Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Właśnie wróciłem od córki i znów pokłóciłem się z zięciem!

Polecane posty

Gość gość

Ten człowiek od zawsze działał mi na nerwy, od momentu, kiedy zaczął z moją córką chodzić. Potem gdy córka oznajmiła nam, że jest w ciąży,z tym człowiekiem odczułem jeszcze większą nienawiść. Proponowałem córce, żeby została przy nas, urodziła dziecko, że będę się cieszyć, z wnuka ale żona się uparła, że to jej się nie mieści w głowie córka,z bękartem a tamta bardzo chciała wyjść za mąż i się zgodziłem na to, z trudem prowadziłem ją do ołtarza. Urodził się mój wnuczek, naprawdę wyjątkowo dobre, grzeczne, kochane dziecko, w sumie to nie ma nic wspólnego z rodziną mojego zięcia Dzisiaj sytuacja wyglądała tak, że byliśmy u córki zobaczyć jej córeczkę, którą niedawno urodziła. Sytuacja wygląda tak, że wszyscy skaczą wobec nowego dziecka (swojej córce się nawet nie dziwię) ale jej teściowie i ich syn wyprowadzają mnie z równowagi. Zięć mówi do swojego dziecka by się nie pałętał i się na niego drze. Myślałem, że pójdę i mu przywalę. W końcu powiedziałem temu facetowi by dał mu spokój albo przywalę mu po ryju. Potem chwilę czasu spędziłem, z wnuczkiem i powiedziałem mu, że jak ojciec czy tamci dziadkowie będą się na niego krzyczeć to, żeby zawsze do mnie zadzwonił i go ucałowałem. Chwilę później miałem awanturę z żoną, że wtrącam się do rodzinnych spraw córki i rozbijam jej rodzinę. Dla niej to się liczy bardziej zięć niż wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe moze sobie baraszkuja razem jak tak sie dla niej liczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0/10 prowo aż miło, dajesz się rozgryźć w pierwszych 2 zdaniach 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zona ma racje, mozesz sobie z corka porozmawiac, ze nie podoba ci sie to, czy tamto, a ona jak bedzie chciala, to porozmawia o tym z mezem. To ich dziecko i oni je wychowuja, a ty nie buntuj wnuka przeciwko rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci i wnuki to całe moje życie. Szczególnie córka i jej dzieci są dla mnie wszystkim. Jeśli chodzi o rodzinę syna to nic do nich nie mam. Mój syn jest dobrym ojcem, synowa świetną matką to niech sobie sami radzą, mogę im czasem pomóc. Przykro mi po tym co zobaczyłem, jak mój wnuczek jest traktowany przez tamtą rodzinę. Dzieciak z wiekiem dorośnie to będzie w stu procentach pewny, że ja ze wszystkich członków rodziny chce dla niego najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanow sie jakbys sie czul, gdyby Twoj tesc tak Cie traktowal? Jesli uwazasz, ze ziec niwlasciwie potraktowal wnuka to mozesz z nim o tym porozmawiac. Pod zadnym pozorem nie wolno Ci podnosic na niego glosu ani buntowac wnuka. No, chyba ze nie chcesz byc mile widziany w ich domu, bo pora bys sobie zdal sprawe z tego, ze to rowniez jego dom. Jako ojciec jest w stanie zabronic Ci widywac wnuki. Na tym sie skonczy Twoje wojowanie. Twoja zona ma racje. Zachowales sie niewlasciwie i, co bardzo prawdopodobne, stales sie przyczyna awantury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jak się miałem zachować jak ktoś się drze na mojego wnuka przy mnie a dzieciakowi jest przykro. Przynajmniej dziecko będzie wiedziało, że ma się do kogo zwrócić po pomoc. Wątpię, by moja córka pozwoliła swojemu mężowi na to, bym nie mógł widywać wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sam byś popchnął swoją córunie,gdybyś ją miał,durniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doprowadziła do tego że wnuki będą się wychowywać bez ojca. Ja po takiej wizycie powiedziałem tesciowi zeby opuścił mój dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw ch... wychowales corke a teraz probujesz powielic ten blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córkę wychowałem bardzo dobrze. Jest moim dzieckiem, a jej dzieci to moje wnuki, które bardzo kocham. Chcę dla nich jak najlepiej a, z ojcem, który się na nich drze dobrze im nie będzie, aż zaciskają mi się pieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo jajca mu skopać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych posrańców, broń wnuka, bo ma ojca do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawie jakbyś się czuł gdyby twój teść się wtracal w wychowywanie twojej córeczki, która z resztą kiepsko wychowales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na swoje dzieci nigdy nie podniosłem głosu ani ręki..nie mam zamiaru stać i się przyglądać jak ktoś się drze na