Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wiecie zazdroszczę koleżance

Polecane posty

Gość gość

W czasie studiów miałam chłopaka. Zaraz po studiach pobraliśmy się z miłości. Potem na świecie pojawił się synek, potem córeczka. Dzieci mam udane. Ładny dom, mąż pracuje w zawodzie, ja zajmuje się domem. Kokosów nie mamy, ale da się żyć. Mam znajomą. Obie mamy 32 lata. Mieszka z rodzicami, ale ma całe piętro dla siebie, więc tak jakby mieszkała osobno. Ma ładnie urządzone. Już nie zazdroszczę jej najnowszego fasonu zasłon. Zazdroszczę jej tej wolności. Że biega non stop na jakieś randki. Nie ma zahamowań, umawia się nawet z żonatymi. Tego, że nie musi martwić się co do gara włożyć. Jest panią swojego życia. Tej swobody w życiu. Wyszaleje się, a potem i tak założy rodzinę. Żałuję, że nie poszłam po studiach do pracy tylko zamknęłam się w domu z pieluchami w najlepszych latach. Teraz nikt nie szydzi ze starych panien. Można być samym do woli, nikt nie wytyka palcami a mieszkamy w mieście powiatowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie zazdroszczę jej najnowszego fasonu zasłon. x WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mieszkamy w mieście powiatowym x No, tak, prowincja - czego się spodziewać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość321
Wcale nie jest powiedziane,że i tak założy rodzinę i będzie miała dzieci.Ty jej zazdrościsz a skąd wiesz,że ona nie zazdrości Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego ma mi zazdrościć? Że siedzę w domu i usługuje mężowi i dzieciom? Że nie mam styczności z ludźmi. Tyle co w sklepie, kościele, w przychodni i dwoma koleżankami? Ona obyta w świecie. Poznaje nowych ludzi. Niezależna finansowo, ma własne auto, może jechać gdzie się jej tylko podoba. Jeszcze zdąży urodzić dzieci i pieluchy wyjdą jej uszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga2345
Hej, doskonale wiem co czujesz... Ja tez w bardzo młodym wieku wyszłam za maz, ze swoim mężem jestem od 17 roku życia i mimo ze mi niczego brakuje jest jedno ale .... Nie mamy jeszcze dzieci ale zazdroszczę koleżance ze chodzi na randki, spotyka sie z kim chce, jeździ na wycieczki i nie martwi sie ze musi zapłacić ratę kredytu czy co ugotować na obiad. Ale kiedys wyznała mi co mnie zszokowało ze ona mi zazdrości tej stabilizacji. Spotyka na drodze samych kretynow i chciałaby wreszcie sie ustatkować. Wniosek jest taki ze ona zadrości mi a ja jej... Zycie....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja właśnie nie mam męża ani dzieci i jakoś nie zazdroszczę tej stabilizacji. W sumie sama mam uporządkowane życie. To, że nie mam wrzeszczącego dziecka to znaczy, że czuję się gorsza i zazdroszczę? I jeszcze jedno przeraża mnie ilość ofert składanych przez żonatych mężczyzn. Te małżeństwa wcale nie są wcale sielankowe skoro mężowie szukają gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobiłaś z siebie podnóżek i służacą idź do pracy leniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego nie masz, a co może mieć Twoja koleżanka? Praca - możesz iść, masz męża, więc jeśli będzie potrzeba to pomoże Ci się przekwalifikować, dokształcić. Znajomych, przyjaciół - wyjdź z domu i ich znajdź, spotkaj. Rozrywki - przecież możesz wyjść z mężem lub z przyjaciółmi. Prawdopodobnie tęsknisz za skokiem ciśnienia, emocją - tego niestety z innym mężczyzną niż Twój mąż nie rób. Choćby Ci nawet setki koleżanek z internetu to polecało. Dopóki Twój mąż jest Ci wierny staraj się rozwijać z nim. Najlepiej na tym obydwoje wyjdziecie. To się po prostu opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga2345
Z boku moje zycie jest całkiem spoko, pracuje, z mężem sie dogaduje, tylko gdzieś w srodku mam ukucie zazdrości gdy słysze jak moja koleżanka wychodzi na randkę, jeździ gdzie chce i żyje chwila. Męża nie zamierzam zdradzić, choć jest to moj pierwszy facet od 11 lat a mam 28 ale gdzieś prawda jest w tym ze za młodu trzeba sie wyszaleć zanim sie przysięgnie przed ołtarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, ale jesteś służącą bo tak Ci wygodnie. Nie masz żadnych pasji? To że masz dzieci, nie przeszkadza w samorealizacji. Kwestia organizacji czasu i włączenia męża do opieki nad dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż... nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Albo stabilizacja, wspólny dom, ukochany jedyny partner i gromadka dzieci (a to wszystko wiążące się z uwiązaniem i mniejszym życiem towarzyskim), albo hulaj dusza i wieczne poszukiwania tego właściwego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież też w każdej chwili możesz iść na studia! Wejdź na www.study4u.eu i wybierz taki kierunek jaki Cię interesuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spadej z tą rekalmą, nawet głąbie nie czytasz wątków gdzie to gó/wno wklejasz, autorka napisała: . Zaraz po studiach pobraliśmy się z miłości a ty dalej lepisz: Przecież też w każdej chwili możesz iść na studia! puknij się w ten pusty palnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że tęskno Ci za samostanowieniem o swoim życiu. Masz rodzinę, dzieci i pewnie nie chodzi Ci o to, ze chciałabyś to stracić. Ale o zmianę, o własny rozwój i czas dla siebie. Jeśli tak, to jest to do zrobienia. Zastanów się czego chcesz i jak mogłabyś to osiągnąć. I odważ się to zrobić. To może być cokolwiek, jak wyjścia do kina, czy na wino z koleżanką, albo jakiś kurs, a może i podjęcie pracy. Cokolwiek zrobisz, trudny jest pierwszy krok... a potem juz jest łatwiej. Wpierw mogą byc mniejsze działania, a potem większe... jak zaczniesz samo się ułoży! A jak masz obawy to powiedz sobie, że jak będziesz bardziej zadowolona z siebie to będzie to dobre dla dzieci i całej rodziny. Rozwijaj się we własnym tempie i w swoim kierunku! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×