Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Czy ludzie wierzący w Boga naprawde wierzą, że takie coś istnieje?

Polecane posty

A może to dla was tylko jakiś symbol, jak to jest wśród pogan, rodzimowierców? Serio, nie potrafie tego zrozumieć. Wychowałam się w niereligijnej rodzinie i NIGDY tak naprawde nie wierzyłam w żadnego boga a modlitwa to zawsze był dla mnie wierszyk. Wy naprawde czujecie obecnośc wyimaginowanego przyjaciela, uważacie że z nim "rozmawiacie" mówiąc jakieś wierszyki...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPicza
Skoro wierza to naprawde a nie na niby idiotko. Tak jak ty wierzysz naprawde,ze "takie cos" nie istnieje a nie na niby. Masz kompleksy i to straszne. Czego sie non stop czepiasz do ludzi wierzacych jakby ci przeszkadzali? Czy ktos pietnuje nie wierzacych? Nie! Pusta flondra z ciebie. Nie pisze tego bo wiary bronie ale dlatego ze wkur/wia/ja mnie takie prozne robaki jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzą bo są społeczniaki i religia brzmi cnotliwie, przy czym cnotliwi wcale nie są szczeg kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPicza
Powiedz mi tylko jak wyobrazasz sobie pogrzeb rodzicow? Nie zycze im smierci ale chce tylko wiedziec czy sama wykopiesz dol i wlozysz ciala i zakopiesz? Czy moze bez krzyza beda lezec czy dasz krzyz? 1 listopada zapalisz swieczke czy nie? Jestem ciekawy tego jak to bedzie u ciebie wygladalo,jakie masz wyobrazenie o tym? Za dusze pomodlisz sie czy nie? A dalsza rodzina lub sasiedzi jak modlic sie beda z twych rodzicow to ich wysmiejesz czy nie? Jak to bedzie? Powiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierzą i wierzą też Ci po których nigdy byśmy się tego nie spodziewali. Jest w tym jednak jakaś tajemnica. Jedni drugim zakrzywili nieco sposób postrzegania Boga. Ponieważ światem rządzi pewien porządek ważne jest by jedni ganili drugich -inaczej ktoś przegra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPicza
Moze jakby cie wychowywano w wierze to bys kultury nabrala wiekszej i szacunku do ludzi? Moze wlasnie to jest ten kompleks twoj,ze gdy inne dzieci byly wychowywane w wierze to ty jak ten pies bezdomny samotna bylas bez jakich kolwiek wartosci siedzialas wraz z rodzicami w czterech scianach dumajac tylko jak tu sie nazrec,naspac i wysrac i tak w kolko dzien za dniem,miesiac za miesiacem i rok za rokiem az uswiadomilas sobie,ze jestescie innym modelem rodziny,bez glebszych wartosci,przemyslen,refleksji. Moze to cie podswiadomie boli i dlatego szydzisz z innych ludzi? Rozumiem jakbys nie szydzila,jakby cie to nie obchodzilo czy wierza czy nie i w co,ale ty nagminnie szydzisz z wiary wiec przypuszczam,ze tej wiary ci brakuje. Miej pretensje do rodzicow a nie do ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ludzie wierzący naprawdę wierzą, że "coś takiego" istnieje, niewychowany gnojku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałem cie poinformować że siła wyższa przejawia się także w sztuce muzyce która się interesujesz. To że ktoś wierzy lub nie to po prostu taki plan w Matrixie jest dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No własnie Chodzisz po tym świecie, tworze Boskiego natchnienia i pytasz ja to możliwe że kto nie wierzy w najmniej prawdopodobne hipotezy że powstaliśmy w wyniku przypadku którym i tak musiał by rządzić ściśle określony porządek i koło absurdy się zamyka BÓG po prostu jest i tyle Kochaj go i zapraszaj do swego życia a przyjdzie i będzie w nim obecny w każdej sekundzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rozumiem o co chodziło autorce - o debilizm obrzędów i zasad. Spójrzcie na brudasów arabów na tych dywanach jak leżą i się modlą - mądre to jest? Albo na żydów jak się kiwają do ściany - mądre to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z naukowego punktu widzenia - tak, to jest mądre (to kiwanie). Religia jest dla ludzi tak naturalna jak dobieranie się w pary bo przez wieki stanowiła podstawę zasad społecznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na całe szczęście już nie jest naturalna u wielu milionów ludzi w tym u 2 miliardów Chińczyków lamerze. Modlenie się do wyimaginowanego bożka z tej czy innej książki to śmiech i żal - i to jest z naukowego punktu widzenia większa prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z naukowego punktu widzenia żadne naturalne zachowanie nie jest "żalem", ale co ty możesz o tym wiedzieć? I mówię to jako osoba niewierząca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powiedz mi tylko jak wyobrazasz sobie pogrzeb rodzicow? Nie zycze im smierci ale chce tylko wiedziec czy sama wykopiesz dol i wlozysz ciala i zakopiesz?" Normalnie, a jak mam sobie wyobrażać? Tata chce być skremowany, poza tym może u ciebie na wsi istnieją tylko cmentarze wyznaniowe, ale w dużych miastach jest coś takiego jak cmentarze komunalne. " moze bez krzyza beda lezec czy dasz krzyz?" skoro są niewierzący, to raczej bez, tak trudno jest tobie to sobie wyobrazić? " 1 listopada zapalisz swieczke czy nie? " Możliwe. "Za dusze pomodlisz sie czy nie?" Ty naprawde jesteś taki ograniczony, czy tylko udajesz? Zadałam zwykle pytanie a ty na mnie bluzgasz i wmuszasz we mnie na