Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 32 lata i zostanę babcią, zamiast się wściekać to ja się cieszę!

Polecane posty

Gość gość
Leeeć Adam leeeećć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:33 To, że zostałam matka jak miałam 16 lat, nie czyni mnie ani patologią, ani meliniarą, ani półgłówkiem. Szkole skończyłam, bo mama mi pomogła. Zdałam maturę, poszłam do pracy i na studia zaoczne. Zdałam tez prawo jazdy w międzyczasie. Tak wiem, w innej kolejności niż ty i większość tutaj, ale na litość Boską nie kolej rzeczy czyni nas patologicznymi, ale nasze podejście do życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie,ze nie,ale biorac sie za sex w wieku 15-16lat w latach 80 i rodzac dziecko bylo to wstydem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"szkole wieczorowo". I to tlumczy wszystko. I nie o rodzaj szkoły tu chodzi a o to ze nawet po polsku nie umiesz się wypowiedzieć. Szczycisz sie córka i wnuczka a sama podstawówki nie skończyłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:12 Pisze z telefonu, który często przestawia i zmiania wyrazy. Czepiasz się słówek i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Córka może skończyć szkole wieczorowo, nie ona pierwsza i nie ostatnia. Dla was to dramat i koniec świata, dla mnie radość" X Zdanie wyrwałas z kontekstu, bo akurat poprawnie napisałam. Co czepiasz się dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 33 lata i dzięki Bogu dopiero niedawno zostałam matką, przynamniej mnie takie ekscesy nie spotkają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podkrecona
ja mam 38 lat i teoretycznie moj 17 letni syn moglby juz zostac ojcem. czy to bylby dla mnie koniec świata? na pewno nie. ale czy byłabym z tego dumna? raczej traktowalabym jako porażkę wychowawczą. bo staram się wiele rozmawiać z młodym. mam nadzieję, ze jak zacznie współżycie to będzie się odpowiednio zabezpieczać. mieliśmy kilka rozmów na ten temat. nawet raz mu kupiłam prezerwatywy- przyznał ze nosi się z zamiarem, ale wstydził się kupić. ale z tego co potem powiedział nic nie było. liczę ze mnie nie oklamuje bo mamy takie raczej kumplowskie relacje. jakby mu się zdarzyło to na pewno bym pomogła młodym, ale bardzo by im to skomplikowalo zycie- o czym autorko zapewne wiesz bo to przeszlas.... o ile to nie prowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszne prowo ale znam panią 36 lat -babcia od 3 miesięcy... Ale w tym wątku ważne ile ma tatuś nienarodzonego jeszcze malucha ? Też 16 a moze 14 lub 36 ...bo taki ostatni przypadek też znam -patola, mamusia z brzuchem 41 lat i w tym samym czasie ciężarna jej 16 letnia córa -ojciec dziecka w wieku podanym powyżej...Zaszła po 15 urodzinach więc nic mu nie zrobili .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziś 19:33 Teoretycznie każdemu (mi również) wydaje się, że osoby, które wcześnie zostały rodzicami nic nie potrafią i nie są wykształcone. Jednak mam pewien dowód na to, że tak nie zawsze jest. W moim mieście jest pewna dziewczyna, która w tym roku skończy 17 lat, chodzi do 1 liceum, wiele w życiu przeszła, ma chorą siostrę i jeszcze jedną, młodszą, którą cały czas się opiekuje. A do tego świetnie się od zawsze uczy, jest odpowiedzialna i dojrzała, zawsze średnia powyżej 5.2, laureatka konkursu z języka polskiego, brała tez udział w konkursie z matematyki, biologii i chemii. I co? W sierpniu dowiedziałam się, że jest w ciąży... chodzi do liceum, ale teraz uczy się w domu, w styczniu juz rodzi, a bogata nie jest, więc... Współczuję jej i jej mamie. Ale ma kochającego chłopaka, który mimo ciąży jej nie zostawił. Wiadomo, niepochwalam wczesnego macierzyństwa, bo często to jednak zamyka drogę dalszej edukacji, ale jeśli ktoś chce to może, więc wierzę w nią, na pewno sobie poradzi i zadba o siebie. Raz rozłożyła nogi, gumka pękła i juz... nieodwracalne... Trzymam za was kciuki, chociaż nie chciałabym się w takiej sytuacji znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sobie slodzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, to jest porażka wychowawcza. 