Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkanie z byłym po latach

Polecane posty

Gość gość
Potem się odezwę, a jutro wam opiszę co się wydarzyło i jaka była reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwirujacy
Byc moze,jestem w wieku Twojego meza. To mu sie kasek trafil. Pewnie'' to''....robicie czesciej niz raz w miesiacu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś Jak baba o zonie/ dziewczynie byłego mowi ze jest brzydka to pewnie jest normalna. Kobieta nie powie o rywalce że jest ładna czy zgrabna " xx Żona mężczyzny z którym się kiedyś spotykałam, a w którym wciąż się kocham jest śliczna. Szczerze mogę powiedzieć, że to piękna kobieta. Totalnie jesteśmy do siebie niepodobne. I powiedziałam to jak tylko koleżanka coś mi o niej wspomniała, od razu odparłam, że jest piękna. Gdy coś wspomniała o żonie innego znajomego, powiedziałam, że brzydka ale ta od mojego obiektu westchnień, to śliczna. Także ten. Czasem potrafimy też w ten sposób patrzeć. Choć są tacy, co widzą wyłącznie wady, bo kogoś nie lubią. Wówczas wszystko jest złe. Ale to nie są wszyscy, tylko niektórzy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu...co z tego ,ze jego zona jest gruba i nie ma makijarzu? co to ma do rzeczy? Myslisz ,że po 10 latach pomalujesz paznokcie na czerwono i on rodzine dla Ciebie zostawi? Cos bredzisz.... Zona moze i gruba i brzydka ,ale ma z nia dwoje dzieci które jak sądze sam osobiscie jej zrobił...dom tez wybudował raczej z własnej woli ,a nie pod przymusem broni przystawionej do skoroni....A Ty kobieto zejdz na ziemie i wygladaj ładnie ale sama dla siebie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
Z perspektywy faceta powiem ci że pierwszej ,prawdziwej miłości nigdy się nie zapomina.Mimo upływu 20 lat wspomnienia, uczucia i obraz tamtych dni są wciąż we mnie żywe.Twój plan zagrania na byłym jest doskonały ( no chyba że to bydle pozbawione uczuć) ale uważaj żeby nie wymknęło się to wszystko spod kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybrał kasę kiedyś a Ty go chcesz czerwonym paznokciem przywabic. Jak lubi kasę to będzie wolał nawet kasiastą krowę w stringach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi mi o to, aby dla porzucał rodzinę. Mam męża, którego kocham nad życie i wiem, że on kocha mnie. Nie chcę żadnych rewolucji w swoim życiu. Z moim byłym byłam 4 lata, byliśmy dla siebie pierwszymi partnerami seksualnymi. Bardzo się kochaliśmy. Dosłownie nosił mnie na rękach, był idealny. Bardzo lubił pieniądze, lubił przeróżne gadżety, szybkie samochody, najnowsze komórki. Taki szpaner. Pochodził z raczej niemajętnej rodziny. Wiążąc się z nią miał te wszystkie przyjemności na wyciągnięcie ręki bez większego wysiłku. Bardzo to przeżyłam. Nikt nie lubi chyba jak ktoś knuje coś za plecami. On po prostu działał na dwa fronty. Tu niby ze mną a tam z nią. W końcu się wydało. Jeszcze bym wybaczyła, gdyby zerwał ze mną normalnie. A tak to dowiedziałam się od innych. Czułam się podle. Zachował się jak dzieciak a byliśmy dorosłymi ludźmi. Dlatego mam do niego taki żal. I jutro mam zamiar zrobić wszystko aby mój plan się udał. Bo wiem co lubi. A lubi się chwalić, pokazywać, że wszystko ma najlepsze. Zawsze krytykował inne dziewczyny, zawsze im znajdował jakąś wadę. A tu proszę sam zamiast miss ma grubą, bezrobotną żonę z cellulitem. Ciekawe czy nią się pochwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz to takie szczęście w nieszczęściu, że zostawił cię wtedy a nie po 10 latach. Dostałaś szansę, by pokochać kogoś i by ktoś pokochał ciebie. Dla ciebie samej, a nie dla twojej kasy, wpływów teścia czy domku na Seszelach. Chciałabyś być na miejscu jego żony? Może ona to wyczuwa, że nie kocha jej, przez co i nie stara się wyglądać elegancko? Zrób się na bóstwo, niech wie co stracił. A potem? A potem wróć do domu do męża i powiedz mu, że go kochasz. Ot tak po prostu. Bo wiesz, że udało ci się nie zmarnować życia z kimś, dla kogo mamona jest ważniejsza niż człowiek. I zdaj nam relację. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej swiadomosc, ze jest gdzies ktos w podobnej do Twojej sytuacji i.. Zyczy Ci powodzania, cieszy sie ze znalazlas milosc swego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcecie wiedzieć jaka była reakcja? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje,ze mialas satysfakcje autorko widzac jego mine..