zony, a nie od konkubiny, musi liczyc sie z pewnymi kosekwencjami. malzenstwo to malzenstwo, a nie jakies zabawa w rodzine. jeszcze, gdy nie ma dzieci to jest do przyjecia, ale jak ludzie chca tworzyc dom z dziecmi, trzeba do tego podchodzic powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli chcesz dziecka to się zgódź, ale zaznacz, że dziecko będzie nosić Twoje nazwisko dlatego, że chcesz mieć takie samo, bo to w końcu Ty będziesz chodzić na wywiadówki itd i nie chcesz się bez sensu tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie by to obrazalo ze ze mna nie chce byc oficjalnie do konca zycia ale na nieistniejace dziecko do konca zycia to juz bez problemu sie godzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu powiedzialam, ze dziecko jak juz to moje nazwisko ( to sie wkurzyl)...ale i tak sie nie zgodze na dziecko bez slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reszta pieniadze wkladane w mieszkanie/sprzety itp w razie rozstania ciezo o podzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu nie podpiszecie PACS?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z czego sie orientuje pacs jest wazny tylko we Francji, w przypadku wyprowadzki do innego kraju nie jest rozpoznawalny. Pacs o ile sie nie mysle jest dla gejow tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy po 30lat, teraz mi glupio go nazywac chlopakiem, wiec mam mowic przed innymi , ze mam partnera? jednak maz to maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dać nogę" miałam na myśli wymiksować się z układu, nie tylko odejść od kobiety ale również porzucić dziecko. Wiadomo jak będzie chciał odejść ode mnie to weźmiemy rozwód ale dziecko nie jest wtedy jak "sroce spod ogona". ślub wzięliśmy po to by być ze sobą na zawsze ale że różnie w życiu bywa i niczego nie można być na 100% pewnym to ja wolałam mieć dziecko dopiero po ślubie. Z tym że mój- wtedy jeszcze partner- też miał w planach ślub tylko jemu kolejność była obojętna. Jakbym miała taką sytuację że facet myśli że rozwód będzie go za dużo kosztował to tym bardziej bym się nie zgodziła na dziecko (z tym że ja na to parcia wielkiego też nie miałam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, zgadzam sie. Dlatego ie biore pod uwage tego zeby dziecko bylo przed slubem. Mi sie nigdy slub, biala suknia nie marzyly, dla mnie slub cywilny to maximum czego bym oczekiwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy mieszkacie w Polsce czy we Francji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bede rodzic dziecko facetowi ,ktory mnie nie szanuje i nie bierze mnie powaznie.Niech sobie taki sam urodzi jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×