Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mozetymrazem

Opinie o malowaniu paznokci dwulatce

Polecane posty

Gość Mozetymrazem

Witam Chciałam zapytać co sądzicie o malowanie paznokci dzieciom. Ostatnio moja znajoma udostępniła na facebook zdjęcie swojej córki która ma około 1, 5 roku i to dziecko na zdjęciu miało wyeksponowaną stópkę z umalowanymi paznokciami na czerwono :\ Jakoś źle mi się to skojarzyło u takiego dziecka i jeszcze w kolorze ostrej czerwieni. Rączki też miała pomalowane. Czy wy malujecie dzieciom paznokcie a jeśli tak to w jakim wieku? Mam córkę która ma dwa lata ale szczerze mówiąc nie pomalowałabym jej paznokci bo uważam że dziecko w ogóle nie powinno się malować bo jest dzieckiem. Wyjaśnijcie mi to zjawisko a jeśli znajdą się mamy które malują paznokcie swoim córką to powiedzcie mi dlaczego to robicie i w jakim celu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozetymrazem
Miało być ,, malowaniu'' i,, córkom'' wybaczcie błędy jestem zmęczona po całym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam taką kobiete, która malowała swojej córce ok.2 letniej ale nie wiem dlaczego to robiła, z mojej obserwacji wynika, że chyba z braku zajęcia i sprawiało jej to przyjemność (matce, nie córce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozetymrazem
Czy to nie jest przegięcie? Malowanie paznokci jest jakimś tam upiększeniem się i ma jakiś aspekt seksualny, nie rozumiem tego i naprawdę smutno mi się zrobiło jak zobaczyłam to zdjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pomalowałam paznokcie... dwulatkowi. Widział jak maluję, chciał też, więc to zrobiłam. Radości było co nie miara :) Uważam że większym problemem jest że nie masz swojego życia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wiesz... wszystko ma swoje miejsce i czas ale cóż my możemy zrobić... widocznie takie matki odbijają i leczą na swoich dzieciach jakieś swoje kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są inne sposoby na sprawienie dziecku radości i to, że chciał to żadne tłumaczenie zobaczy jak ktoś pali lub pije to też mu pozwolisz? a co tam... niech baby ma radoche!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwuletnią córkę i przyznam od razu, że mała ma kolczyki, jednak paznokci jej nie maluję i długo nie mam zamiaru tego robić. Ja swoje maluje, ale robie to zawsze wieczorem gdy mała śpi. Wiem, że gdyby widziała jak to robie to by na pewno też chciała. Wiem, że ona widzi moje nowe kolory na paznokciach i często je ogląda, ale skoro nie wie jak powstają to nie wnika w temat :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 21:20 dodam, że mój syn tez jak miał ok 3 lata widząc mnie malująca paznokcie zapytał, czy jemu też pomaluję . Ja na to, że malowanie paznokci jest dla dziewczyn, wtedy zapytał mnie czy nie mam chłopięcego koloru niebieskiego :-) oczywiście nie pomalowalam mu tych paznokci tylko wytłumaczyłam, że to nie o sam kolor chodzi ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozetymrazem
Gość 21 08 twój komentarz jest na poziomie dna, jak ktoś słusznie zauważył jeśli powie Ci syn że chce wódki polejesz mu? Skąd wiesz że nie mam, ,, swojego życia'' Zadałam pytanie a co ma do tego czy mam swoj życie czy nie. Ty moja droga widocznie nie masz swojego skoro tak agresywnie reagujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy komus zaszkodzi pomalowany paznokiec? Bo polanie wódki juz tak. Nie mam córki. Ale gdybym miała i miałoby jej sprawić to frajdę to bym pomalowala. Nie codziennie, nie regularnie. Po prostu dla zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malowanie paznokci ma podtekst seksualny??? Systematycznie maluję paznokcie u rąk i stóp, ale w życiu tak o tym nie pomyślałam, natomiast jestem przeciwniczka malowania paznokci tak małym dzieciom, o ile jeszcze 5-6 latce ujdzie raz na jakis czas do zabawy, o tyle uważam że u 1,5-2 latki to gruba przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednej skrajności na Kafe w druga. Jedna pisze ze to zmuszanie dziecka a druga ze dziecko samo chciało i było przy tym wiele zabawy dla niego to juz jakas wyjeżdża z wódka bo tez by chciało! Kurfa czy wy nie rozumiecie