Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Postawilem sie i nie pojechalem poodwozic znajomych po domach po imprezie

Polecane posty

Gość gość

Teraz mnie tak gnoja wszyscy i robia wyrzuty ze jest zimno i przeze mnie marzli ma przystanku. Koles ktory rowniez ma samochod i mogl ich przywiesc spi sobie smacznie i nikt mu nawet wyrxutow nie robil ani tylka nie zawracal ale do mnie to sie doyebali rowno. Chyba wlasnie stracilem ostatnich znajomych. Myslicie ze dobrze zrobilem czy przegialem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu ich nie podwiozłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo juz mi sie nie chcialo wstawac, przebierac z pidzamy i jechac 20 km do rynku a pozniej odwozic kazdego w inne miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byłeś na tej imprezie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To im to powiedz,że przestajesz być szoferem i żeby na Ciebie nie liczyli.Samochód kosztuje,a Ty dbasz o swoje pieniądze.Zrzuta na paliwo nie załatwia sprawy i koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie tez juz wychodze z takiego zalozenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłeś. To nie są Twoi kumple, wykorzystuję Cię. A chociaż kasę Ci oddają? Albo odwdzięczają się czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty trochę taki "Leszek" na telefon jesteś.Przyzwyczaiłeś ziomków ze na każde zawołanie jesteś to masz teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od okoliczności i rangi znajomości. Jeśli wcześniej z nimi ustaliłeś, że ich podwieziesz a potem wystawiłeś, to niefajnie postąpiłeś. Ale jak nic nie ustalałeś i oni nagle cię o to proszą, to normalne, że odmówiłe, mogłeś spać, być zmęczony, mieć inne plany. No i wiele zależy od relacji czy to bliscy i fajni znajomi, którzy tobie też jakieś przysługi robią czy tylko tacy, co sobie przypominają o tobie, tylko jak trzeba ich odebrać z imprezy i traktują jak prywatnego szofera. Gdyby chodziło o bliskich i sprawdzonych, to pewnie bym wstała, gdyby o tych drugich to też bym olała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasy nigdy nie oddawali. Ale najgorsze jest to ze zaczeli traktowac jakby to byl moj obowiazek. A zaczelo sie od tego ze pare razy pod rzad sam zaproponowalem pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z czego wynika to, że Ty MUSISZ po nich jechać? pewnie raz, drugi ich odwiozłeś i się przyzwyczaili, co? płacą Ci, zrzucają się na paliwo? dobrze się czujesz z tym, że Cię tak wykorzystują? są taksówki, są tramwaje, każdy sobie poradzi. daj spokój. moim zdaniem oni znaleźli sobie jelenia, który będzie wstawał w nocy i ich odwoził, a potem grzecznie pójdziesz spać, prawie tak jakby to był Twój zawód. powiedz im wprost, że nie jesteś prywatnym kierowcą i, że są taksówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olać takich znajomych i chodźmy spać.Jutro też jest dzień ;--)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze nie ustalalem, gdyby tak bylo to musialbym pojechac, to oczywiste. Mam mimo wszystko wyrzuty i zdaje sobie sprawe ze stracilem znajomych ale kiedys trzeba powiedziec stop. Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlaśnie tez nie wiem z czego to wynika :D Ze sie przyzwyczaili,chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no właśnie, zaoferowałeś pomoc raz, drugi, a teraz wzięli całą rękę. powiedz im, że słuchajcie, raz drugi Was podwiozłem, ale nie będę wstawał za każdym razem kiedy Wy macie imprezę, bo ja też chcę spać. myślę, że nie powinieneś już po nich jeździć, że dobrze, że się w końcu postawiłeś. oni się z Tobą kumplują, bo wiedzą, że jesteś/byłeś naiwny i tylko po to Cię mieli. bo nie musieli płacić za prywatne taxi. kto by tak nie chciał? nie daj się wykorzystywać. a na odchodne powiedz im, że liczysz na zwrot kasy za poprzednie razy, albo przynajmniej za pół litra, które oni wypili, podczas gdy Ty czekałeś na telefon kiedy po nich jechać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straciłeś znajomych? Ty ich tak naprawdę nie miałeś. zdaj sobie sprawę, że oni kumplowali się z Tobą głównie po to aby mieć profity z tego, że po imprezce, grzecznie, za free i bez zbędnych komentarzy każdego odstawisz pod domek. o to im wszystkim chodziło. a bawili się bez Ciebie świetnie. zaproponowali Ci chociaż raz, żebyś poszedł z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest Twój obowiązek pamiętaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za poparcie. Nie, nie proponowali. Nie chce zeby mi cokolwiek zwracali, poprostu niech sie odczepia z tym podwozenie. I tyle. Pewnie sie po tym incydencie odczepia ale z kumplowaniem rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dobrze Cie traktują poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz odpowiedź za kogo oni Cię mieli. kto normalny nie zaprosi swojego kumpla na imprezę? no jak to wygląda? zawsze na imprezy idzie się paczką, pyta się kto idzie, wiadomo, że zdarzyć się może, że pół z Was nie pójdzie, bo nie może, ale zawsze każdego się pyta. a oni tylko czyhali na Twoją podwózkę. daj spokój. nie warto, naprawdę. swoją drogą, było wyłączyć telefon na noc i mieć gdzieś jak wrócą. :) z tym oddawaniem kasy i pół litra to taki żart, też bym nie chciała nic od nic więcej, ale więcej musi być w Tobie asertywości, postaw się częściej. widzieli że miękki jesteś i Cię wykorzystywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaja i tyle, to nie jest jakas wielka przyjazn. To tacy znajomi, poznani przy rożnych okazjach. Trochę mam wyrzuty bo faktycznie zimno jest a oni tam stali, napewno beda wsciekli i beda mnie gnoic i obgadywac. Mysle ze lepiej jak juz sie z nimi nigdy wiecej nie spotkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co ci tacy fałszywi kumple od siedmiu boleści? Pewnie nieraz jeszcze kogoś poznasz. Takich frajerów olej. Dobrze zrobiłeś że nie pojechałeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
serio dalej przejmujesz się tym, co oni sobie pomyślą, co będą mówić? a taksówek nie ma? skoro tak bardzo lubią podwózki samochodem, to mogli wezwać taksówkę. nie wiem ilu tam ich było, ale koszta wyszłyby pewnie niewielkie. to nie są znajomi. tak się nie robi. a jeżeli chcieli, to Ci powinni zapłacić za to i tyle. a nikt nic nie wspomniał, Ty się nie upomniałeś, bo nie wypada, bo nie będę o kasę prosił bo mi przez gardło nie przejdzie, a teraz masz za swoje.. weź się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytaj się czy sami by przyjechali w nocy po Ciebie, tyle razy co Ty ich woziłeś? Ich miny - bezcenne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki serdeczne za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko :) a gadką ich i opiniami, komentarzami i hejtami się nie przejmuj. wielce prawdopodobne, że będą, ale mów prosto z mostu. nie przyjechałem, bo skończyło się babki sranie. nie bój się, to że ich jest więcej nie oznacza, że mają rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×