Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myśleć?

Polecane posty

Gość gość

Jest ktoś, z kim kiedyś mnie coś łączyło. To było obustronne. Zranilam go, zdystansował się aż ta znajomość zeszła na relacje kolezenskie..z tym ze w oczach widzę to co widzę a zachowanie swoją drogą. Dalej. . mija 2 lata tej znajomości. Wysyłam zaproszenie na fb i nie było w tym jakichkolwiek intencji. Tak po prostu. On nie przyjął tego zaproszenia. Chyba nie muszę dodawać jak się poczułam .. Co mam myśleć o takim zachowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że nie chce mieć z tobą żadnego kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, nie chce miec z Tobą, żadnego kontaktu. Zapomnij i idź na przód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm mnie jak zrani ktoś to nie chcę mieć z nim nic wspólnego wiec... Chyba on też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem tak samo, ona mnie rzuciła, ja niemal chodziłem po ścianach z rozpaczy, trwało to parę miesięcy, potem już się uspokoiło. A byliśmy niby szaleńczo zakochani przez 6 lat. Potem zaczalem sobie układać życie, od czasu rozstania nie mieliśmy żadnego kontaktu - nie było łatwo, myslałem o niej codziennie, wyimagianowane rozmowy z nią, gdyby nie znajomi pewnie był złamał się i dzwonił do niej, Potem wszystko opadło, nie zapomniałem, ale wreszcie odzyskałem spokój. Spotkalem dziewczynę, komuś na mnie zaczęło zalezeć. i nagle po 4 latach ona mi wyjeżdza z życzeniami i FB - nawet nie odpowiedziałem i wykasowałem. Autentycznie chcialem żeby zniknęła z mojego życia - nie była to nienawiść, wręcz przeciwnie, nie chciałem ranić siebie i swojej dziewczyny. Dlatego nie chcę mieć żadnego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez urazy, ale facet zachował się bardzo normalnie. I świadczy to tylko o jednym, rzeczywiście musiał Ciebie bardzo kochać, skoro do teraz unika kontaktu... Przynajmniej wiesz, że byłaś kochana.. Przyjmij ten fakt i żyj dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Potrzebuję chyba opinii z boku. Mogę tylko dodać że mamy kontakt, widzimy się kilka razy w msc, plus kontakt tel. To on zawsze piszę.. dlatego to dla mnie takie mylne odczucia. Zawsze pyta co u mnie a nigdy nie odpowiada na moje grzecznosciowe "a co u ciebie? " dziwne prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie ma sentyment, trudno zerwać kontakt jak się do kogoś coś czuło. Ja akurat jestem za radykalnym zrywaniem - trudno mie ć kumpla w kimś, z kim było się tak bardzo blisko. To tak jakbyś miała kopalnie złota, a teraz ktoś proponowałby mi parę samorodków - niby doceniasz gest, ale wiesz, że to nic w porównaniu z całą kopalnią. Dlatego nie wierze w przyjaźnie po zerwaniu. Musi naprawde dużo wody upłynąć, naprawdę duuzo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.31 tez tak myślę. Dlatego za kilka tyg przestanę odwiedzać miejsce w którym to wszystko się zaczęło .. Przestaniemy się widywać. Muszę bo zwariuje, wiem co czuję i wiem ze nic z tego. Wtedy ( kiedy go zranilam) tez podejrzewalam ale nic z tego nie mogłoby wyniknąć dlatego ranilam świadomie, siebie i jego. Minęło tyle czasu, ja nadal o nim myślę każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×