cierpienie z powodu miłości lub jej braku

to cały sens życiowy kobiety - bez tego kobieta czuje się niepotrzebna i nie posiada sensu istnienia

bez przesady :D:D

wwwwwwwwwwwwwwy[p*****laj ggggggg****o wiesz o kobietach niech to szlag trafi !!!!

nie musisz pisać, nie to nie i wypierdalać

może nie wiem wszystkiego , ale jedno wiem na pewno - wasze życie kręci się wokół uczuć i wszystkiego , co z nim związane i musicie w tym istnieć , czy cierpicie , czy też jesteście z tego powodu nieszczęśliwe innej drogi nie ma

poza tym facet facet to wasz punkt widzenia , mierzenia i pożądania nic nie jest w stanie wam go zastąpić - owszem , niektóre wolą kobiety , niektóre wolą żyć jako samotne matki - ale to nie zmienia tego faktu , że większość nie może się spełnić bez niego lub z nim

faceci też cierpią bo kobiety zrobią wszystko by facet poczuł się gorzej

do autorki: masz bardzo przyziemne myślenie. jeśli umoczenie w tobie lub nie decyduje o twoim szczęściu lub cierpieniu. takie omijam z daleka bo na kilometr śmierdzi dysfunkcją :P

dodam, że mężczyzn myślących w ten sposób, też. :P

Bo to wina rownouorawnien i feminizmu. Kiedyś kobiety były pokorne i się unizaly przed mężem i było normalne małżeństwo i córki były dobre bo dbamy o braci swoich mężczyzn. Dziewictwo do ślubu zachowywały. A teraz szkoła nauka i wykształcenie to się daje kobietom i co i temu miłości nie ma. Kiedyś domembsie zajmowały mężem dziećmi. A teraz co się dzieje żaden mężczyzna nie chce nas temu. Pisze to jako kobieta wisząca katoliczka. Pomodle się o was

Kształci kobiety dziewczyny a potem takie kariera i stare panny ktorevnievmaja miłości i same jej nie dostaną bo nie umieją dlatego że taka ma tylko wymagania od mężczyzny a to kobieta jest winna dac najwięcej miłości. Kobiety są winne w 100%

9:42 - tu nie chodzi o "uniżanie" ani o pokorę. tu chodzi o zrozumienie, że współcześnie, kobieta i mężczyzna wyznają inne zasady. dla większości seks bez zobowiązań, masturbacja, zdrady, brak jakichkolwiek wartości jest "biblią". dlatego jest tyle "cierpienia". myślę też, żebyś "pomodliła " się za siebie kobieto do Bozi o lepszy rozum