Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

obojetny Mąż....

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy małżeństwem od prwie 2 lat mamy półtora roczne dziecko. Mąż pracuje a ja zajmuje się dzieckiem mieszkamy u moich rodziców ( nie stać nas obecnie na własne mieszkanie) . Mąż odkąd urodziła się córka poświęca nam bardzo mało czasu w ogole nie opiekuje się dzieckiem nawet gdy ma wolne od pracy nie chce mu się woli oglądać tv lub siedzieć przed komputerem nie wspomnę już o mniem Nasze życie seksualne nie istnieje. Skończyło się zabieganie starania miłe słowa, czułość jaka była kiedyś i chyba miłość też nie wiem co zrobić by zaczął jak kiedyś doceniać to ze jesteśmy razem ze ma rodzinę. Czesto sie sprzeczamy glownie o sprawy finansowe a raczej brak finansów życie daje nam popalić ale Czy to moja wina czy on musi obarczac za wszystko mnie. Chciała bym mieć swój dom swoje życie czesto klocimy sie wlasnie z powodu mieszkania na garnuszku rodziców. Czy to wszystko spowodowane jest brakiem własnego mieszkania czy też może on już nie kocha..... najbardziej szkoda mi dziecka bo zaczyna rozumieć, pragnie miłości obojga rodziców a tego nie dostaje i często jest świadkiem naszych kłótni. Mąż jest człowiekiem o trudnym charakterze nie lubi ustępować i zawsze musi postawić na swoim co zrobić by złamać lód jaki powstał na jego sercu ???? Woli pogrzebac w garazu przy aucie niz przytulic własne dziecko czy żonę. Bądź jechać wieczorem do rodziny znajomych niż romantycznie spędzić wieczór razem.... ucieka od bycia ojcem mężem i kochankiem. Pomóżcie bo ja już ręce załamuje czy mogę coś zrobić by nasze życie się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie pomagaja rozmowy,to trzeba kawe na lawe i albo przemysli i zacznie istniec w waszym zyciu albo...zacznij zlewac obiadki,spedzanie z nim czasu i po prostu kiedy on wraca,wychodz,nawet na dluuuuuugi spacer,do kolezanki lub obojetnie.Nie plaszcz sie,nie pros o rozmowe,zacznij spac osobno,lub z dzieckiem.Szybko zauwazy zmiany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×