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę zmodyfikowałam mój ubiór bo czarna sukienka wydawała mi się zbyt oficjalna. Miałam ołówkową spódnicę i lekko różową bluzkę taką luźną. Ale też było ok. Mój mąż oczywiście zauważył,że się stroję. Przed samym wyjściem takiego stresa złapałam, że musiałam dwa kieliszki wypić aby dodać sobie odwagi i się rozluźnić. Jak przyszłam na spotkanie już byli. Serce waliło mi jak młot. Mąż znajomej wyszedł mnie przywitać i powiedział, że ma dla mnie niespodziankę. I przedstawia mi inną parę, której nie znałam i ich. Jego wzrok... to było to na co czekałam 10 lat. Zaskoczenie wymieszane nie wiem z czym. Jego żona zorientowała się co i jak. Przez całe 2 h nic się nie odzywała. Nie miała makijażu, włosy związane zwykłą gumką, ubrana w dzinsy i luźną bluzkę. Aby jej nie denerwować usiadłam sobie obok tych nowych ludzi. Ale cały czas zerkał na mnie. Jego żona siedziała cicho. Raz wyszłam do wc a on za mną. Wtedy powiedział mi, że ładnie wyglądam i zaczął się chwalić autem, domem, pracą, wakacjami zagranicą, jak dziewczyny na niego lecą. Nie wiem ile w tych przechwałkach prawdy, ale możliwe, że ją zdradza. Zapytał dlaczego wybrałam za męża tak starego faceta i czy nie zdradzam go z młodszymi :O Chciał też mój numer ale mu nie dałam. Powiedział, że fajna jestem, że zawsze mnie kochał i chce mieć ze mną kontakt. Odwróciłam się na pięcie. Jak wrócił to jego żona zaczęła na niego naciskać i wyszli. Potem moi znajomi pytali mnie czy cieszę się, ze jestem z innym facetem a nie z nim. Sukces osiągnęłam w połowie. W końcu pokazałam mu co stracił, ale jakoś żal mi jego żony. Nie widać, aby byli ze sobą szczęśliwi. Nie była wygadana. Taka przygaszona. Ale trudno. Tak to jest jak się swoje szczęście buduje na krzywdzie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pic na wodę fotomontaż. Bujać to my...:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie. Zresztą jak tam chcecie. Ale warto było czekać :) Czuję ulgę. I satysfakcję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała Miiiiiiiiiiiiii
Gratuluję. Jesteś babka z jajami i tyle w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne. Masz zaburzenia emocjonalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze wam powiem, że teraz się cieszę, że tak się stało. Wcześniej chyba go idealizowałam, pamiętałam tylko dobre rzeczy. A w gruncie rzeczy zawsze był taki jak teraz, czyli ciągle się przechwał i udowadniał innym, że jest od nich lepszy. Jak zaczął się przechwalać ile koni ma w silniku to już przewracało mi flakami. I wtedy chyba jeszcze bardziej doceniłam mojego męża. Na prawdę jest facetem z klasą w dosłownym znaczeniu tego słowa. Teraz nie wiem co ja w swoim byłym widziałam i tyle lat żyłam złudzeniami. Dzięki temu spotkaniu ktoś wylał mi kubeł zimnej wody. Chyba tego trzeba mi było, abym wreszcie zobaczyła jego prawdziwe oblicze. Aż mi lżej na duszy. A on niech żałuje. Mam nadzieje, że więcej już go nie spotkam w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super że tak wyszło..mam nadzieję że teraz będzie Tobie łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Traktujemy to wszystko jako przedstawienie teatralne i bijemy brawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobało mi się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Scenariusz, protogonistka- super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierzę w taka sytuację. Mój pierwszy facet - ideał. W łóżku tym bardziej. Jezu szczerze? Do teraz jak sobie przypomnę, mam dreszcze.... Zostawił mnie, ok nie układało się, ja też zawinilam. Tego seksu nie zapomnę nigdy. Po kilku tygodniach poznałam męża. Miałam z nim kontakt, do momentu jak nie został ojcem. Pisał mi jaką super ta jego dziewczyna, inna niż ja. Potem dowiedziałam się ze juz z nią nie jest. On jej mówił np. w połogu, ze śmierdzi i na się umyć. Wiecie.... Jeśli któraś z was ma dziecko, rzadko która wyglądem zachwyca wtedy. I w ogóle, bardzo się kłócą o to dziecko, twierdzi że ona mu wodę z mózgu robi ( w sumie trochę robi, ale on też jest winny bardzo). Mniejsza z tym. Chodzi o to, że ja przytylam po ciąży do 90 kg - jak się z nim spotykalam wazylam 60. Schudlam, wiadomo- ale mój mąż nigdy złego słowa nie powiedział. I w ogóle, z mężem rodzilam, mężem się opiekowalam po operacji, dupsko mu wycieralam.... Niestety życie tak wygląda. Nie zawsze jesteśmy piękni i młodzi. Męża docenilam. Bardzo. I teraz tak, on ma dziecko, skończył jakąś wyższą szkołę robienia halasu, mieszka z rodzicami, jeździ jakimś starym wozem, ma 35 lat, twierdzi że chciałby się ożenić Ale nie ma czasu. obudzi się za 10 lat i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież ci napisałam, że miałaś szczęście w nieszczęściu. Fakt szkoda dziewczyny, że tak się jej losy potoczyły, ale każdy ma wolną wolę i prawo wyboru. A ten twój były to buc jakich mało. Jak się nie jest w stanie zabłysnąć dowc**em, inteligencją, to szpanuje się samochodem i wycieczką do Egiptu. Trzeba w końcu zamarkować fakt, że jest się dupkiem bez własnego ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×