Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość teremorere

Odwiedziny w domu byłej mojego faceta

Polecane posty

Gość teremorere

Witajcie. Może to szalony pomysł, ale czuje, że powinnam tak zrobić. Po krótce wyjaśnię o co chodzi. Mój partner ma dziecko z poprzedniego zwiazku. Akceptuje jego wyjazdy, spotkania z dzieckiem. To naturalne, bo nie mam wpływu na jego przeszłość. W tym roku jednak sylwestra postanowił spędzić właśnie tam (w domu swojej byłej-wiem, ze to chore). Bo dziecka nie widział długo. Aktualnie siedzi tam i spędza z nim czas. Mnie ignoruje, ma w tyłku co bede robiła na sylwka, nie rozmawia ze mna-tłumaczy, ze po nowym roku przyjedzie i będę go miala na wyłączność. W święta tez się nie widzieliśmy. Postanowiłam, ze pojadę tam, adres znam. Czeka mnie podróz pociagiem, dosyc długa, ale chce zobaczyć na własne oczy co tam się naprawdę dzieje. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapukasz w drzwi i co powiesz?? liczysz ze ta kobieta cie zaprosi i bedziecie wspolnie siedziec?? wogole to chore zeby twoj chlop mieszkał z byłą kobietą nie ważne że mają dziecko albo ty albo ona ja juz z takim typem bym nie chciała być pewnie się bzykają a potem przyjedzie do ciebie hahah niezle to wymyslil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiedziałam, ze beda komentarze typu bzyka ja itp. Nie bzyka, mieszka tam, bo jak jedzie na pare dni to gdzie ma mieszkac? To tez był kiedys jego dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
francuz to nie seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma cię w doopie. Jedź, pewnie że jedz. Zobaczysz go po raz ostatni. Cokolwiek tam się dzieje, albo on zerwie albo ty. Chyba że z desperacji wybaczysz zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teremorere
Rodzina wypytuje z jakim gnojem sie zwiazałam, ze nawet w swieta i sylwestra jestem sama. Moze bym nie jechała tam, ale on nie rozmawia ze mna od kilku dni, jak spytam o cos to zbywa mnie i wysyła suche odpowiedzi. Jade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast robić z siebie idiotkę pod drzwiami jego żony to po prostu z nim zerwij i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedź malenka ratuj swój związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostaw dziada. Chyba stać cię na lepszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest jego żona. Po prostu zadzwonię do drzwi i sytuacja sie roznie pewniepotoczy zaleznie od tego kto otowrzy drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze mi na nim zależy, zrozumcie. Czuje sie odrzucona i wolałabym gdyby powiedział mi wprost ze odchodzi. On natomiast planuje ze mna dalsze zycie. Jednak za wiele jest z jego strony olewania chociazby ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sąsiedzi będą mieli niezły ubaw, to pewne :D Dziewczyno, miej trochę godności. Chociaż trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejże godność. To co chcesz zrobić jest żałosne. Szanuj się. Zostaw go, jemu nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to tylko się upokorzysz jadąc tam i co oczekujesz że spędzisz sylwestra razem z nimi?? jak dla mnie koleś ma cie w d***e jeżeli by mu na tobie zależało to by spędził sylwka z tobą ale WOLI spędzić go z byłą kobietą i dzieckiem i na 100% cie zdradza chora sytuacja to jest ,a ty sie jeszcze tam pchasz jak piąte koło u wozu na dodatek jak piszesz facet sie nie interesuje tobą i jak spędzisz sylwestra co już swiadczy o nim źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego żałosne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terremorerre