siłe tą swoją śmieszną religie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest żalem i ty to dobrze wiesz jeśli posiadasz resztki zdrowej inteligencji. Tak jak żalem jest polować na szczury i je jeść skoro ma się inne dostępne jedzenie. Kapryśność to nie naturalność, a kapryśność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość od pogrzebu rodziców... jeżu co za połmózgowie :D rodzice jeśli są niewierzący to im racze ten krzyż kalafior em zwisa. Jak byliby wierzący to z szacunku dla nich wypada zrobić pogrzeb w obrządku. Ja np wątpię że będę chodzić na grob rodziców czy innych bliskich żeby się modlić. Na codzień tego nie robię wiec po co 1.11 miałabym robić cyrk z modlitwą? Na cmentarzu bywam w święto zmarłych bo lubię ten widok przystojnych grobów w nocy. Tak samo jak lubię mieć w domu choinke i czuć zapach piernika, nie wierząca jestem a jednak lubie i kto mi zabroni? Jako niewierząca mam prawo sobie wybierać z różnych wiar to co mi się podoba i odrzucać co mi się nie podoba... gdyż jestem wolnym człowiekiem i nie mam nad sobą zazdrosny bogów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Tak jak ty wierzysz naprawde,ze "takie cos" nie istnieje " Mój drogi, nieistnienie nie może być przedmiotem wiary i nieistnienia nie trzeba udowadniać. Może naucz się podstaw logiki, zanim przystąpisz do dyskusji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ze gdy inne dzieci byly wychowywane w wierze" Wiesz, sporo moich znajomych nie było, niekoniecznie ze względu na ateizm, ale dlatego, że ich rodzice chodzili do koscioła tylko w święta i nie przejmowali się za bardzo wpajaniem religii dzieciom. A gdy chodziłam do liceum to całkiem sporo osób nie chodziło na religie bo im się nie chciało, lekcji etyki praktycznie nie było. Zresztą wychowałam się na muzyce metalowej, a metalowe towarzystwo jest raczej wrogo nastawione do religii :D Znam np. sporo pogan, zarówno nordyckich jak i słowianskich :D Wychowałeś się na wsi, że tak przeceniasz wpływ religii na życie ludzi? W dużych miastach ona nie ma takiego znaczenia, zapewniam cię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kochaj go i zapraszaj do swego życia a przyjdzie i będzie w nim obecny w każdej sekundzie. " Nie mam pociągu do posiadania wyimaginowanych przyjaciół, twardo stąpam po ziemi, przykro mi. Wy naprawde nie potraficie myślec w oderwaniu od waszej religii, wiary? Wszystko postrzegacie przez jej zniekształconą perspektywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak samo jak lubię mieć w domu choinke i czuć zapach piernika" x Chciałem cie poinformować że elfy, renifery i św Mikołaj nie mają nic wspólnego z Jezusem i szopką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka, a co ciebie tak boli w tych ich wierzeniach? Niech sobie żyją z tym swoim bogiem. Niech się modlą, opłacają Watykan, stawiają pomniki papieżowi... Dopóki nam dają spokój, dopóki nie zmusza cie nikt żeby klekac, miej to wszystko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu ich nie rozumiem, serio. Myślałam, że mi to jakos wyjaśnią, że ich sposób myślenia jest jakiś głębszy, tymczasem rzeczywistość jest chyba siermiężna jak ich umysły, co pokazują posty tego "gościaPiczy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi jest wszystko jedno czy maja coś wspólnego czy nie. Wiem ze cala ta tradycja jest zbudowana na obrzadkach pogańskich, które kościół dla własnej korzyści przyjął i postanowił tolerować ( łącznie z wigilia, choinkami, sianem pod obrusem itd). Kościół nie ma żadnych własnych tradycji... wszystkie są zapozyczone, ale w obecnym świecie kojarzą się z religią chrześcijańska bo inne wierzenia zostały przez ten twór wyparte :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest swego rodzaju wściekłość na siłę wyższą że tak nieudolnie zorganizowała świat. To prześcignięcie myśli bożej, dowód na to że człowiek stał się wyższym od bogów. Nie jest to coś odkrywczego, już niektórzy Cezarowie lub filozofowie w Rzymie tak uważali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro bóg jest to po co go jeszcze zapraszać? No Ty też jesteś i co z tego? Poznamy się jeśli ja nie zaproszę Ciebie albo Ty mnie ? No nie poznamy się. Dał nam wolną wolę My możemy sobie nie życzyć mieć z nim nic do czynienia i wówczas tak właśnie się dzieje. Przecież gdybyś nie wierzyła i miała nagle pomodlić się do Boga i poprosić go by wziął twe życie w swoje ręce to czy zrobiłabyś to bez wahania?-Oczywiście że nie! Bałabyś się nawet zaczynając wierzyć. Tak naprawdę jakakolwiek modlitwa z Twojej strony jest odgrodzona murem twojego strachu i ewentualnych wątpliwości które są tworem tej drugiej siły-siły zła A ta siła sprawia że chciałabyś innego życia i nie możesz go dosięgnąć. Nie jest możliwe by się od niej odciąć ale można ją zneutralizować zrównoważyć. Wiara ma takie właściwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00 cezarowi i inni władcy jak również współcześni i to co mówili do ludu zawsze miało wyłącznie wymiar propagandowy:) także spokojnie kochana możesz to zlekceważyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Turkuć
Mizantropia i jej kompleksy: odcinek 186

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×