Nie uwierzycie w to

Czasy się zmieniają, rok temu nie uwierzyłbym w to co zobaczyłem w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Otóż widziałem tam dziewczynę, która z chustą na głowie staneła rozwineła dywanik i zaczeła się modlić do Allaha, zapewne Arabka lub Czeczenka, których teraz pełno w Warszawie, zapewne studentka skoro wybrała się do biblioteki. Staneła tak pomiędzy kioskiem i stołówką, które na szczęście były już zamknięte. Czas islamu nadchodzi, może za trzy pokolenia silne lobby muzułmańskie będzie rządzić Polską...

trza było iść do ochrony że toruje przejście od razu by ją usunęli

W tej chwili Warszawa to miasto Wietnamczyków, Chińczyków, Ukraińców i Arabów, rzadko widać czarnych, raczej ich dzieci, codziennie widzę całe chmary skośnookich i czarnych dzieciaków jak idą do szkoły, czasami z rodzicami. Na Ochocie to widok powszedni, mamy już pierwszy meczet, a skośnoocy są tutaj już dłuższy czas. Dorobili się na przemycie, teraz mają własną dzielnicę na Szczęśliwicach i jeżdżą wypasionymi furami. Źle im z oczu patrzy, pewnie bezpieka i mafia w jednym. Zaś Arabek i Arabów na UW i UM jest mnóstwo, w tej chwili jest to widok codzienny.

W zasadzie nikt w tej chwili nie zwraca uwagi na zalew cudzoziemców jaki dokonuje się w Warszawie, trwa nawet propaganda, abyśmy byli tolerancyjni wobec nich, ale z tego co widzę, to Wietnamczycy i Chińczycy trudnią się przemytem i praniem brudnych pieniędzy, sporo jest ich tu nielegalnie, Ukraińcy także i jeszcze przemycają broń i papierosy. Czarni na Ochocie jawnie handlują przy giełdzie kwiatowej obok w praktyce wietnamskiego bazaru. Zresztą czarnych nikt legalnie nie zatrudni, więc albo handel papierosami z przemytu albo bary, chociaż raz widziałem czarnego na budowie. No i te hordy Arabów, szczególnie obok BlueCity i meczetu salafitów, którzy tylko rozglądają się za białymi ładnymi kobietami...

to fakt nie każdy Arab to terrorysta i gwałciciel, ale ich kraje to degeneracja rodzaju ludzkiego, lepiej by było, aby nie mogli tu przyjeżdżać lub warto by dać im do zrozumienia, że są tu niemile widziani.

Co by ochrona dała. Nikt by jej nie wyrzucił, jeszcze byś Ty miał problemy, bo ksenofob i rasista. Im się na wszystko pozwala, w ramach tolerancji ich kultury. Jak zabije, to pewnie w obronie swojej religii, jak zgwałci to też karać go nie można bo taka ich kultura i tradycja. Do tego doprowadziły lewackie, przekupne rządy. A dlaczego my nie mamy w kulturze zabijania muzułmanów, hm? Zdelegalizować islam, odmówić muzułmanom praw człowieka i eliminować przy każdej okazji, tak jak natrętnego komara w letnią noc. A wszystko to w ramach NASZEJ kultury. Co do azjatów to nie ma problemu z nimi chyba żadnego. To, że potrafią się zakręcić na rynku, rozwijać sklepy i tak dalej to nic złego. Mówi się, ze odbierają pracę, ale co Wam zabroni robić tego co oni. A ich kultura jest nawet na wyższym poziomie niż białego człowieka. Taki "żółtek" jak przyjeżdża to wie, że reprezentuje całą swoją rasę, i zachowuje się jak najlepiej, żeby pokazać wyższość ich kultury. A co robią np: Polacy za granicą? Wstyd. Wniosek: Azjatów można wpuszczać, muzułmanów nie wolno. Niby imigrantów potrzeba, bo społeczeństwo się starzeje. Proponuję uciąć korporacyjne eldorado. Jak to jest, że ludzie, którzy na dobra sprawę całymi dniami wylegują się w luksusach, zarabiają po kilkaset tysięcy razy więcej niż pracownicy w ich firmach. Ukrócić, że np: Właściciel firmy, nie może zarabiać więcej jak 8 krotność pensji najsłabiej opłacanego pracownika. I żeby dostawać więcej, musieliby podwyższać płace normalnym ludziom. A jakby się zarabiało po 6-8 tysięcy, a nie 2, to ludzie nie baliby się zakładać rodzin. Bo mieliby za co zapewnić byt, swoim pociechom. W tej chwili 1-2 dzieci jest w rodzinach. Niby dlatego, że ludzie wolą robić karierę. Bzdura. Nie stać ich na więcej. I jakby poziom życia się poprawił, to zaraz by się okazało, że Polskie społeczeństwo wcale się nie starzeje i nikt spoza Polski nam nie jest potrzebny =)