Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xawery bokobrody

położenie penisa w spodniach

Polecane posty

Gość xawery bokobrody

Hmmm. .. mam dziwne pytanie, ale nie mam gdzie zapytać. Od dobrych kilku lat zakupy ciuchowe robię z moją żoną. Szczególnie garnitury do pracy. W zasadzie chodzę w nich codziennie. Moja żona zwraca uwagę na rzeczy, o których ja w ogóle bym nie pomyślał. Np. dobiera mi zawsze takie spodnie żeby mój penis bardzo wyraźnie się w nich odznaczał. Zawsze chodziłem w bokserkach i jeżeli spodnie są fit, to faktycznie mój penis w nogawce jest dość widoczny. Ja nigdy nie zwracałem na to najmniejszej uwagi. Żona twierdzi, że facet w takich spodniach jest bardziej męski i lepiej się prezentuje. Uważa, że tak jak kobiety eksponują swoje walory, świadomy i pewny siebie facet powinien podkreślać swoją męskość. Wg niej wszystkie kobiety oceniając faceta spoglądają na rozporek. Faceci zresztą też, bo przez to określają swoją pozycję w stadzie. Co o tym myślicie? Też tak uważacie? Faceci - czy wy w ogóle przywiązujecie jakąkolwiek wagę do tego jak wam się mały układa w spodniach. Moja żona chyba trochę przesadza. Jakie jest wasze zdanie? Na mój gust to czy facetowi coś się odznacza czy nie, jest kwestią przypadku. Nie znam faceta, który by dbał o takie rzeczy i specjalnie tak się ubierał, żeby byś bardziej "męski"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne żebyś trzymał go w spodniach, a nie poza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przywiązują chyba tylko co są zbyt hojnie obdarzeni. Mój współlokator jest, ujmując najogólniej, wyjątkowo hojnie obdarzony. Jedyny komfort zapewniają mu luźne bokserki, ale minusem jest to, że te kształty mocno się podkreślają. Kupuje sobie garnitury z szerszymi nogawkami, ale jak usiądzie, to widać, że jedną nogawkę ma wypełnioną. Wcale nie jest to takie fajne i bardzo go krępuje. Opowiadał, że kiedyś w pociągu jakaś baba, która siedziała z nim w przedziale wyzwała go od zboczeńców i dewiantów, i zmieniła przedział. Pewnie myślała, że ma erekcję ;) Podobno kiedyś spodnie tak szyto, że w jedna nogawka była szersza żeby swobodnie nie krępowały. Dziś chyba już tak nie jest, chyba że na zamówienie u krawca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudna sprawa, nie ma w zyciu łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój facet nigdy nie ma ptaszka w nogawce tylko zawsze mu stoi i ma go na brzuszku, do tego ciasne bokserki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja go nosze na plecach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×