Przyznajcie szczerze, czy nie tęsknicie za czasami gdy nie miałyście dzieci?

I proszę nie robić ze mnie wyrodnej matki, bo kocham moje dzieci cieszę się, że są ale czasem jestem tak przemęczoną kurą... Chciałabym cofnąć czas do tego studenckiego luzu i dłużej się tym nacieszyć, zatrzymać czas w miejscu i odpocząć :( Mam dwójkę dzieci i pochłaniają one cały mój czas. Nie jestem już dawną Kasią. Jestem mamą. Dosłownie straciłam imię. Tylko mama i mama. Czasem opadam z sił :( Mąż był bardzo zaangażowany w pomoc na samym początku przy pierwszym dziecku ale przy drugim nawet mu się śni zmienić pieluchy. Wyglądam jak zombie i zastanawiam w co się wpakowałam :(

Sama nie mam dzieci i niestety boję się że będę czuła to co Ty. Mam bardzo życiową koleżankę i ona też wprost mówi, że macierzyństwo to koszmar, a te chwile gdy dziecko się usmiecha wcale nie wynagradzają całego trudu. Mówi że bardzo kocha swoją córkę, ale gdyby miała cofnąć czas, nie zdecydowałaby się na dzieci

Bo sie wam w dopach poprzewracało i dwójki dzieci nie potraficie ogarnąć!@! Nauczyłyście tylko chlać, impezować. dawać dopy gostkom w kondomach... I za tym zawsze będziecie tęsknić. Mamusie. Phi..

może wtedy wzięłabyś sobie odpowiedzialnego męża i teraz nie była przemęczonym zombie.