Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kobiety w ciąży, które pomimo braku niezdolności do prqcy biorą L4 to lenie

Polecane posty

Gość gość

I będę twierdzić uparcie że to są zwykłe lenie. Ja jestem w drugim miesi ącu ciąży i zamierzam pracować tak długo, jak się da. Rozumiem jak ktoś źle znosi ciążę itd. to L4 jest wskazane. ale mam kilka znqajomych, którym absolutnie NIC nie było, wiem bo mi opowiadały że nawet mdłości nie miały a ciąża nie miała żadnych "niedociągnięć" i na wczasy sobie w tym czasie jeździły kiedy to ZUS wypłacał im pieniążki za pierdzenie w kanapę przed TV. a załatwiły sobie zwolnienia od zaprzjaznionych lekarzy i przepierdziały 9 miesięcy na kanapie przy serialu "szpital". Moim zdaniem powinny być jakieś kontrole tego, bo to jest jakaś plaga, ludzie!!! Niech wprowadzą program, że 3 niezależnych lekarzy wybranych LOSOWO wyda opinię czy rzeczywiście bidula taka niezdolna do pracy. Od rau liczba zwolnien sie zmniejszy!!! Sama nie jestem tytanem pracy w stylu: "będę brać nadgodziny, praca jest moim bogiem!!" ale też nie przeginam w druga stron ę, że tylko patrzę kiedy to L4 dostanę. Dziękuję, wygadałam się. A teraz przed Państwem, krzyki "pokrzywdzonych" ciężarnych, które mają toksyczne środowisko w pracy i musiały iść na L4 ze względu na swą psychikę za 3....2....1...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam tak samo jak ty i zapieprzałam do pracy ile się dało. Praca niby lekka bo biurowa, ale dość stresująca. W efekcie urodziłam wcześniaka i teraz zmądrzałam i wiem ze kolejną ciążę spędzam na l4 od samego poczatku. Życzę ci żebyś nie musiała wyciągać takich samych wniosków jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto, urodzenie wcześniaka nie zależy od stresu w ciąży, nie wiesz tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ich dzieciak dostanie pale w 5klasie z matmy to i tak powiedza ze to przez prace w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:16, a nie trafa Cie, wybacz słowo "szlag" jak tak siedzisz całymi dniami w domu? Ja nawet jak mam coś ciekawego do czytania czy mogłabym się uczyć, to i tak usycham w domu. Nie powiem że nie chciałabym mieć jak Ty, może to zdrowsze...ale ja nie umiem usiedzieć w domu dłużej niż parę tygodni by psychika mi nie siadała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi mi o to, że jak siedze w domu dłużej niż pare tyg.to zaczynam si ę straszliwie m ęczyć nawet jak mam ciekawe książki czy coś do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem w 2 miesiącu ciązy i mam zwolnienie lekarskie bo mi się nie chce pracowac. I co??Możesz mi naskoczyć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mamod 3go miesiaca zwolnienie. I co? Boli Cie to?:) po to sa placone skladki zus zeby w razie ciazy lub choroby bylo to swiadczenie :) niebede z brzuchem przerzucac towaru w sklepie zebys Ty miala omnie lepsze zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta baba pewnie w zusie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja jestem inną osobą ale ci odpowiem. Nie, mnie nie trafia szlag. Dlaczego większość kafeterianek dziwi się, że inni wolą co innego niż one. JA bym nie mogła JA bym to, JA tamto, JA nie mogę usiedzieć jak mam coś ciekawego do uczenia więc jakim cudem TY możesz przecież JA nie mogę i w głowę zachodzicie JAK TAK MOŻE BYĆ. No i co, że ty nie możesz, a ja mogę i co? Jestem gorsza, bo nie żyję jak ty i nie lubię tego co ty? Żeby nie było nie jestem w ciąży mam już dziecko i starczy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracując w biedronce poszlam na zwolnienie w 9 tygodniu po pierwsze wymiotowalam jak kot po drugie sama kierowniczka mi kazala bo nie chciała ryzykować więc ją za lenia się nie uważam tylko są pracę w których ciąża wyklucza wykonywanie obowiązków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 19.17 - stres jest jedna z przyczyn skracania się szyjki macicy a co za tym idzie przedwczesnego porodu. Gość z 19.20 - ale mnie tez trafiał szlag jak musiałam przebywać w domu i to na dodatek nie mogłam chodzić! Dlatego żałuję ze tak późno poszłam na l4, bo pewnie jakbym poszła od razu to moja ciąża nie byłaby leżąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Orędowniczki pracy w ciazy rozumiem, że Panie biurowe? Nie salowe nie biedronkowe nie magazynowe tylko duposiedzace??