16latka to dziecko. Ale czego tu oczekiwać, jaka matka taka córka :O Jednak trzeba dorobić ideologię do tego cze się nie potrafiło dziecka wychować i uświadomić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja szwagierka urodziła mając 17 lat, na chwilę obecną syn jej już jest na studiach. Skończyła liceum, poszła z mężem do pracy. Mają tera bardzo dobrze działającą firmę, piękny dom itd. A ja 36 lat, 2 letnie dziecko, praca taka sobie. Teraz zagrzebaliśmy się w pieluchy a oni są wolni i korzystają z życia. My nic nie zyskaliśmy, że decydowaliśmy się ta późno na dziecko, kredyt na dom jeszcze 20 lat będziemy spłacać. Jeżeli nasz syn wpadnie w wieku 19 lat to będę się cieszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mojej rodzinie sa dwa przypadki: jedna dziewczyna ma w chwili obecnej 25 lat (tzn skonczy w tym 2016r), wlasnie urodzila trzecie dziecko- i tak, wszystkie z tym samym chlopakiem, od dawna zreszta jej mezem. W zeszlym roku obronila mgr na uniwersytecie panstwowym (zadna szkola prywatna). Maz rowniez po studiach, jest dwa lata starszy. Nie maja ekstra luksusow, ale zyje im sie dobrze. Trzeba dodac, ze przeciez cale zycie jeszcze przed nimi! Druga sytuacja: kobieta, 37lat w tym roku, zawsze powtarzala, ze najpierw studia, kasa, mieszkanie, samochod, no i trzeba sie przeciez wyszalec itd itp. Studia ma, prace taka sobie, potezny kredyt na mieszkanie, poimprezowala i co, od 2 lat staraja sie z partnerem o dziecko.... i nic, maluszka jak nie bylo, tak nie ma, a latka leca. Prawda jest taka, ze jak byla mlodsza, to miala wieksze szanse na dzidzie, bo u niej glownym powodem jest choroba. Takze rozne zycie pisze scenariusze. Takie wczesne macierzynstwo? Nie pochwalam, ale tez nie skreslajmy z gory tych osob. Jeszcze moze im sie zycie ulozyc o wiele lepiej niz tym wszystkim plujacym na nich jadem. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzztop
21;28 bankowo bedziesz sie cieszyc zwlaszcza ze do kredytu dojdzie ci jeszcze utrzymanie jego rodziny.... Qrwa na tej kafe jak zwykle mlode matkimaja super prace kupe hajsu i ogolnie high life, a tam gdzie wszystko jest po kolei to praca taka sobie grzebanie sie w pieluchach itd. W realu jest zupelnie odwrotnie. Znam bardzo duzo kobiet ktorezostaly mlodo matkami i raptem jednej udalo sie skonczyc porzadne studia, zdobyc porzadba prace itd . Reszta coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jakoś nie zauważyłam by ze mną na studiach były same matki z własnymi mieszkaniami i po ślubie :P Ba, powiem nawet, że nie ma ani jednej przed 25 rokiem życia która się zdecydowała na dziecko. Mam tylko jedną znajomą co po ślubie w młodym wieku szybko dziecko miała - ale rodzice dużo im kasy dają, wiec nie wiem co to za samodzielność. Za to owszem, znajome z gimnazjum mają dzieci. Na studia nie idą, prace mają przeciętne, podobnie ich faceci. x Ale na kafe wszystko odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko wartościowa kobieta zostaje matką w wieku poniżej 18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak myslalam, wolny zwiazek na kocia lape.a jak babcia z wnuczkiem jak juz bedzie miec z 7 lat bedzie przechodzic kolo kociola i maly spyta co to za domek z gwiazdka na dachu to babunia powie, nie wiem, pewnie klub z karaoke bo wspolny spiew slychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym wieku planowałam pierwsze dziecko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to