On lubi jak mnie boli?

Spotykamy sie od jakiegos czasu. Nie sypiamy ze soba długo, a ja nie mam zbyt duzego doswiadczenia. Zauwazylam, ze on lubi wchodzic we mnie, gdy nie jestem jeszcze do konca gotowa. Pierwszych kilka ruchow sprawia mi bol. Mowilam mu o tym, ale on i tak zachowuje sie tak samo;/ Czy to mozliwe, ze on lubi taki seks?

Zwykły napaleniec egoista bez doświadczenia który nie myśli o twojej przyjemności tylko by już włożyć .Nie pozwól sie traktować jak dmuchaną lale powiedz ostatecznie że to jest nie miłe albo poczeka aż sie podniecisz odpowiednio albo z nim nie sypiaj torturowac sie w imie czego zadowolenia kolesia co ciebie ma w d***e.

Dokładnie jego napalenie albo egoizm nie może czekac bo co? Weź niech s*******a z takim seksem.co ty jesteś?no właśnie pogadaj z nim i albo sie ogarnie albo won

cytując klasyka: zawsze się trochę gwałci.

Jest koło 30. z tego, co mi wiadomo to miał trochę partnerek seksualnych przede mną, więc to nie jest wina braku doświadczenia ;/ Tylko jak mam go nie dopuścić? Zazwyczaj kładzie się na mnie, najpierw całuje, trochę dotknie itd. W pewnym momencie zaczyna we mnie wchodzić. Jak jest za sucho to ślini trochę ręką. Sugerowałam, że chciałabym być jeszcze pieszczona, ale on i tak robi to dalej... mam się zacząć wyrywać?;/ no bez sensu przecież...

mam się zacząć wyrywać?;/ no bez sensu przecież... x jesteś mokrym snem każdego gwałciciela.

Broken Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Jakim mokrym snem każdego gwałciciela?

Sama na to pozwalasz, to tak masz... a potem się dziwicie dlaczego faceci was zdradzają, nie szanuje się osób, które same się nie szanują.

Skarbie do prowadzisz do stanu zapalnego pochwy tak samo po tamponach dochodzi do stanów zapalnych.Ja mam wspaniałego faceta zaczyna po prysznicu oboje od minetki często mam orgazm potem wchodzi we mnie po wtrysku biorę i obciągam aż do kolejnego wtrysku. Gdy mieliśmy trójkąt z facetem dość duży członek również mąż zaczynał od minetki i w mokrą cipkę wchodził kochanek gdy mąż mnie trzymał w obięciach.

Nic dziwnego że miał trochę tych partnerek, najwięksi *****cze to ci co mają małe pojęcie o seksie, bo laski od razu ich gonią na szczaw, stąd ta liczba kobiet na ich kontach, żadna długo z takim nie wytrzyma. A co do doświadczenia, to można mieć jedną partnerkę i być bardzo doświadczonym, a można mieć ich dziesiątki i być kiepskim.

No przecież z nim rozmawialam na ten temat, próbowałam mu sugerować, że wolę być najpierw dotykana, pieszczona, że wtedy jest mi przyjemniej.

Czy tylko mi się wydaje, że koleś CIĘ GWAŁCI???

To zacznij gryźć i się wyrywać, może wtedy zmądrzeje

czyfacecitaklubia dziś Broken miała na myśli, że z taką postawą jesteś ofiarą idealną. Bo nawet nie będziesz się bronić, "bo jak to tak?"

No przecież z nim rozmawialam na ten temat, próbowałam mu sugerować, że wolę być najpierw dotykana, pieszczona, że wtedy jest mi przyjemniej. x No i to uznajesz za usprawiedliwienie? Do faceta nie dotarło to powinnaś kopnąć go w tyłek i znaleźć sobie takiego który będzie dla ciebie, ale widocznie ty tak lubisz, skoro mu na to pozwalasz.

Taki co ma dużo partnerek lub taka co ma dużo partnerów są do niczego!

