Dlaczego tak dużo osób narzeka na posiadanie rodzeństwa?

Wkurza mnie to.Owszem zdarzają się osoby,które kochają szczerze swojego brata ,siostrę,ale to nie takie częste.Ciągle słysze "ale moje rodzeństwo mnie wkurza" ,gdy mówie,że jestem jedynakiem to ludzie mówią "ale masz fajnie,wszystko masz dla siebie,z nikim nie musisz się dzielić,nikt cię nie wkurza,masz spokój" ,że co k***a :O ? Ile bym dał,by mieć brata lub siostrę.Doceńcie ludzie ,że ich macie.Rodzina to największy skarb.W przyszłości wasze dzieci staną się kuzynami,będziecie jeździć do siebie,będziecie prawdziwą dużą rodziną.A ja?Gdy miałem 2 lata urodziła mi się siostra,niestety zmarła po godzinie życia(konflikt serologiczny).Nawet teraz w niedziele,gdy większość jest w domu,miałbym z kim pogadać,pośmiać się,może i mam przyjaciół,ale to nie to samo.A tak to siedze sam na komputerze ,mam obok siebie rodziców,ale przecież z rodzicami nie pogadam o np. swojej szkolnej miłości .Teraz sobie tak przemyślałem i uznałem,że mógłbym dać wiele,by mieć brata lub siostrę :(

aha , posmiac sie i pogaadac , chbya ze jak ma sie po 5 lat ja mam 2 braci i siostre i nie mam kontaktu z nimi zadnego

dokladnie, jak sie jest dzieckiem to jest fajnie ale potem ? ja mam dwóch młodszych braci, jeden ma 20 lat i praktycznie z nim nie rozmawiam i rzadko sie widuje, drugi brat ma 13 lat i z nim juz w ogole nie mam o czym rozmawiac, jestesmy jak obcy ludzie, ja mam swoje zycie a on swoich kolegów, szkołe itp Nie widze zadnych plusów z posiadania rodzenstwa

no niestety ja też nie będę wyjątkiem. Owszem, kocham siostrę ale nie chciałabym musieć w życiu na nią liczyć. Sprawiła mi już trochę przykrości i rozczarowań, do tego jest moim zdaniem bardziej kochana przez rodziców...taka rywalizacja też wpływa niekorzystnie na relacje.

Poważnie? Nie ma nikogo z lepszymi doświadczeniami? To dlaczego ludzie tak współczują jedynakom?

Ja jestem młodsza o 12 lat