Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znajomi na facebooku. Czy ludzi już totalnie

Polecane posty

Gość gość
to masz opcje nieogladania wpisow tych osob? lepiej sie zalic na kafe niz odznaczyc i ogldac tylko tych co wstawiaja to co lubisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, mnie też razi hipokryzja u niektórych. Widzicie taki fałsz i sztuczny lans wsród znajomych? Myicie, że każdy lans jest sztuczny czy może być osoba naprawdę lubiana szczerze, która się lansuje trochę? Lubicie kogoś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze z lansem maja problemy ludzie introwertyczni, ktorzy bali by sie wyglupiac w ten sposob, bali by sie jak inni ich ocenia... ludzie ekstrawertyczni robia to dla zabawy, zartu, nie traktuja tego w sposob powazny... a wy sobie dorabiacie ideologie do zdjecia "popisowego" z cudzym mercedesem podczas gdy ta osoba wstawia to dla zartu i zwyczajnie wie ze go nie stac i wcale nie proboje udawac ze jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Ekstrawertyczność ma niewiele do rzeczy. Taka osoba też może bać się oceny. To co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiec co to jest lans prawdziwy a co sztuczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie lans prawdziwy jest wtedy, gdy człowiek chwali się swoim prawdziwym życiem, bo jest fajne. A lans sztuczny, gdy udaje że żyje w sposób który przedstawia i robi coś po to by się tym pochwalić. W prawdziwym lansie ma naprawdę dużo znajomych, bo lubi ludzi a ludzie go lubią, a w sztucznym dodaje spotkanych ludzi jak popadnie byle było ich więcej. Nie wiem czy dobrze to wyjaśniłam. Rozumiecie o co mi chodzi? Myśleliście o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazdy ma takich znajomych, na jakich sobie zasłuzy. Tak w realu, jak i na f-b. Wasi znajomi świadczą o was - głupi dobiera sobie głupich znajomych, tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz chyba każdy by chciał się lansować, tylko nie każdy ma czym i umie. Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz. Moze i wiekszosc jest taka, jak opisujesz, ale nie wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoba ekstrawertyczna to taka co miała dużo chu/jów w du/pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta reszta do kogo gada? Do siebie w pustym domu? Tylko introwertyczny ustelnik to wytrzyma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie na fb głupieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie robię tak ani moi znajomi tak nie robią. Dzielimy się publicznie muzyką, której warto żeby inni też posłuchali. Czasami przemyśleniami z dnia. Zdjęcia owszem, ale nie ciągle i nie wszystkie. Od czasu do czasu jak się trafią ciekawsze. Nie wiem, skąd bierzesz takich znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na fb wszyscy się lansują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszyscy, bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam ani tweetera,fb i innych wynalazkow i zyje:)te wszystkie Wiadomosci o wszystkich sa gromadzone i kiedys to komus sie naprawde moze przydac:Dtyle w temacie🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 9.47 Rozumiem Cię, ale to chyba niewykonalne o czym piszesz. Ile masz lat i jak wygląda Twoje życie towarzyskie? Może jesteś z natury domatorem i nie potrzebujesz wielu znajomych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy serio uważacie że jak kogoś nie ma na fb to nie ma go w ogóle? Czy chodzi że nie da się z nim przez to przylansować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
E tam. Ja mam fb, maila, telefon, skype, gg, i co. Pies z kulawą nogą się nie interesuje. W tym roku nie dostałam ani jednego smsa z życzeniami na święta i nowy rok, zero wiadomości na fb, gg czy skype. Nawet takich rozsyłanych masowo. A dlaczego? a no bo nie napisałam pierwsza... Zorientowałam się w tamtym roku, że mam kilkadziesiąt odpowiedzi na moje wiadomości- ale żadnej wysłanej z własnej inicjatywy do mnie. Naprawdę, sama się zdziwiłam w tym roku, że NIKT. Tak więc można sobie mieć te wszystkie wynalazki, a i tak by na marginesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może masz to wszystko, ale brak ci inicjatywy do podtrzymywania znajomości? Jak myślisz? Piszesz w roku do znajomych? Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że wg Ciebie nie mając tych wszystkich platform do komunikacji z ludźmi, to byłoby jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, piszę. I dostaję odpowiedzi tylko jak sama napiszę. Do mnie nikt nie wychodzi z inicjatywą. Jak napiszę życzenia urodzinowe, świąteczne, czy zwykłą wiadomość, to odpowiadają. Ale żeby do mnie ktoś napisał "Cześć, z miesiąc nie gadałyśmy, co u ciebie?", to nie. Ach, przepraszam, piszą, jeśli czegoś potrzebują i myślą, że za darmo im zrobię. Przykład- spotykam kolegę z podstawówki, który latami się nie odezwał, ledwo go na ulicy poznałam- o cześć, dawno się nie widzieliśmy, a ty skończyłaś kierunek xy? Bo widzisz, egzamin mam niedlugo, napiszesz mi to i to? Co to dal ciebie, przecież się na tym znasz... to co, mogę wpaść w weekend? (Nagle jakoś sobie przypomniał, gdzie mieszkam...) I tak ludzie funkcjonują, tylko póki mają jakiś interes to się odezwą. Teraz 3 lata mija od spotkania tamtego kolegi i co, czy chociaż raz się odezwał? Ależ skąd, już nic nie potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do "Z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że wg Ciebie nie mając tych wszystkich platform do komunikacji z ludźmi, to byłoby jeszcze gorzej."- to kompletnie błędny wniosek, nie wiem skąd go wysnułaś- miałam na myśli coś dokładnie przeciwnego, mianowicie to, że te wszystkie platformy czasem pokazują, jak bezlitośnie inni mają cię gdzieś. Takie uczucie samotności spotęgowane właśnie tymi nowymi technikami- "coraz więcej wkoło ludzi, o człowieka coraz trudniej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jesteśmy ostatnim pokoleniem, które ma w miarę prawdziwe relacje międzyludzkie, choć jak widać już teraz różnie to bywa. Relacje to zjawisko na wymarciu. Zgadzam się, że skrajny egoizm gra tu zasadniczą rolę, ale i pęd za kasą oraz powierzchowność. A propos, pewnie się zbytnio nie lansujesz, jak to potrafią robić niektórzy? Czy się mylę? Jak wygląda Twój profil na fb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomy lat 45 zadzwonił do mnie mówiąc jak jechał autobusem. Obok niego jechała grupa starszych pochmielonych mężczyzn z puszką piwa w łapach i głośno po pijaku rozmawiali tak, że cały autobus siedział jak trusia. W końcu cisza i jeden z nich mówi: - Teraz takie czasy, że Boga nie m. - i cisza i westchnął. I mówi dalej: - Teraz jest "fejsbog" I cały autobus w śmiech. W sumie racja. Takie właśnie idiotyczne czasy nastały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A no właśnie nie lansuję się. Nie wklejam fotek z każdego miejsca w jakim jestem, nie taguję osób które ze mną były, nie dzielę się wrażeniami z kolacji czy pierwszymi kroczkami dzieciaka. Kurczę, pamiętam jak w czasach podstawówki/liceum utrzymywałam przyjaźnie korespondencyjne, co miesiąc ze dwa-trzy listy się pisało, spotykało na feriach/wakacjach, i jakoś się dało. Dzwoniło się z budek na żetony, i też motywacja jakoś była. A do takiego listu trzeba było usiąść, napisać, kupić znaczek, pójść na pocztę wysłać... i nie było "sorry, nie miałam czasu ostatni rok, żeby napisać". Teraz można pisać/dzwonić bez wyjścia z domu, a nikomu się nie chce. Faktycznie dziwne czasy nastały, technika zamiast zbliżać, coraz bardziej oddala ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie mam konta i nie zamierzam zakładać.przecież te informacje może ktoś wykorzystać do różnych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Faktycznie jest tak, że dziś wystarczy napisać i kliknąć, a nagle ludzie nie mają dosłownie chwili żeby to zrobić :( Co do samego facebooka to jestem już wystarczająco stara by ominęła mnie ta cała gimbaza w znajomych (poza kilkoma przypadkami) i jest w miarę spokój, z uwagi że lajkuje głównie ciekawe strony, i to dla mnie taki przegląd newsów, jak kiedyś gazeta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.37 Tak myślałam, że nie wrzucasz zdjęć talerza, stóp na tle morza, nie tagujesz itp. Bez tego na fb ciężko o prawdziwą przyjaźń ;) A w życiu realnym? Masz przyjaciół/znajomych, którzy zapraszają Cię na imprezy/wyjścia czy po prostu jesteś domatorką i nie potrzebujesz wielu osób, wystarczy facet i 1-2 przyjaciółki? Bo zastanawiam się czy bez aktywnego życia towarzyskiego na fb można mieć aktywne życie towarzyskie w realu czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez fb ludzie się jakby cofnęli w rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×