Ustępowanie miejsc osobom starszym w tramwaju...

moim zdaniem pewne zasady wynosi się z domu. Mnie mama nauczyła że mam ustępować miejsce starszy i już. Codziennie spędzam w autobusie prawie dwie godziny i bywam bardzo zmęczona po pracy, czy chora ale ustępuję zawsze starszym, matkom z małymi dziećmi i kobietom w ciąży. Starsze osoby są różne, bywają złosliwe ale należy im się szacunek.

To ja z 21:08 mnie to absolutnie nie oburza ze nie ustepuja. Maja takie prawo. Nie ma obowiazku ustepowania. Stoje sobie przy rurce a te pare minut przemecze :) ale to jest kolejny powod dlaczego ja nie ustepuje :) rowniez mam do tego prawo a nie taki opowiazek zeby ustapic :) a to ze ktos mnie ma za chamska- bardzo mi wszystko jedno :) nie jestem roszczeniowa krowa w ciazy nie pcham sie bez kolejki, nie wymuszam ustepstw, nawet jak jacys mili ludzie chca mnie puscic a maja mniej zakupow to im mowie ze nie umieram przeciez :) ale sama nie puszcze i juz. Za duzo zlosliwych i wrednych emerytek:) uraz wewnetrzny. Nawet ostatnio jak stalam w kolejce i jedna kobieta miala z tym problem a druga jej powiedziala ze ja i tak nie musialabym stac w kolejce to babsko 60+ chcialo mnie zmacac po brzuchu czy nie udaje ciazy i rzucila tekstem ze jak sie dobrze czuje to moge stac. Wiec jak mi emeryci nie mdleja pod nogami.....to moga stac :)

Ja mam odruch ustępowania starszym osobom (takim wyglądającym na potrzebujące), ale to chyba źle, bo naprawdę czasami te starsze kobiety są okropne. Znaczy wiadomo, zawsze bardziej pamiętasz to 1 złe zdarzenie, a 20 dobrych nie pamiętasz, ale cóż, mój przykład - siedzę na fotelu, podchodzi starowinka. Popatrzyłam, już prawie się podnoszę (wpierw torbę z kolan zdjąć trzeba), i... nie zdążyłam podnieść pupy, a już słyszę (i to nie do mnie bezpośrednio, tylko "do całego autobusu"): "Nie no, oczywiście, nie ustąpi, ale na co ja liczę, teraz ci młodzi ludzie to..." i coś tam mówi, mówi, mówi. No i się nie podniosłam, bo to naprawdę nie było miłe - powiedziałam, że miałam to zrobić, ale po takim traktowaniu już nie mam na to ochoty. Ta się oburzyła jeszcze bardziej, pokraśniała, poprychała... i w końcu ktoś inny jej ustąpił. A moim zdaniem nie powinien - to było burackie zachowanie.

21:53 jestes z tych z wypranymi mozgami. " starsi moga byc zlosliwi ale nalezy im sie szacunek" pewnie rodzicow tez trzeba szanowac za jestestwo twoim zdaniem? Hmmm...to dziala w dwie strony. Nie w jedna.

gość dziś i gość dziś - miło wreszcie poczytać kogoś kto myśli trzeźwo :)

Tak, to działa w dwie strony i dlatego dzieciom nie należy ustępować, wybaczać, pobłażać i nic ułatwiać, niech sami zapracują, osiągną, wywalczą.

gość dziś Zgadzam się. Jak ojciec pedofil, to też mam go szanować, bo starszy? Kryminalistkę, która okradała ludzi całe życie też mam szanować? Kobietę, która ukradła mojej babc****erścionek po mężu (sąsiadka, lat z 70) też? Starsi ludzie to tacy sami ludzie jak my. Jeśli nie mają szacunku, jeżeli nie postępują w porządku, to nie powinno się ich bezkrytycznie, ślepo adorować...

Ewa 47 , ty masz 74 lczy 17, albo pustogłowie gimbazy.

A co na to Petru bo nie mam wlasnego zdania?

22:03- Ok, to prawda, ze bywaja i wredni starsi ludzie ( tak jak i mlodzi zreszta), ale mimo wszystko ja tak uważam, ze jednak nieraz powinno się im ustepowac, jak pisałam nie kosztem wlasnego zdrowia, ale jednak oni sa juz troche slabsi ze wzgledu na wiek, szczegolnie osoby po 75 roku zycia. Tak samo jak kobiety w ciazy albo z dzieckiem na reku, sama pamietam jak byłam dzieckiem i jak czasami takie szkraby znosza podroz Moze nie na temat, ale mysle, ze ogólnie ludziom slabszym jesli mamy na tyle siły powinnismy ustepowac

A ,że takie starsze osoby tez bywają niewychowane to cóż... Przynajmniej my badzmi wychowani. Zdarzaja sie rozni starsi ludzie jak i młodzi zreszta. A jeśli jakas np starsza babcia cos komentuje, czy nie podziekuje za ustapienie miejsca to świadczy tylko i wylacznie o jej kulturze, nie nalezy sie poprostu tym przejmowac czy brac tego do siebie , jak jest niewychowana to sie kiedys obroci przeciw niej napewno Ja sama staram sie byc OK na ile moge, a reszta sie niezbyt przejmuje, jak komus mimo to cos nie pasuje to trudno

