Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamyślony_gość

Czy to normalne, że...

Polecane posty

Gość gość
A ja dochodzę do wniosku że lepiej być samotną.Dziękuję za wsparcie i f obre rady .Koleżanko powyżej ,nie wiem co znaczy zauroczenie ale sądzę że za mąż wychodzi się raczej z miłosci.Zauroczenie to banał.Pewnie złożę o rozwód..nawet gdyby rodzice mieli mnie wykląć z rodziny.Od dawna im mówię że to moje życie.Było miło z wami popi dać zwłaszcza z Tobą autorze.Zdziwiłeś mnie tym kawalerskim stanem.Idę .Narka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za dobre rady .Było miło z Wami popisać.narka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.37 Ja to nazwałam zauroczeniem, mozliwe ze to coś więcej bo myślę o nim choć nie chce. A ślubu nie byłam pewna. Jednak się zdecydowałam i już za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
Jestem kawalerem, a i owszem, bo jak bym mógł spotykać się z kimś a skrycie kochać kogoś innego? To była moja pierwsza taka wyjątkowa znajomość, która otworzyła mi oczy na wiele spraw. Dotknęło mnie to bardzo i do dziś nie mogę w pełni się obudzić z tego snu. Jedno jest pewne, wole być sam niż skrzywdzić kogokolwiek. W obecnej sytuacji tylko bym skrzywdził. Uprzedzę pytanie. Niestabilny emocjonalnie jestem i mam zaburzenia nerwicowe. Upraszczając boje się wielu rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widać tego po Tobie.Ja tak nie uważam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
Bo to tylko Internet... kraina złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
a teraz mnie gnębi pytanie jaki sens ma życie? macie na ten temat jakąkolwiek teorię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamyślony a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyjemy dla miłosci ..takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla miłości? Ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
gość wczoraj Wydaje mi się, że to nie ma znaczenia ile mam lat. gość wczoraj Dla miłości...? Mnie to uczucie wyniszczało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałabym wiedzieć ile bo moze jesteś NIM ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoStaruszekAnalizuje
mam podobnie zamyślony, tylko krócej... ale przesłanki te same, jej szczęście najważniejsze jest... cieszy mnie że jest szczęśliwa... i nie ważne ile masz lat, mądrym jesteś człowiekiem (kłaniam się z szacunkiem) a teraz takich spotkać coraz trudniej, bo większość myśli tylko o sobie... pozdrawiam i wszystkiego dobrego życzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamyslony:-)brak Ci milosci i uczucia, myslac tak dalej bedziesz sam cale zycie i nie poczujesz tego prawdziwego uczucia. Musisz sie otworzyc na inna kobiete i nowe uczucie poznajac kogos nie mowie ze na sile ale miec oczy szeroko otwarte napewno kogos poznasz moze i nawet berdziej wyjatkowa kobiete niz ci sie wydaje obecnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skakanie z kwaitka na kwaitek to twoja domena:D na twój temat maisto i wieś milczy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mateusz wypad!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
gość dziś Nie jestem nim. To tylko Internet. Śpij spokojnie. :) TylkoStaruszekAnalizuje dziś Dziękuję, pozdrawiam. Choć przyznać muszę, że nie mam siebie za kogoś mądrego, wręcz przeciwnie. gość dziś Jak Bóg zechce, ale patrząc na to jak żyję i co myślę to wręcz nierealne. Straciłem zaufanie do ludzi, popadam w dziwny stan. Tak czy inaczej źle się ze mną dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TylkoStaruszekAnalizuje
zamyślony? co się dzieje? co znaczy "Tak czy inaczej źle się ze mną dzieje."?? może zechcesz powiedzieć coś więcej? pogadaj trochę, nie jestem Twoim wrogiem przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaufanie można odbudować, choć trudne jak się ktoś mocno sparzył, to woli się odsunąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie az tak,nie tylko z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
TylkoStaruszekAnalizuje dziś To i tak by nic nie zmieniło, czyż nie mam racji? gość dziś Problem jest skomplikowany, a ludzie bardzo, że to tak ujmę "wielowątkowi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
gość dziś Wiesz biorąc pod uwagę okoliczności i zwyczajną ludzką naturę wydaje mi się, że większość z nas przede wszystkim koncentruje się na własnych problemach. Zatem rozumiejąc fakt, że nie jestem sam na tym świecie i moje problemy bywają śmieszne w oczach problemów innych i tak skoncentruje się na nich (moich problemach). Tylko na nie mam jakikolwiek wpływ nawet minimalny, ale mam. Oczywiście gdy poznajemy kogoś i tworzymy związek oparty na prawdziwym uczuciu wówczas powinniśmy koncentrować się na problemach wybranki czy też wybrańca naszego losu, ale to tylko czysta teoria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze gadasz ,ale już wystarczy masz kompleksy :D jutro bedzie dobrz e!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
pieprze wszystkich w tylec to mo je hobby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
Widzę, że nic się tu nie zmieniło i nadal dzieci bawią się w podszywanie pod innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
gość dziś Każdy jakieś ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony_gość
gość dziś ...a tak na marginesie, jutro nie będzie dobrze. Problemy nie znikają od tak. Zwłaszcza, że okres Świąt i Nowego Roku bywa najtrudniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemy nie znikną, a to z prostej przyczyny, że jak je masz, to należy je rozwiązywać, naprawiać co się da, i jak się da. Bez działania, nic się samo nie rozwiąże, to chyba jasne. Myślenie niektórych boli i wolą być w takim stanie niż podejmować decyzje o sobie, swoich problemach..etc. Dla chcącego, nie ma nic trudnego - jak mówi stare porzekadło. Tyle, że chcących zrobić coś pozytywnego ze swoim życiem, brak! I to by było na tyle 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×