A mnie sie wydaje, że jej partnera po prostu podnieca zadawanie jej bólu. Nie wierzę, że facet nie robi tego specjalnie. Moim zdaniem to bardzo dominujący typ, który lubi mieć kontrolę w łóżku. Pewnie zawsze to on inicjuje zbliżenie? Dopuszcza do tego, żebyś Ty dominowała, czy wybiera pozycje, w których jesteś przygnieciona?

Koleś jest nieokrzesanym bydlęciem. Jeżeli do buraka nie dociera, że sprawia Tobie ból, to rzuć go w diabły. Okazuje Tobie zupełny brak szacunku.

,,A mnie sie wydaje, że jej partnera po prostu podnieca zadawanie jej bólu. Nie wierzę, że facet nie robi tego specjalnie. Moim zdaniem to bardzo dominujący typ, który lubi mieć kontrolę w łóżku. Pewnie zawsze to on inicjuje zbliżenie? Dopuszcza do tego, żebyś Ty dominowała, czy wybiera pozycje, w których jesteś przygnieciona?" Znaczy to, że nie szanuje delikatnej z natury kobiety i od takiego trzeba uciekać.

Moim zdaniem to trafiłaś na zboczeńca.

Ale ten ból trwa przecież tylko pierwszych kilka minut, potem wilgotnieje i jest nawet przyjemnie. Tak, to zazwyczaj on dominuje w łóżku. Do tej pory robiliśmy to kilka razy, więc ciężko mi mówić o pozycjach... tradycyjnie po misjonarsku albo kładzie się na moich plecach... Ostatnio próbował też na pieska, ale nie chciałam.

Nie zapominajcie, że nie każda kobieta lubi być delikatnie traktowana:P Ja uwielbiam jak mój mnie tak przygniecie, trochę poddusi czy wejdzie jak nie jestem jeszcze na to gotowa. Mam wtedy super orgazm. Odlot!!!

,,Ale ten ból trwa przecież tylko pierwszych kilka minut, potem wilgotnieje i jest nawet przyjemnie" Czyli zgadzasz się na rolę ofiary? Nie chcę Ciebie moralizować, lecz zwrócić uwagę na fakt. Szlag mnie trafia, kiedy egocentryczne buraki wykorzystują kobiety. Pozycje, w których facet leży na kobiecie, służą do dominacji nad nią i nie pozwalają jej na manewry.

,,Nie zapominajcie, że nie każda kobieta lubi być delikatnie traktowanajezyk.gif Ja uwielbiam jak mój mnie tak przygniecie, trochę poddusi czy wejdzie jak nie jestem jeszcze na to gotowa. Mam wtedy super orgazm. Odlot!!!" Dziewczyna wyraźnie napisała, że zwracała mu uwagę na brak subtelności, lecz bez skutku. Logicznym jest, że nie podoba jej się taka sytuacja i prosi o radę.

Gdyby jej się nie podobało, to nie chodziłaby z nim do łóżka, to chyba logiczne... ale zaraz, kobieta i logika nie idą ze sobą w parze :P Tak więc kobiety można traktować gorzej jak bydło domowe, one to lubią i się na to godzą.