Ja zawsze ustępuję miejsca, jak tylko widzę starszą osobę. Dosłownie raz nie ustąpiłam. Było to z dziesięć lat temu. Jechałam do pracy i zapomniałam doładować karty miejskiej. Kanar mnie złapał, wypisał mandat w tramwaju i mogłam potem na tym mandacie jechać dalej. Byłam tak strasznie wkurwiona - 160 zł psu w dupę poszło - że z premedytacją nie ustąpiłam miejsca starszemu Panu o kulach. Tramwaj jedzie, a ja siedzę obrażona na cały świat jak ta damesa. Ludzie na mnie dziwnie patrzyli, ale ja przez tę złość nie myślałam trzeźwo... Tyle lat minęło, a ta sytuacja do tej pory mi się czasami przypomina. Może jestem pieprznięta, nie wiem, ale od tego czasu zawsze ustępuję, choćbym była nie wiem jak zmęczona.

moim zdaniem to powinno być jakies prawo na tych staruchów wszedzie ich pełno do lekarza kolejki przez staruchy na bazarek pójdziesz staruchy o kazdej godzinie dnia w komunikacji miejskiej staruchy jak szarańcza

nie no tam prawo to za dużo ale mogliby myśleć ci starsi, żeby sie nei pchac w godzinach szczytu do tramwajów

większość osób starszych jedzie na mojej trasie maksimum 10 minut, ja zaś muszę jechać godzinę w jedną stronę. pracuję fizycznie, więc nie uśmiecha mi się stać przez godzinę. ustępuję, gdy widzę, że osoba ma mocno ponad 60 lat i nie wygląda zbyt zdrowo, ale silnym moherom zdecydowanie nie. moher, który usiłuje wywalczyć swoim wiekiem miejsce nie zazna u mnie kultury.

do 23;40 no to własnie powinno być prawo w jakich godzinach wolno im jezdzić albo chodzić do lekarza do sklepu zeby nie zawadzali a wogóle to dla starych w kazdej miejscowości powinno być zrobione cos w rodzaju getta niech sobie tam zyją i za mury do normalnych ludzi nie wychodza

Getta powinny jeszcze być dla takich niedorozwiniętych jak ty.

Gdyby nie starsi, was nie byłoby na świecie, no i wy będziecie w gettach, czas szybko leci.

Ja zwykle nie ustepuje bo nienawidze stac w autobusach, zwykle szukam wolnego miejsca a jak sie jakies zwolni to siadam, kilka razy zdarzylo mi sie ustapic

poza tym ci starsi ludzie przewaznie jak jada to rano ( kiedy najwiecej ludzi jedzie do pracy/ na uczelnie/ szkoły) , wiekszość z nich wysiada koło bazarku :O Nie bardzo rozumiem po cholere oni muszą tak codziennie jeździć na ten bazarek... I to rano. Dla mnie to fanaberia , dlaczego nie mogliby pojechać jak będzie troche mniejszy ruch?

My specjalnie jeździmy rano, abyście nie grzali tyłków na siedzeniu, trzeba w życiu trochę postać, taka prawda.

starzy ludzie smierdzą powinni byc odzielani od społeczeństwa ja swoją babke i dzadka na Święta odstawie do szpitala a potem ich już nie odbieram w spokoju z tatą i mamą podziele się opłatkiem a jak przyjdzie czas odstawie też tate i mame niech nie zasmradzają powietrza wtedy już zaczne pleść sznur dla siebie ze jak poczuje od siebie pierwsze smrody to sie powiesze zeby nie przeszkadzać zdrowemu i młodemu społeczeństwu

Możesz już się powiesić, bo już zasmradzasz powietrze normalnym młodym i starym. Działaj szybko!

do 10;27 :) :) :) dotarło do twojego pustego łba

To trolle, nie zwracajcie uwagi i nie podsycajcie "dyskusji". Ja tak jak pan nie daje wymusić wiekiem stekaniem itd miejsca. Jak milo poprosi to pewnie, ale nie cos takiego. Właśnie tramwajem jade i stoi taka wredna morda w mojej strefie intymnej choć duzo ma przestrzeni, ale brzuchem trącac musi

Ja też nie ustępuję, prawo dżungli :)

Ostatnio jedna stara baba mi usiadła na rzeczach, które położyłam, zajmując miejsce mamie, która poszła skasować bilet. :)

Ja uważam, że jednak ustepowanie starszym to pewna kultura, dotyczy głownie rodowitych mieszkańców mojego miasta, bo jak przyjedzie jakiś wieśniak ( nie mam nic do ludzi ze wsi, bardziej mi chodzi o wieśniaka z zachowania), to nie ustąpi nigdy nikomu. Jak widzę staruszkę lub staruszka, która widać, ze jest juz w bardzo starszym wieku i może być jej zwyczajnie trudno stać to oczywiście ,ze ustapie. Wyjatkiem jest kiedy czasem jestem tak padnieta, ze nie mam na to siły. Jedyne co mnie denerwuje to rozczeniowe starsze panie co próbują wymusić na kimś ustapienie miejsca, a jeszcze wcale nie wygladaja na słabe czy schorowane. Ale bardzej chca wykorzystac sytuacje z racji swojego wieku