szczęście i trzeba się cieszyć, a wy ciągle ujadacie, że najpierw trzeba studia trzeba mieć, super prace, dużo kasy, dom, 2 auta, a potem płaczecie, że nie możecie mieć dzieci. x Owszem, szczęście i trzeba. Ale najpierw również trzeba zadbać o jego przyszłość. Studia - owszem, dla zdolnych i ambitnych, inni niech sobie darują. Pracę nie super, a stałą (etat na czas nieokreślony) i pewną. Kasy wystarczająco na godne życie dla całej rodziny. Wystarczy mieszkanie - z częściowo już spłaconym kredytem. Auto wystarczy jedno i średniej klasy. Ale niektórym ciężko to pojąć i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 8:20 żenada :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby pany
"Dumna, że życie zdecydowało za nią" - "życie zadecydowało"? hahahahaha nie rozśmieszaj mnie. "Dumna, z mojej córki, że nie usunęła stawiając sobie za priorytet ukończenie najpierw studiów i znalezienie super pracy, jak wiele z was" - no to mi doje/bałaś teraz :P toż to taka hańba skończyć studia i mieć pracę. Toż to zbrodnia mieć inne marzenia niż Ty i Twoja córka :o Ja nie lubię truskawek, a twoja córka uwielbia i co jestem przez to do bani, zasługuje na pojazd od Ciebie, bo nie lubię tego co ona? Posłuchaj nie oceniam Cię, nie krytykuję Twojej córki córki ale ty także tego nie rób. Cieszysz się i twoje prawo ale od innych ci wara. Mówisz, że inni ujadają, a sama co w tym momencie odwalasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze chcesz wspierać córkę. Ja urodziłam w wieku 19 lat ale nie miałam i dalej nie mam żadnego wsparcia bo mąż caly dzień w pracy a matka ma mnie gdzieś. Czekam aż dziecko pójdzie do przedszkola żeby iść do pracy. Ale to tez będzie ciężko bo teraz chyba nie da się znalezc pracy bez wyksztalcenia. Liceum skończone nawet do sprzątania wymagają. A twojej córce mysle ze i tak będzie ciężko. Nauka i zajmowanie sie dzieckiem nie wyjdzie bo zwyczajnie nie ma kiedy się uczyć. Ty też jej nie zastąpisz bo nie rzucisz pracy żeby opiekować się jej dzieckiem. W wieczorowych/zaocznych szkołach jest jedna dziesiąta lekcji w porównaniu z normalnymi szkołami, trzeba właściwie sie uczyć samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do dlaczego zenada?potrafisz powiedziec cos wiecej, lub chocby wesprzec autorke ze gratulacje i oby prawnuczek sie pojawil za 13 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koniec świata Kobieta rodząca pierwsze dziecko w wieku 30-35 lat jest szmatą, kur/wą, egoistką, śmieciem, a 15-letnie dzieci rodzące dzieci to anioły, święte istoty zasługujące na najwyższą chwałę, wzory do naśladowania, najcnotliwsze z cnotliwych. Kurde, kto tu siedzi? Z kim ja piszę? Serio kafeterianki to w 90% takie dysfunkcyjne baby? Myślałam, że tu jest więcej normalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no przyznam że podczas moich studiów- a skończyłam je 6 lat temu tylko 2 dziewczyny zaliczyły tzw wpadkę. I żadna z nich nie miała ślubu- ani mieszkania. Jakoś to nie był dla nich powód do dumy- ale cóż stało się. Przykro mi ale dla mnie to jest patologia. 16 letnia dziewczyna od 1,5 roku współżyjąca z chłopakiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że mimo wszystko jest więcej normalnych, ale tu nie piszą, bo i po co. Stało się. Córka autorki zaszła w ciążę, czasu juz się nie cofnie. Ona jest z tego dumna? Może to i dobrze, że ma takie dziwne odczucia, zawsze to lepiej niż zdać sobie sprawę, że poniosło sie klęskę wychowawczą. Jednym słowem wszyscy sa szczęśliwi, więc po co burzyć sielankę autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To miała 14,5 jak rozpoczęła współżycie. :( tylko szkoda ze wiedziała jak się pieprzyc ale nie wiedziała jak się zabezpieczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×