mojego wnuka, tylko dlatego, że kręci się po całym domu. Wnuczek, z całej rodziny, ze mną ma najlepszy kontakt i nie mam zamiaru odpuszczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka najpierw zaszła w ciążę a pozniej wyszła za mąż wnioskuje z Twojego wpisu. Rzeczywiście przykładem wychowanie córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:21 Żle wychowany jest zięć, a nie córka, ale ty jesteś przygłupem, który chce dowalić bez powodu i za wszelka cenę dziadkowi, który ma prawo bronic wnuka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka najpierw zaszła w ciąże i co z tego. Większość dzisiaj nie ma ślubu tylko partnera , ale jakaś wywłoka chce dowalic dziadkowi, sama pewnie nie ma ani dzieci ani meza ale siano w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zięcia trzeba trzymać krótko, bo inaczej wejdzie na głowę! Nie pozwolić sobie na chamskie odzywki i złe traktowanie córki lub wnuków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:30 dzisiaj sa też takie czasy ze bezstresowe wychowanie prowadzi na manowce i trzeba na dziecko od czasu do czasu wrzasnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzyczy sie na żonę, potem na dziecko , a potem na wszystkich, bo wchodzi w krew. Następnie często rękoczyny, rozwód itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko musi się czuć bezpieczne. Mój wnuczek może mieć to jedynie przy mnie. Dlatego mam obowiązek chronić go przed ojcem, który po prostu ma zły stosunek do dziecka. Wiem co zrobię, jutro po popołudniu podjadę po dziecko, wezmę go do kina a potem do MCdonalda. Córka pewnie z nami nie pójdzie a mogłaby pochodzić po galerii to kupiłbym jej parę nowych ubrań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziadku,trzymam twoją stronę.Oczywiście,że rodzic nie ma prawa wydzierać japy na dziecko.To jest mała istotka,która wymaga czułości,troski,miłości i zrozumienia.Niech zniży się do poziomu dziecka-i co czuje>>?Niebawem wnuczek będzie tak zestresowany i znienawidzi siostrzyczkę-bo widzi,że jest bardziej kochana. Nie groź,że obijesz mu ryja-to tez przemoc,i jest karalna.Zwróć mu uwagę ,powiedz,że nie pozwolisz krzywdzić wnuka. Tez to przerobiłam.Walka trwała prawie 4 lata,ale byłam konsekwentna.W końcu ostrzegłam,że jeśli kiedykolwiek będę świadkiem tej przemocy,ubieram dziecko i wychodzę.A droga do odzyskania będzie długa.Miałam już iść do jego szefa.Na szczęście moje słowa podziałały,zmądrzał i zmienił swój stosunek do dziecka. Nie,on nie może być bezkarny.Zięć niech sobie poczyta o agresji. Później takie dziecko okaleczone nosi traumę do końca zycia.Jesteś dziadkiem i nie pozwól by działa mu się krzywda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można się wtrącać do cudzych dzieci to nie wiem. Dziecko potrafi wyprowadzić człowieka z równowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecku dzieje się krzywda to trzeba reagować, nawet jeśli to jest obce dziecko, a co dopiero wnuk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dla swojej rodziny zrobiłbym wszystko. Dziecka nie należy bić ani na nie krzyczeć. Szczególnie na takie wyjątkowe dziecko jaki jest mój ukochany wnuczek. Jest bardzo utalentowany artystycznie. Niestety mojego zięcia nie stać na to, by opłacić mu dodatkowe zajęcia związane z malarstwem lub śpiewaniem. Chłopiec jest bardzo wrażliwy i ja nie pozwolę na to, żeby jaki bufon zarabiający koło trzech tysięcy miesięcznie niszczył dzieciaka. Inna sprawa, że jestem radnym w swojej miejscowości to tak pół serio, pół żartem powiem, że wnuk radnego zasługuje na wszystko co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli za nie swoje pieniądze rozpuszczasz wnusia a swojemu zięciowi wypominasz zarobki, traktujesz go jak śmiecia, być może facet jest zdenerwowany w twoim towarzystwie i dlatego tak się zachowuje. Lepiej ich nie odwiedzaj bo rozbijesz rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakompleksiony radny, który nie może pogodzić się z tym że jego córka zaszła w ciążę. Całą swą frustrację chce skupić na zięciu. I znając życie to pewnie radny z PiS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu zięcia jakby zaczęły się problemy z wnukiem (w okresie buntu) przekazałabym ci go na wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice są podobni do ciebie. Też rozpieszczają wnuka do granic możliwości. Tylko ja samotnie wychowuje dziecko i jest mi to na rękę bo po pracy idę spać a syn przesiaduje z dziadkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×