Chce go upokorzyc przy jego byłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty się upokorzysz nie on. Oni będą się śmiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok w takim razie nie odzywam sie do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żałosne zachowanie bo latasz za chłopem który ma cie w d***e i posuwa inną laske ale ty jesteś zaślepiona i bronisz misia jak każda naiwna cizia myslisz że siedzą sobie grzecznie ?? miej swój honor i nie biegaj za pajacem który od kilku dni nawet nie raczy się odezwać a to oznacza że ma na ciebie wyj****e nawet go nie obchodzisz zrobisz z siebie pośmiewisko jak pojedziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyną upokorzoną osobę będziesz ty. Stojąca przed drzwiami, których c***ewnie nawet nie otworzą. Serio, dziewczyno, nie wiem gdzie twoje poczucie godności wyemigrowało, ale postaraj się je odzyskać. Czym go upokorzysz? Tym, że przejedziesz pół Polski, żeby go zobaczyć, kiedy on jest u ex żony? Zrobisz scenę przy dziecku? Wyjdziesz na wariatkę i żałosną idiotkę, przed nim, jego żoną i sąsiadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jaka decyzja:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym pojechała. Pojedziesz - zobaczysz i sytuacja rozwiąże się raz na zawsze bez żadnych niedomówień. W innym wypadku on będzie zwodził Cię i marnował Twój czas w którym mogłabyś poznać kogoś lepszego. Nie jesteście jakimiś bachorami że ktoś tu za kimś ma latać tylko dorosłymi ludźmi i nie wiem czemu miałabyś siedzieć jak księżniczka i czekać na tego księcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zawiódł mnie w ostatnim czasie na pewnej płaszczyźnie. Dotyczyło to naszej przyszłości. Coś obiecał, baa nawet przysięgał i nie dotrzymał słowa. Zasugerowałam, żeby to naprawił, bo ja nie będę czekać wiecznie. No i od tego czasu nie rozmawiamy, on mówi, że jest na etapie planowania i dowiem się wszystkiego wkrótce. Jednak wiem, że to tylko gadanie by mnie uspokoić i na chwilę zyskać spokój. Straciłam zaufanie do niego, dlatego postanowiłam, że tam pojadę, bo próbowałam się z nim rozmówić, dzwoniłam, pisałam, ale to monolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedz,zrob co ci serce podpowiada bo jak tego nie zrobisz to zawsze bedziesz zyc w nie wiedzy. Oni moze w gorach sobie leza w hotelu i sylwka beda miec a ty? Wez dziewczyno. Wskakuj i jedz przez pol polski tam gdzie rogi swe zostawilas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko proszę, niech ktoś to nakręci bo będzie ubaw. Wiem, że to brzydko śmiać się z czyjejś desperacji i upodlenia, ale to jest po prostu śmieszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem taką wariatką, ze bym tez pojechała. Zobacz, jaki ona ma dom, czy będziesz w stanie cos zobaczyc, zobacz na google, chyba, ze tam byłas? Mysle, ze on chce do niej wrocic, tu nie chodzi o dziecko. Ona mogłaby juz miec faceta. On ma Ciebie, a z dzieckiem mogłby spedzic czas kiedy indziej. Mysle, ze jak to bywa, maja sie znow ku sobie, tym bardziej, ze nie dotrzymuje obietnic. Przeciez mogłby syna zabrac do was na sylwestra. Amoze poznasz kogos podczas tej podrozy? Z tym, ze szkoda Ciebie, umęczysz sie. Ja bym tam do nich nie wchodziła, moze jedynie mogłabys cos zobaczyc w ukryciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On mnie nie zdradza z nią. Wiem, że to cholernie dziwnie wygląda, ze on, ona i dziecko, ale oni maja inne podejście. Nie żrą się przy dziecku jak 90% rozstających się par, ale też nie ma juz między nimi relacji takich jak w związku, nie ma fizyczności. Jest czas organizowany tak by dziecko bylo szcześliwe, rodzinnie, ale bez relacji damsko-męskich. Wiem, ze to dla was nie do ogarnięcia, ale zdarzają się tacy ludzie jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDoswiadczonyPrzezLos
Wiem o co ci chodzi bo sam mam czyste relacje z byla kobieta i dbamy o szczescie dziecka wspolnego i ani ja ani ona niechcemy byc z soba ale powiem ci jedno,ze mimo iz niechcemy to zawsze gdy jestesmy sam na sam to wspominam i az bym chcial ja znow bzyknac. To tez takie dziwne uczucie,bo niby nic do siebie niemamy i niechcemy miec ale chetnie ten ostatni raz by sie przezylo. Mowie to z doswiadczenia a nie bo tak mysle co by bylo i jakby bylo gdybym byl na twoim miejscu lub na jego miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd wiesz skoro od kilku dni u niej mieszka, a ty z nim nie masz kontaktu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×