Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem smutną ,40letnią żoną

Polecane posty

Gość gość
OK, masz rację :-) Na mailu wszystko mi wytłumaczysz ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee wszystkiego to Tobie nie wytłumaczę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie? Ja na to właśnie liczę! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego że nie wiem wszystkiego. Wiec wiedz że możesz się rozczarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie będzie tak źle ;-) Zrobimy sobie przerwę, OK? Tak...do wieczora :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok niech będzie przerwa. Wpadnę tutaj koło godz 21 po maila :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pa ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDN_ona
witam w klubie smutnych i nieszczęśliwych żon. miliony rozmów i starań i nic.. nic się nie zmienia wygląda na to, że mój mąż jest człowiekiem, który nie potrzebuje ani przyjaciela do pogadania ani kochanki ani osoby do spędzania razem czasu, ja mam tylko być i na tym moja funkcja się kończy.. czy wspólne obejrzenie filmu, przytulenie się wieczorem, seks częściej niż raz na miesiąc to takie ogromne wymagania z mojej strony??? nie oczekuję ani wielkich rozrywek ani cudownych wakacji ale czegokolwiek co nas łączy poza pytaniem " czy coś kupić wracając z pracy?" niestety mamy dwójkę małych dzieci i trzeba się męczyć póki nie podrosną, ale moja nadzieja na zmiany powoli gaśnie... 30 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałaś jemu to wszystko co tu napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mówiłam mojemu mężowi wiele razy co mi leży na sercu. Jego odpowiedź była zawsze taka sama " wiem, i zmienię to co złe w sobie " I na tym tylko się kończyło. Teraz nic już nie mówię, bo nie ma w tym żadnego sensu. Teraz ja robię swoje :) i dobrze mi z tym. A on właściwie to nie wiem co robi, bo mnie to już nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella  86
18:59 może spróbuj z dziećmi na parę dni gdzieś wyjechać, do swoich rodziców, jeśli masz brata lub siostrę to tam. Kilka dni odpoczniecie od siebie, on też coś przemyśli, zatęskni. Może coś to da.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GDN ona
Gość 18.49 oczywiście , że mówiłam milion razy. Wszystkie razy kończyły sie kłótnią. On uważa ze sie czepiam bo przecież siedzi obok przy komputerze i nie musi trzymać mnie za rękę. No i nie musi. Dziś mam to wszystko gdzieś. Jak dzieci podrosną to sie uwolnię . Szkoda tylko, że będą miały taki wzór związku. To boli najbardziej. No i ja czuję się oszukana i mam poczucie, że przegrałam swoje życie. Każdy chce kochać i być kochany. A moje najlepsze lata miną w obojętności. Pozdrawiam wszystkie nieszczęśliwe żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość. Jestem lecz maila nie widzę. Czyżbyś miał problem z wymyśleniem loginu :) Zawsze mogę pomóc. Piękna 37- latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Login to ja już mam, też ładny. Ale co z hasłem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiecałes że będę mieć tego maila. Wiec napewno coś wymyślisz :) jesteś bystry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tylko za dużo nie myśl. Bo krew z dołu przepłynie w górę i się zrzygasz. :p (myślę że nie jesteś obrazalski :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrzygam to nie, może tylko zemdleję 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Login trzyisiedem37 na gmailu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jak jest niedobrze to zazwyczaj zrzygam. Wiec dlatego pomyślałam że Ty też tak masz. Mój błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj tego swojego męża. Ciebie ma gdzieś a ja mam chęć wreszcie w dupkę. I zrobić loda z połykiem z żonatym, ale mnie to kręci i ta zazdrosna żonka mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hasełko poproszę :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo naprawdę nie pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwila bo jakis dowcipniś nas odwiedził ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma dowcipnis do mojego maila i hasła? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak login tylko bez "i" pomiędzy trzy a siedem. Wbijaj i zmieniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj mail: trzyisiedem37@interia.pl. A tamten mail usuń. Piękna 37 latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GDN ona kochana dokładnie mam tak jak opisałaś.Seks raz na miesiąc.Przy kompie siedzi i slucha mnie przecież,a po co ma na mnie patrzeć przecież słyszy co mówię...a jak chcę to sama się mogę przytulić. Czuję,że nic dobrego mnie już nie spotka. 40stka smutna i chora z pragnienia miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli nie jestes soba To kim jestes Podtrzymuje Kobiety , nie zalujcie dzis, Po to, byscie w przyszlosci nie zalowaly Sex to nie tylko moneta To wladza Tyranie, niweczy despotyzm rewolucji A na koniec zdziwienie Kocha sie za nic Milosc nie jest na sprzedaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie teraz to co potem, zmarchy i zwiotczałe ciało ? to jest już tylko kilka lat i koniec. Potem tylko po pijaku i zapomnieć. Tylko potem trzeba się silić na ciekawe rozmowy bo seksem nie zainteresujesz. Zaczynasz szybko zdawać sobie sprawę ze swojej obleśności. To jest moment i koniec seksu. Zostajesz z niczym i prosisz o głupi spacer. A tamto... Juz nigdy nie odbudujesz bo faceci wolą młode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×