Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bardzo proszę o poważne odp. Leki antydepresyjne

Polecane posty

Gość gość

najlepiej kogoś kto zażywał bądz zażywa. Mianowicie czy to jest prawda, że takie leki potrafią zobojętnić uczucia np. W stosunku do bliskiej osoby?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Apsolutna bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja biore leki juz 5 lat albo i 6 i powiem Ci szczerze ze tak , jestes zobojetniala na wiekszosc rzeczy, po za tym masz problemy z pamiecia, krotkotrwala jak i dlugotrwala leki tak ...ale przez krotki czas pól roku góra rok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zle dobrane moze....u mnie nic takiego nie mialo miejsca. Bylam troche ospala, ale to raczej dotyczylo emocji jako reakcji, nie milosci do kogos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to narkotyki, nie trujcie się, to substancje, które wywołają choroby, których nie miałyście wcześniej, zobojętniają na wszystko w sensie, że tak odbiera biorącego świat, ale ta osoba kocha innych, tylko nie jest już taka szybka i rześka, jak bez tych "specyfików". Unikać jak ognia! W tzw. depresji, która jest po prostu bólem istnienia, bólem niezrozumienia, bólem samotności i braku empatii w otaczającym nas świecie, potrzeba uwagi, przytulenia, posłuchania, poświęcenia czasu, pożałowania, towarzystwa i zapewnienia, że taka smutna osoba nie jest sama, nawet kawału, żartu, rozrywki, ale stale nie tylko raz na rok, czy raz na miesiąc, sumiennie, by ta osoba czuła się ważna. Proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie zaburzeniami pracy mozgu? Ja zadnego bolu istnienia nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za info. To dla mnie bardzo ważne. Może jeszcze ktoś się wypowie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli chodzi o psychotropy to na pewno dobrze się po nich spi ale mają jedną wadę że trzeba uważać żeby nie przytyć i właściwie to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość rrr
Brałem takie leki. Jedyny skutek uboczny, to obniżona sprawność seksualna. Nie zostały stępione żadne moje uczucia, wobec osób bliskich. Stałem się stabilniejszy emocjonalnie i trochę podniósł mi się nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brałam psychotropy i czułam wtedy taką totalną obojętność. Wprawdzie nie czułam nie czułam smutku czy strachu (czyli pozornie wydawałoby się, że działają ok), ale nie czułam też radości, potrzeby czegokolwiek. Czułam się jak automat, robot bez uczuć. Czyli leki w ogóle zobojętniały moje uczucia, każde. Tylko wielki plus, że na bezsenność pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na każdego te leki działają inaczej. Np. moja znajoma bardzo chwaliła sobie efekt działania Coaxilu (chyba tak się to pisze), a mój znajomy lekarz uważa Coaxil za placebo. Z całą pewnością, większość biorących te leki, odczuwa stępienie odczuć i pragnień oraz obniżenie sprawności i wrażliwości seksualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da sie tak ze opowiesz komus kawal i ta osoba bedzie mniej chorować, takie kawaly nie rusza prawdziwej depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
misio specjalista z każdej dziedziny misio ma znajomych w każdej grupie zawodowej :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misio ma sporo znajomych wrażliwych ludzi i środki antydepresyjne, są przez nich czasami używane. x To akurat nie jest grupa zawodowa głąbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Nie da sie tak ze opowiesz komus kawal i ta osoba bedzie mniej chorować, takie kawaly nie rusza prawdziwej depresji<<< x Znam osoby dotknięte depresją, które doskonałe kawały, same opowiadają w towarzystwie :). Czasami wcale nie widać, że osoba dotknięta jest tą chorobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bralem leki nie mieszkam w PL niewiem czytaki lek tam jest bralem lexatin pomagal czulem sie obojetny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, mam taką osobę w dalekiej rodzinie, widać poważną zmianę, ogólne zobojętnienie na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja brałam i nie czułam się zobojętniała - byłam za to spokojniejsza. Patrząc z boku może faktycznie wyglądałam na "zrobociałą" bo z huśtawki emocjonalnej stałam się osobą w miarę zrównoważoną :P I nikogo nie przestałam kochać i dalej odczuwałam pozytywne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×