Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gdy serce chce, a rozum mówi nie

Polecane posty

Gość gość

Mówi się, że serca się nie oszuka. To prawda. Nie możemy wydawać sercu rozkazów. Ono robi co chce, czuje co chce, ciągnie nas tam, gdzie chce i odciąga od ludzi i miejsc, których nie lubi. Ale co z tego ? Serce jest niezależną częścią nas, bytem samym w sobie, ma swoje zdanie i tyle. Ale co z tego. Każdy z nas, oprócz serca ma umysł i wolę; mimo że serce będzie się buntować, możemy robić dokładnie to co chcemy, co musimy, co potrzebujemy – ZAWSZE. Nasz umysł jest niezależny od serca. Czasem się kogoś kocha (to mówi serce) i bardzo pragnie tej osoby, ale nasz umysł, rozsądek jej nie akceptuje, bo nie pasuje ona do naszego ułożonego świata. Czyli jakaś irracjonalna cząstka - serce – ma widzimisię, ale nasza realna, prawdziwa osoba, umysł, świadomość odrzucają opcję zbliżenia do tej osoby, z różnych względów. Dlatego jeżeli widzimy u kogoś oznaki zakochania, a nie ma działania, to znaczy, że ta osoba tak naprawdę nie chce nas, nie akceptuje, odrzuca – nie pasujemy do ułożonego świata tamtej osoby. Co to oznacza ? Chyba nie trzeba sobie robić nadziei i żyć iluzjami. Nie jesteśmy mile widziani w świecie tej osoby, jesteśmy intruzami. Czy ktoś z nas lubi być intruzem ? Ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba masz rację,miałem tak z jedną dziewczyną,z jednej strony czuło się wręcz w powietrzu,że pasujemy do siebie bardzo,ale z drugiej strony zgrywała nieśmiałą,niedostępną,chyba nic i tak by między nami nie było,jej najfajniej samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związek to
bycie sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieważne czy pasuje czy nie , to ze jestem intruzką :) to małoznaczące ..ja i tak kocham i nikt sie o tym nie dowie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:47 wiem kto Ty. Odezwij sie do mnie.. Bardzo czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się do ciebie Marto nieraz odzywałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję Ci za ten wpis To tak bardzo aktualny dla mnie temat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"rozsądek jej nie akceptuje, bo nie pasuje ona do naszego ułożonego świata." pewnie masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taka jedna,serce zwariowalo na jej punkcie.umysl tez bo mysle o niej bez ustannie od 20 mc.ale odrzucilem wszystko, problemy mnie zmusily do tego.mysle ze mialbym u niej szanse,oczekiwano ode mnie jakiegos kroku w ta strone.rozum mnie zmusil do odtracenia.czasami,wstyd sie przyznac,lzy mi leca jak o tym mysle,choc z calych sil probuje je powstrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Dziewczyna, ktora odpowiada mi charakterem,uroda,rozumem,humorem,soba. Chce z nia rozmawiac, zrobic cos dla niej,cokolwiek. Ale jestem w zwiazku, juz paroletnim. Caly czas o niej mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 21:16 Też myślę o Tobie od 20 miesięcy :-) Nie pomyślałabym, że sie spotkamy na kafeterii ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezłe jaja by były ,gdyby faktycznie 2 osoby prawie 2 lata o sobie rozmyślały i nic z tym nie zrobiły:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaja jak berety;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też od dawna rozpamiętuję kogoś bardzo wyjątkowego. I tylko rozum powstrzymuje mnie przed jakimkolwiek realnym krokiem. Jeśli żywi się do kogoś prawdziwe uczucie to czasem lepiej cierpieć samej aby tej drugiej osoby przypadkiem nie skrzywdzić i nie narazić na żadne kłopoty. Jeśli uczucie jest szczere, to pragnie się dla kogoś dobra i patrzy dalej niż czubek własnego nosa. Chociaż to bardzo boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marto ja się do ciebie nieraz odzywałem,ale widać tak miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo odzywanie niewiele znaczy. Zależy jak ono wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dość szczerze się odzywałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z calego serca czynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dziewczyna odgrywała taką niedostępną bo nie była pewna przez dłuższy czas ,co do twoich intencji. Tak też się czesto zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mysle o niej od 20 miesiecy.Chociaz nie bedziemy raczej nigdyrazem to wciaz bym ja chcial.Tak na zawsze...tylko ja.Czy to nie milosc jesli nawet sie nie ogladasz na inne bo doskonale wiesz czego chcesz???czy to nie milosc gdy jednak podejmujesz trudne decyzje ktore wywracaja ci swiat do gory nogami dla tej jedynej z ktora byc nie moge???czy to nie milosc ze wiem ze juz nie pokocham wiecej zadnej bo miewalem zauroczenia a to trwa i trwa i nie chce przejsc???i na koncu podejmuje tez decyzje ze najwyzej bede sam bo nie chce zranic innej osoby gdybym mial szukac na sile innej milosci bo wiem ze czegos takiego juz nie poczuje do innej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musi być bardzo trudne. A masz z nią jakiś kontakt? Wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może przyjdzie taki moment, że będziesz miał tego tak dość, że właśnie związek z inną stanie się jakąś tam alternatywą. I wejdziesz w to , bo stwierdzisz, że już chyba nic innego nie jest w stanie cię znieczulić. Ciężko przez tyle czasu wysyłać uczucia gdzieś w kosmos, jeśli jest to jednostronne, lub niemożliwe do zrealizowania z innych powodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:39 Ja mam to samo, ale skoro ona jest z innym (była już jak się poznaliśmy) to chyba nie czula tego samegomimo wyraźnych znaków, dotyku, przytulania się, glebokiego patrzenia w oczy, uśmiechu, w kluczowym momencie odtracila mnie i wszystko co było skreślila jakby nigdy tego nie było i potraktowala mnie jak obca osobę, zabolalo okropnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:57 "była już z innym jak się poznaliśmy" - no rzeczywiście masz czego żałować, myśleć i kochać. patologia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem po co dano wam ludzie rozum? Nie korzystacie z niego, wolicie wmawiać sobie, że czujecie coś do kogoś, mamić się, budować wyimaginowane ołtarzyki tym ludziom, zamiast spojrzeć realnie i uświadomić sobie, że do uczucia potrzebne są zawsze dwie osoby, które chcą tego samego w jednym czasie. jeśli jest inaczej, to zwykle przypomina charleqinowy kicz, a nie miłość 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:01 Mam kogo sam byś się w niej zakochał, miłość spada nieoczekiwanie jego raczej nie kochała i nie kocha, bo wzięli by ślub tak sądzę no i nie wzduchala by do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:07 -przechodzony towar, nie zazdroszczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opiwiem Wam historię, oboje byli w związkach i to małżeńskich do tego z dziećmi. No i sie zakochali. Jedno i drugie się rozwiodlo i są razem do dziś. Mają po 70 lat. Ona opiekuje się nim w ciężkiej chorobie jak małym dzieckiem. Kochają się mocno i widać to gołym okiem po tylu latach. I tyle w temacie "przechodzonych towarów" jak to ktoś paskudnie nazwał. Tylko żeby tak się stało i ona odważyła się zaryzykować on musial w odpowiednim momencie ją naprawdę przycisnąć tak aby nie miala wątpliwości co do jego prawdziwych intencji. Gdyby tego nie zrobił, ona by się nie odważyła. Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły jednak intencje różnią się. Dlatego tyle niedobranych par i nieszczęśliwych ludzi na własne życzenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×