Jak anal zniszczył mi życie

Witam wszystkich. Mam na imię Andrzej. Mam olbrzymi problem z analną penetracją mojej jamy 0dbytowej, a w zasadzie z jej skutkami fizycznymi, jak i psychicznymi. Chciałbym swój post podzielić na kilka części z których każda będzie opisywała kolejne fazy mojego dramatu. Chciałbym ewentualnym czytelnikom powiedzieć i przysiąc, że wszystko co tu napisałem jest prawdziwe. Etap 1 - jak to się zaczęło. Zaczęłem się masturbować analnie w wieku 10 lat. Masturbowałem się pomimo tego iż nie nawilżałem o***tu. Robiłem to często nawet kilka razy dziennie. Etap 2 - problem się pojawił. Około 1 klasy liceum, zacząłem miewać krwotoki po głębokim penetrowaniu mojej jamy 0dbytowej mieczem. Etap 3 - aresztowanie. Gdy miałem 26 lat policja aresztowała mnie za siadanie 0dbytem na słupkach miejskich. Etap 4 - eskalacja penetracji. W więzieniu zostałem z miejsca cwelem, co dało się we znaki mojej dziurze, faceci wkładali mi tam ręce i nogi, bez nawilżenia tego oczka. Etap 5 - operacja. Służby więzienne wysłały mnie do szpitala po gwałcie analnym, po którym wystąpił obfity krwotok szpary 0dbytowej. Zaszyto mi szparę 0dbytową do rozmiaru 0dbytu małej dziewczynki. To moja historia.