ze raz na czas apropo malunków mamy moze dziecko tez zechcieć i skrzywda mu sie od tego nie stanie??? Pchacie w dzieci kostki rosołowe, kfc, mcd i inne paskudztwa i tu problemu nie widzicie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez czasem pomaluje corce paznokcie. Przewaznie jest to 1-2 paznokcie jakims bezbarwnym lakierem z delikatnym brokatem. Nie uwazam,ze to cos zlego.Corka ma frajde,chce byc jak mama. Ktos tu dobrze pisal,ze wszystko zle co wy same nie robicie. Niech kazdy robi jak uwaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..."smutno mi sie zrobilo jak zobaczylam to zdjecie". Na kilometr juz czuc ze jestes pi erd olnieta zdrowo. Mnie tez sie smutno zrobilo jak przeczytalam twoje wypociny. Tak wazna sprawa ze az musisz szukac poklasku na kafe. Zajmij sie swoim dziciarem idealistko. Problem ze ktos dziecku pomalowal dla frajdy paznokcie. Moze za 5 min je zmyla. Smutne to ty masz zycie kobieto,nudziaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, czy chcecie to przyznać, czy też nie, malowanie paznokci (jak i ust) na kolor czerwony ma wyraźny podtekst seksualny. Ten kolor symbolizuje narządy płciowe. To oczywiście dotyczy dorosłych kobiet, bo u tak małego dziecka nikt w ten sposób na to nie spojrzy. Jedynie pedofil. W mojej opinii malowanie paznokci tak małej dziewczynce i w dodatku na krzykliwy kolor jest niestosowne i co najmniej dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka nie ma jeszcze dwóch lat, ale wie co to znaczy robić makijaż i że zaczyna się od kremu na twarz. I właśnie ten krem codziennie sobie po buzi rozmazuje. A ponieważ używamy tego samego ( dla dzieci), frajdę ma ogromną. I nie chodzi tu o to, czy to krem, czy lakier ale o radość z tego, że robi coś jak mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj moja 3,5 latka wyjęła z mojej torby z zakupami buteleczkę lakieru bezbarwnego z brokatem i oczywiście "Mamaaaaaaaaa...a pomalujesz mi paznokcie żebym była jak dorosła pani?" Pomalowałam. Nikt od tego nie umarł. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam że malowanie paznokci dzieciom jest niestosowne, dzieci są po to dziećmi żeby były dziećmi a nie od razu dorosymi kobietami. Dziecko powinno wiedzieć że pewne rzeczy które są tylko dla osób dorosłych. Jeśli teraz pozwalasz jej pomalować paznokcie to na co pozwolisz w wieku 10 czy 13 lat? Nic dziwnego że niektóre dzieci zachodzą w ciąże przed osiemnastką skoro już w wieku kilku lat mogą robić za zgodą mamy coś co jest tylko dla dorosłych. Jest granica między zabawią a między kształtowaniem psychiki dziecka. Niektóre wypowiedzi tutaj atakujące poniżej poziomu i to oczywiście mam które te paznokcie dzieciom malują. Chamstwo słowne malowanie paznokci dziecku więc czego tą swoją córkę nauczysz chamstwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj szybciej dzieci dorastają, nie ma czegoś takiego jak dzieciństwo bo mądre mamy uważają że przecież ,, nic się nie stanie'' No oczywiście, paznokcie jej nie odpadną ale pedofil gdzieś w autobusie ma radochę. Tak tak, mówcie że przesadzam, że nie mam swojego życie słabe to po prostu. Od razu polecam tym mądrym mamusiom ,, nowoczesnym'' założyć dziecku szpilki zrobić makijaż pomalować usta na czerwono bo przecież czemu nie? A co się takiego stanie? Przecież szminka nie gryzie nie zachoruje od tego, jak ją upudrujesz pudrem mineralnym to też się dziecku nic stać nie powinno więc czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 23 15 powinni ci w ogole zablokować internet żebyś nie mogła swojego jadu wyrzucać na innych ludzi. Kogo ty wychowasz kobieto, takiego samego menela jak ty. Bo zachowujesz się jak ulicznica menelka, twoje słownictwo to dno, więc tutaj akurat w twojej sytuacji malowanie paznokci dwulatce to pikuś. Jesteś dnem dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja podobnie jak koleżanka powyżej pomalowałam kiedyś synowi paznokcie, bo bardzo chciał. Nikomu nic się nie stało. Porównanie malowania dzieciom paznokci do dawania im wódki czy papierosów jest kompletnie nietrafione, bo malowanie paznokci nie szkodzi, a wódka i alkohol tak. Mało tego, kiedys poprosił mnie, aby mu pomalowała rzęsy, bo