Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćQ

Co myslicie o mężczyznie ,ktory

Polecane posty

Gość gośćQ
Też mnie to zastanawia. Kim jestem dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się facet nie zadeklarował, nie zaproponował wspólnego mieszkania, to odpuść. To kim dla niego jesteś wychodzi pod koniec. Ja ze swoim też mogłam się wozić długo, w końcu wybuchłam - i dobrze zrobiłam, bo on w tym zawieszeniu mógł się jeszcze bujać. Po prostu jak to powiedział, nie myślałem, "że jesteś aż tak nieszczęsliwa ze mną" ale potem były juz tylko zmiany na lepsze - i jestesmy razem już po ślubie, dziecko w drodze - a ja swojego faceta nie poznaję taki czuły się zrobił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś dla niego złośliwą obudową pochwy. Co to za wqrwianie uch po niewczasie!!?? Trzeba było powiedzieć WTEDY KIEDY BYŁ NA TO CZASSS: przyjedź do mnie bo czuję samotna i chcę żebyś był przy mnie. KROPKA A teraz to sie wytrykaj we drzwi to ci ulży. vv Co za kwoka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, gratulacje, fakt, faceta trzeba przycisnać - mój to też mnie traktował jak kumpelę od piwa - kochałam go, ale on trochę mnie olewał. Ale jak miałam odejść, to nagle metamorfoza - i jest też dobrze, teraz to w nocy przytula mnie tak mocno, że aż mi niewyogdnie, a kiedyś, to nie chcial, bo "niewygodnie" : ) Faceci są głupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachował się źle autorko i masz bardzo słuszny żal - tylko zgadzam się z większością, czemu nic mu nie powiedziałas? Przez to tylko związek się psuje, a nie naprawia... po roku masz fraustrację ,podczas, gdy sprawa powinna być dawno niebyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćQ
Jeszcze z nim o tym nie rozmawiałam wiec ucha nie w******m. Polak mądry po szkodzie, teraz już za późno. Nie muszę pchać się między drzwi wystarczy, że zerwę z nim na jedno wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćQ
Wolałabym aby zrobił coś z własnej inicjatywy a nie pod presją. Mówi, że mu zależy ale jakos tego nie widać, mówią, że miłość poznajesz po czynach a nie po słowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I krzyżyk na droge 🖐️ vv chłopina powinien na msze dać w tej intencji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to odpuść, skoro już podjęłaś decyzję o zerwaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo powiedzieć odpuść. A kto jej będzie komin czyścił?? Myślisz że w tym wieku tak łatwo o kominiarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym powiedziala mu tak ze jego dziewczyna nie powinna byc sama w Wigilię , a skoro on widzi to inaczej to moze nie powinnien mieć dziewczyny , a moze na Wigilię przychodzi z nim ktos kogo nie nazywa kolezanką bo zapewniam Cię ze jesli jego rodzice by od 5 lat wiedzieli o Tobie a nie o koleżance to sobie nie wyobrażam zeby mieli ciebie nie zaprosić na święta wiedząc ze jesteś sama , sorki czasem jest tak ze się zupelnie obce osoby zaprasza na Wigilię zeby nie byly tego dnia same , a tu co dziewczyna od 5lat ...i cóż on nie widzi nic w tym zlego , czas otworzyć oczy dziewczyno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćQ
Nie powiedziałam bo wtedy bylam za słaba na kłótnie. Stacilam bliską osobę nie chcialam stawiać naszego zwiazku na ostrzu noża. Czy brak empatii to męska domena?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami facetem trzeba potrząsnąc - mój facet poczuł, że może mnie stracić, bo się oddaliliśmy i powiedział, że zaczął tęsknić. Ja też czulam, że się oddaliliśmy - ale mieliśmy trochę oczyszczających rozmow - powiedziałam, czego mi brakowalo i naprawde pomogło. On teraz sam mówi, że załuje, że nie zrobił tego wcześniej - teraz często mówi mi, że kocha, a kiedyś w ogole tego nie robił. Poprawilo się znacznie - cieszę się, bo to naprawdę moja druga połówka i byłoby mi zawsze szkoda zerwania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem tylko jedno - przemilczenie tego co boli nigdy nie kończy się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćQ
O moj komin nie martwcie się do samego przeczyszczania jest paru chętnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego jego rodzice nic na twoj temat nie wiedzą , ukrywacie sie od 5 lat ? Grasz koleżankę czy cos innego o tego juz nie rozumiem , nie trzeba odrazu przedstawiac sie rodzicom ale 5 lat to spory kawal czasu nigdy sie nad tym nie zastanawialas ?, dlaczego tak jest i godzilas sie na to ...to teraz jest jak jest ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jesteś nieszczęsliwa w tej relacji i nic do niego nie czujesz, to zerwij z nim i zacznij z kimś innym nie powtarzając starych błedów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jego przyjaciele o Tobie wiedzieli? Czasami rodzina nie jest dobrym adresatem. Ja swoją zawsze trzymałem na dystans od swoich spraw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak miałam - ja bałam się, że moja mama zacznie oceniać mojego faceta - że niby nie jest dla mnie i też go ukrywałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu autorko - jeśli masz jakieś uczucia do niego, to potrzebujesz szczerej rozmowy i szczerej deklaracji od niego. Jeśli będzie na TAK i nie będzie mataczył - to znaczy, że mu zależy i kocha, jeśli nie, to sobie odpuść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćQ
To jest inteligentny facet i ma zawsze odpowiedz na kazde moje pytanie. Dlaczego nadal jestem kolezanka dla jego rodziny bo brat też nie jest wtajemniczony ,dlatego, że mieszkamy w innych miastach i on w swoim ma dużo przyjaciółek,z którymi dość czesto wychodzi na miasto i czasami wraca nadranem do domu i nie chcial aby rodzice krzywo na niego patrzyli- ma dziewczynę a baluje z innymi. Nie chcę kontroli, nie chcę ich wtajemniczac w swoje sprawy osobiste. Przyjaciolki tez o mnie nie wiedza, jeden jego przyjaciel tylko.Dlaczego teraz dopiero zastanawiam się nad naszym związkiem? Jestem obecnie za granicą i jakiś czas temu poruszylismy temat Świąt, pytał czy przyjadę bo Święta wypadają w piątek i sobotę więc jest jeszcze jeden dzień wolny niedziela, oczywiście mialby przyjechać do mnie w piątek wieczorem a Wigilię jak w zeszłym roku spedzilabym sama albo jak mi proponował w zeszlym roku żebym spędziła z jakąś ciotką lub przyjaciółka notabene już mężatką z własną rodziną. Tu gdzie jestem, jestem juz zaproszona do znajomych, ktorzy też nie wracają do domu na Święta, może być całkiem sympatycznie tymbardziej, że towarzystwo bedzie mieszane kulturowo. Patrzę juz na ten moj związek z dystansu, parę miesiecy nie widzieliśmy się.Wybralam, nie jadę do Polski ale cały czas się waham, może jednak jechać. Nie chcę nic na nim wymuszać, jest dorosły i ja też, każde z nas ponosi konsekwencje swoich czynów, jeżeli on nadal chcę to tak ciągnąć to niech nie bedzie zdziwiony, że ja kiedyś zniknę z jego życia. Konfrontacji nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjedź. Koniecznie przyjedź. Pewnie chce ci dać na gwiazdkę kiłe albo HIVa. Co za patologia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zerwij z nim - myślę, że już podjęłaś decyzję. Bo to rzeczywiście nie ma sensu, jeśli on nie chce deklaracji. Jeśli nie padła z jego strony żadna deklaracja o wspolnym zamieszkaniu, o tym co czuje, nie przeprosił za nic, to sprawa jasna. Ułóż sobie życie na nowo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jesli nie stara się i nic do niego nie dotarło, to po co się męczyć w takiej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeśli to zły i toksyczny człowiek, to nie powinnaś z nim być, bo będziesz cierpieć. Odejdź i daj sobie spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu tkwisz w relacji, w której jesteś nieszczęśliwa? Najwyrażniej kompletnie nie pasujecie do siebie i nadajecie na innych falach. Nie potraficie sie dogadywać, a brak komunikacji to gotowa erozja. Też mialam kryzys, prawie się rozeszliśmy, ale pogadaliśmy, popłakaliśmy nawet, ale potem było naprawdę dobrze - choć myślałam, że to już skończone. Ale pracowaliśmy nad tym. Tutaj chyba tego nie ma - jemu nie zależy z tego co piszesz, to po co sie starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym pojechała, ale z wyrażną deklaracją z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem kobieto, facet ciebie zdradza, a Ty się z nim bujasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też był takim lekkoduchem, ale był uczciwy, nie zdradzał, był mi wierny - tylko fakt, nie czułam, że jestem wazna dla niego. Czasami nawet płakałam z jego powodu, ale na plus było to, że nie uciekał przede mną jak chcialam rozmawiać, nie spławiał. Ale diamtralna zmiana nadeszła, kiedy się oddaliłam od niego, odczuł to boleśnie - ale to była dobra lekcja i dla mnie i dla niego. On przyznał, że w pewnym momencie po prostu mial mnie za pewnik i zapomniał, że trzeba dbać o związek. Przeprosił i naprawdę ten związek zrobił się mocniejszy - czasami kryzys jest ważny, wtedy sobie uświadamiamy ile dla siebie znaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedział tylko przepraszam, to troche mało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×