Ludzie którzy nie mają znajomych po kilku latach wariują, tak twierdzą naukowcy.

W sumie nie odkryli niczego nowego, ludzie samotni po pewnym czasie dziwaczeją, wariują, np pasterze czy to dawniej w Polsce czy obecnie w krajach muzulmanskich, na syberii, tygodnie i miesiące w izolacji i pojawia sie zoofilia i inne rzeczy. Według tych badan osoby samotne (nie chodzi o brak partnera) ale osoby które w ogole nie mają przyjaciol, znajomych, unikają kontaktów z ludzmi mają dwa razy wyższą śmiertelność niż osoby otyłe, umierają nawet kilkanaście lat wcześniej niż reszta populacji, znaczenie częsciej popelniają samobojstwa, czesciej cierpią na starość na demencje i Alzheimera, tracą inteligencje w testach IQ po prostu głupieją. Jesli znacie angielski to mozecie poczytac https://cacioppo.squarespace.com/s/toward-a-neurology-of-loneliness-916y.pdf

eee nie ja nigdy nie miałam znajomych (tzn. 2 osoby na krzyż od święta), kiedyś mnie to bolało a teraz po 30-tce czuję się z tym fantastycznie do tego stopnia że jak ktoś sobie przypomni o mnie to nawet nie chce mi sie z nim iść na piwo, w ogóle to męczę się w towarzystwie ludzi, dlatego jak np. przez 3 dni z rzędu coś by sie stało takiego że musiałabym z nimi być to czwartego dnia już padałabym na pysk ze zmęczenia lub sie zwyczajnie pochorowała. Zdrowie mam kruche ale to przez geny a nie przez brak ludzi. Ludzie wysysają ze mnie wszystkie soki. Jestem introwertyczką więc to chyba wszystko wyjaśnia

jak by tak bylo juz dawno bym skonczyl w wariatkowie albo rente na,glowe bym dostal:-)puki co renty niemam szajbki mysle ze tez chociasz czasem bym se pobzykal ,tego bzykania czasem brak niestety;-)

>>>Ludzie którzy nie mają znajomych po kilku latach wariują<<< x i kończą na Kafe :P :P :P.

ja z mężem też nie mamy znajomych,czasem odwiedzimy jego rodzeństwo...na dłuższą metę ludzie mnie męczą i gdy chcą mnie odwiedzać ściemniam,że nie ma mnie w domu...

ale ludzie to fałszywe bestie są...

Tak jak misio1 kończą na kafe właśnie.

Jak misio nie będzie już musiał "leżakować", to pisać na Kafe przestanie :P.

Od 5 lat nie mam znajomych i jeszcze nie zwariowałem. Kiedy mam się ubrac w biały kaftan?

Brzmi ten artykuł jak jakieś oskarżenie. A co ja tym naukowcom poradzę że nie mam znajomych. Too jest niezależne ode mnie. To może sami niech mi znajdą.

Misio lezakuje na głąbizm

92, wiekszosc ludzi ma znajomych

Mnie męczy chodzenie po znajomych którzy obgadują innych, bo wiem że jak ktoś obgaduje kogoś przede mną, to mnie obgaduje później przed kimś

ja też nie mam życia towarzyskiego i nie jestem żadną zoofilką ;) za to mój ex miał pełno znajomych, bardzo towarzyski a miał takie zboczenia że szok.

Ale ja nie mam akurat. To może coś z tymi ludźmi jest nie tak co nie chcieli ze mną przystawać a nie ze mną.

a ja ruham swojego chomika