widział, jak ja to robię. Oczywiście nie wychodził już wtedy z domu. Teraz się gorszcie kafeteryjne kwoki. Kiedyś na wakacjach malowałam siostrzenicy paznokcie, bo też bardzo chciała. Czerwonym lakierem, bo taki miałam. Teraz ma 10 lat i nie ciągnie jej do makijażu, malowania ani nic w tym stylu. To tylko wasze dziwne teorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę pomalowałaś chłopcu rzęsy bo chciał? Nie mam słów. I jeszcze te twoje ,, kafeteryjne kwoki'' i twoje ogólne chamstwo, dlaczego mnie to nie dziwi że malujesz mu rzęsy. Czyli chyba każdy już wywnioskował po przeczytaniu tego forum że paznokcie czy nawet jak się okazuje rzęsy maluje dzieciom tylko patologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że można a nawet trzeba porównać malowanie do picia wódki czy palenia czy nawet ciąży. To wszystko jest DLA DOROSŁYCH a dla dzieci są zabawki ale matki z marginesu tego nie zrozumieją. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego mnie to nie dziwi że malujesz mu rzęsy. xxx Napisałam, że raz mu pomalowałam. Nie potrafisz tego rozróżnić? I może dokładnie mi zacytujesz, na czym polega moje chamstwo? Bo stwierdzenie "kafeteryjne kwoki" chamskie nie jest. Ale rozumiem, że jak się nie ma argumentów do dyskusji, to zaczyna się obrażać rozmówcę. Zapytałam, co się stało i w czym to szkodzi. Odpowiedzi nie uzyskałam. Zamiast tego otrzymałam określenia, które miały mnie obrazić. I o czyim poziomie to świadczy? Rozbawiło mnie natomiast określenie, że jestem z patologii. Dziecko, czy ty masz pojęcie co to słowo oznacza? Chyba nie, dlatego może nie próbuj dyskutować, bo tylko się ośmieszasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne argumenty że coś ,, nie szkodzi'' A seks szkodzi? Nie szkodzi! Dorosłym nie szkodzi dzieciom tak, chociaż taki pedofil powie że seks dziecku też nie szkodzi. Wódka szkodzi? Zleży ile jej wypijesz jak dasz ,, umoczyć usta '' to też nie zaszkodzi więc czemu nie? Malowanie twarzy tez nie szkodzi tym bardziej jak masz kosmetyki mineralne więc czemu nie? Twarz nie odpadnie dziecku prawda ? Więc czemu nie, jak mi córka powie umaluj mnie do przedszkola czy na spacer, czemu nie pomaluje ją przecież jej to nie zaszkodzi nie będę ,, kwoką bez własnego życia '' przecież. Więc jedna zasadnicza rzecz, są rzeczy dla DZIECI a są rzeczy dla DOROSŁYCH i tutaj nie ma znaczenia czy szkodzą czy nie szkodzą. Może być tak że coś jest bezpieczne dla zdrowia ale dla dziecka jak najbardziej niestosowne tak trudno jest to zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,, kafeteryjne kwoki chamskie nie jest '' nie mam pytań kobieto! Dla ciebie malowanie dzieci złe nie jest , takie słowa złe nie są więc jestes z patologii naprawdę kobieto opanuj się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak, jest takie powiedzenie ,, wszystko jest dla ludzi'' To jest głupie powiedzenie dla głupich ludzi. Ja bym powiedziała NIE WSZYSTKO jest dla ludzi, niektóre rzeczy są tylko dla patologii. Można różne rzeczy robić uprawiać zbiorowy seks, zdradzać męża, pić alkohol , brać narkotyki czy zioło bo wszystko dla ludzi. Bzdura. Od małych rzeczy się zaczyna, niby niewinne malowanie dziecku paznokcia a uczysz to dziecko że może mieć wszystko. Są mądre mamusie które nie umieją dziecku odmawiać dziecko chce ciastko je ciastko chce batona ma batona, chce malować paznokcie malujesz mu. Później dziecko idzie do szkoły i nie wie co to znaczy odmawianie mu i ściąga na siebie całą uwagę, często takie dzieci musza odejść do klasy specjalnej bo nie da się z nimi prowadzić lekcji bo one nie wiedzą co znaczy nie i myślą że wszystko im wolno, nie znają dyscypliny. Wszystko zaczyna się od małych rzeczy teraz paznokcie, później makijaż, jak będzie miała 13 lat dyskoteki i chłopcy, 14 lat seks a jak będzie miała 16 zostajesz babcią i chowasz następną córkę której malujesz paznokcie i znowu to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Buhahaha kafeteryjne kwoki gdaczą, że malowanie paznokci dla zabawy dwulatce to złoooooo a same swoim niemowlakom parumiesiecznym przebijają uszy do kolczyków, to już jest ok wg was? Durne babsztyle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×