WASZE RODZINNE SWIETA? ZALAMKA

Czy wy macie takie normalne rodziny? Nie takie jak w filmie ale poprostu normalne ktore umieja ze soba siedziec i zwyczanie gadac? Bo u nas awantury o p*****ly cale cholerne swieta. Moje rodzenstwo nie moze usiasc normalnie z rodzicami i slowa zamienic, wszystko jest pretekstem do awantury. Juz mi sie plakac chce. Nie moge tego wytrzymac. Jak jest u was?

Ja nie mam rodziny.

Up...

ja tez nie mam, jestem sama, mam kafe, chlip

u mnie kiedys było rożnie, tato zmarł, duzo rodziny tez- teraz mam cudowne święta- cudowny maz- ty;lp spokojne swieta mają przyszło0sc- inaczej nie warto.

Ja spędzałam święta bez rodziny. Polecam :) Może nie miałam super, hiper atmosfery, ale jakakolwiek wartość dodatnia (spokój, luz, odpoczynek) będzie większa niż wartość ujemna (czyli kłotnie, hipokryzja, dzielenie się opłatkiem po to by dzień później kogoś wyzywać etc).

- wyciaganie brudów, czesto sprzed lat i dyskutowanie o nich, szukanie powodow (nieświadomie) do awantur pechowiec.gif np wczoraj matka zaczela wypominac wujkowi ze nie przyjezdza do swoich i brata rodzicow pomoc, ze blisko mieszkają i mogliby im odmalowac dom czy cos pomoc, byla awantura X X X Noooo dokladnie to samo... Moja mama swojemu bratu tez walnela przemowienie ze moglby do rodzicow czesciej przyjezdzac. Wielka awantura z tego oczywiscie byla... :/ Juz nie moge naprawde. A moj brat z tata.... Matko boska oni sie zachowuja jak totalnie psychiczni :/

proponuję porozmawiać z domownikami, aby od czasu do czasu zrobić sobie przerwę od świąt z całą familią. polecam :) my od pewnego czasu mamy choć jeden rok na kilka lat, gdzie spędzamy go całkowicie sami. wtedy mamy czas na posiedzenie w piżamie, wyluzowanie się, nawet i drzemkę przy kolędach. nie trzeba wstawać prędko by znowu szykować wszystko pod gości czy spieszyć się na spend rodzinny. też nie przepadam za wielkimi rodzinnymi spotkaniami, bo zazwyczaj w pewnym momencie rozmowa schodzi na zły tor i nie robi się miło. :)

U nas miło, jak zwykle, ja , moje rodzenstwo z rodzinami, rodzice i babcia. Przy stole wigilijnym oprócz wymienionych (14 osób) Zasiedli nasi krewni, razem 19 osob. Kolacja minęła w serdecznej atmosferze, drobne prezenty wzbudzaly salwy śmiechu, np. bratu prowadzacemu hodowlę kaczek podarowano książkę " Kaczka dziwaczka. Jena z kuzynek dostala w prezencie druty do robótek ręcznych- ona jest w stanie zagospodarować kazdy kawałek tego surowca, czyli drutu. Wykonuje kwiatowe stylizacje w kilku placówkach publicznych Ja dostalam kamizelkę dblaskową i olówek - jedno abym bezpiecznie poruszała si'e po drogach, drugie niezbedme do rozwiązywaniw krżyżówek:D

U na

Nie spędzam świąt ze swoją rodziną, bo mojej mamie się nie chciało przyjechać do mnie. Więc jesteśmy tylko my z mężem, jego mama i młodsza siostra. Starsza jest z mężem i jego rodziną w Indiach. A dzisiaj na obiad przyjdzie moja siostra z facetem. Awantur raczej nie będzie. Za to krępująca cisza, owszem.