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kafeterianki to przeciez same kobiety sukcesu nie wiesz? One gardza takim plebsem co pracuje fizycznie. A L4 i to jednodniowe to powinnysmy brac jak bedziemy umierac co by etatu nie blokowac jak sie umrzemy pod lada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciaza? A co to takiego? Choroba? Przeciez mozesz z brzuchem latac jak baletnica w sklepie lub fabryce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kobieto, urodzenie wcześniaka nie zależy od stresu w ciąży, nie wiesz tego? X Ohohooh. "Znawczyni" widzę. Koleżanka ze stresu poroniła. Tak - ze stresu. Po silnym stresie w pracy dostała ostrego bólu brzucha, krwotoku i tyle z ciąży. Stres może powodować skurcze, które są bardzo groźne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży też byłam pewna, że będę pracować jak długo się da. Niestety rzeczywistość okazała się inna. Niech Bóg da Ci taką szansę i moc być pracowała do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja mam przytulny domek i kicham w nim przebowac, to ze ty nie lubisz nie znaczy ze ja jestem leniem. Jestem domatorka, ty nie ale to nie powod by kogos oceniac negatywnie.y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy jaka praca. Gdybys pracowala na rozladowywaniu towaru albo dziale miesnym gdzie skrzynki trzeba dzwigac albo lakierowni to nie bylabys taka madra! Troche obiekcji jestes tak ograniczona, ze jak kon masz jeden punkt widzenia autorko. Ja mam przyjemna prace, pracowalam do 7 miesiaca, idac z segregatorem nic mi nie bylo. Ale w czasach studenckich mialam rozne prace. I wiem, ze mozna w rozny sposob pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem panią biurową i siedziałam w domu od 5 tygodnia i co mi zrobisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez szybko poszlam na l4 a czułam się dobrze. Poszlam na zwolnienie bo: 1Wolalam nudę w domu niż stresy w pracy 2 uważam ze praca fizyczna nie jest najlepszym pomysłem czyli dźwiganie jakiś zgrzewek 3 miałam niskie żelazo i dużo spalam gdybym miała wstawać na 6 rano to bym była nieprzytomna po 4 szkoda mi bylo kasy na dojazdy a siedząc w domu zostawala mi stówka w kieszeni a po 5 nie zalezy mi na tej pracy i nie mam zamiaru tam wracać i co wy na to pracoholiczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, a ja myślę, że wszystkie kobiety, które poszły na zwolnienie w ciąży mają w d*pie co ty o nich uważasz:) A pień się, złość, "bo jak to?", "lenie" - ojojoj niech ci żyłka nie pęknie z tej złości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj otóż to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem takich jak autorka, co cie to obchodzi? to Twoje zycie jest? zazdrościsz czy jak? to z Twojej kieszeni te kobiety maja wyplaty? ciaza to jedyny taki okres kiedy jesli dobrze sie ja znosi lepiej odpoczac nabarc sil na hardcore jaki bedzie po porodzie, bo takie czasy beztroski juz nigdy nie wroca,ma sie jedno zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że to zależy o wykonywanej pracy. Pracuę w sprej firmie, która ma wiele działów- od produkcji po takie biurowe i kierownicze. I rzeczywiście- kobiety, które pracowały pry taśmie produkcyjnej szły szybko na L4 jeszcze siedziały po 2-3 lata na wychowawczym, a kierowniczka działy prawnego pracowała do 8 mc i wróciła zaraz po macierzyńskim 20 tygodniowym i twierdziła, że w pracy sobie odpoczywa, bo na macierzyńskim nie wyrabiała. Praca jak to ktoś określil dooposiedząca jest mniej męcząca od zajmowania się noworodkiem, natomiast praca przy taśmie jest lejsza od obowiązków młodej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem autorko co Cię obchodzi L4 innych kobiet ? książkę piszesz? uważam, że żadna z nas co roku aż do emerytury nie będzie rodziła dzieci jeżeli zajdzie w ciąże to osobiście uważam że nie tylko złe samopoczucie fizyczne jest wyznacznikiem czy ktoś może skorzystać z L4 czy nie są zawody stresujące psychicznie jak np praca w banku czy w korporacji gdzie Twoje być lub nie być uzależnione jest od wyników i co z tego że fizycznie z ciążą Ci nic nie dolega, skoro psychicznie jesteś w ciągłym napięciu każda kobieta w ciąży ma prawo do L4 w zgodzie z własnym sumieniem a nie autorki.....:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tfu cięższa od obowiąków młodej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że te co idą szybko na L4 są mądre i dbają o siebie i dziecko. Tak -silny stres może spowodować skurcze, a w efekcie poronienie lub przedwczesny poród. Tytanki pracy są albo głupie, albo nieświadome. I nie chodzi tylko o te, co zasuwają na magazynie. Niektóre pracę "duposiedzące" też są szkodliwe. Ciąże też są różne, wiec nie życzę Ci Autorko, abyś musiała kiedyś zmienić zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w przedszkolu i kiedy zaszłam w ciąże,pracowałam 9tygodni,bo potem był u nas wysyp różyczki,której nie przechodziłam!Poza tym lekarka chciała mi od 5tyg. wepchnąć zwolnienie,bo a to rotawirusy,a to ospy,a to biegunki itd. niestety praca w przedszkolu do 7,8mięsiaca z 30dzieciaków,nie rzadko połową zakatarzonych,kaszlących,sory,ale nie.i gdzieś mam twoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejna, której żal doopę ściska że ktoś żyje inaczej od niej pewnie na te które miały cc lub nie karmiły piersią też najeżdżasz bo żyją nie według twoich wytycznych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×