UCIEKAJ OD NIEGO!!!!! Jeżeli on na poczatku tak sie zachowuje to co bedzie potem??? Pisze to jako doswiadczona kobieta, ktora trafila w zyciu na podobnego idiote. Tylko ten na poczatku tego nie pokazywal. Na samym poczatku znajomosci ja robilam sie wilgotna non stop, wiec moze nie bylo tego problemu. Zawsze tez mialam ochote na seks. Po tym jak wzielismy slub, doszedl kredyt i mi klopoty w pracy troche sie pozmienialo. Juz nie mialam takiej ochoty jak kiedys, a on tez przestal sie starac. Nasz seks byl coraz gorszy, on czesto sie nie staral. Doszlo do tego, ze wieczorem przysuwal sie do moich plecow, mizial mnie chwile po cyckach, a druga reka smeral po cipce, potem wchodzil... mowilam mu, ze nie chce, jestem zmeczona, ale on robil swoje. Kilka razy sie wyrwalam albo nadarlam sie na niego to sie uspokoil, ale potem strzelal fochy. Stracilam prace, wiec zaczal mi wypominac, ze nawet do lozka sie nie nadaje, on utrzymuje dom i moim obowiazkiem jest mu dawac. Doslownie!!! "Dawac". Wiele nocy przeplakalam, gdy tak sie do mnie dobieral, czesto przewracal mnie tez na brzuch. Nie kochalismy sie juz inaczej niz od tylu... To trwalo okolo 5 miesiecy. Potem dostalam prace. Tego dnia zrobilam kolacje, ladnie sie ubralam. Chcialam z nim pogadac i wgl, naprawic to. Wyladowalismy w lozku, ale w trakcie zaczelo byc znowu tak samo, ze on sie nie staral. Zaczelam sie wyrywac, zawsze mnie wtedy puszczal i dawal sobie spokoj, ale wtedy dokonczyl... Co najgorsze spuscil sie do srodka i zaszlam w ciaze. Odeszlam od niego, jestesmy w trakcie rozwodu, walcze o majatek i pozbawienie go praw rodzicielskich. Nienawidze go za to, co mi zrobil.

Nie, nie chce byc ofiara;/ Kurde macie racje, a jezeli rozmowy z nim nie pomagaja to mam wrazenie, ze zawsze tak bedzie;/ Jak wspominałam, sypiałam z nim kilka razy, wiec to nie jest tak, ze on sie dlugo tak zachowuje a ja nic z tym nie robie. Gadałam z nim, sugerowalam mu. Dziwne mi się wydaje zacząć się wyrywać, zwlaszcza, że w koncu jestesmy razem, ale moze powinnam tak zaczac robic. Najczesciej jest tak, ze jak juz zaczyna wchodzic to zaciskam zęby i tyle, potem jest nawet okej. Ale ostatnio to stwierdziłam, ze w sumie zachowuje sie jakbym byla jakas dmuchana lalą, dlatego napisałm też tu na forum, zeby poznac zdanie innych. Głupio mi gadac o tym z kolezankami;/

,,Gdyby jej się nie podobało, to nie chodziłaby z nim do łóżka, to chyba logiczne... ale zaraz, kobieta i logika nie idą ze sobą w parze jezyk.gif Tak więc kobiety można traktować gorzej jak bydło domowe, one to lubią i się na to godzą. " Jesteś zwykłym prostakiem. Być może jesteś logiczniejszy (choć nie wykazałeś się umiejętnością logicznego myślenia), lecz zapewne brakuje tobie ogłady i szacunku do drugiego człowieka. Gardzę takimi gnojami jak ty.

,,Doszlo do tego, ze wieczorem przysuwal sie do moich plecow, mizial mnie chwile po cyckach, a druga reka smeral po cipce, potem wchodzil... mowilam mu, ze nie chce, jestem zmeczona, ale on robil swoje. Kilka razy sie wyrwalam albo nadarlam sie na niego to sie uspokoil, ale potem strzelal fochy." Biedna kobieto, to był gwałt małżeński i na Twoim miejscu zgłosiłabym to na policję. Gwałt jest gwałtem, niezależnie, czy gwałci Cię mąż, czy przypadkowy oprawca. Poza tym koleś był wyjątkowo toksycznym despotą i szowinistą. Dobrze, że od niego uciekłaś.

A ja ci autorko powiem, że gdybym tak choć raz postąpił ze swoją dziewczyną, to dostałbym od niej w ryj i o seksie mógłbym zapomnieć na kilka tygodni i może właśnie dlatego szanuję ją kocham jak żadną inną, bo ma swoje zdanie i potrafi powiedzieć nie, kiedy coś jej nie pasuje.