Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga123

Dostałam tani pierścionek zaręczynowy. Nie, nie jestem materialistką.

Polecane posty

Gość Olga123

Cześć wszystkim :) Z początku myślałam, że na prawdę liczy się gest i wciąż wychodzę z takiego założenia. I wszystko byłoby w porządku gdyby nie fakt, że.. Mój chłopak niedawno mi się oświadczył. Bywało między Nami różnie, ale bardzo się kochamy. Przypuszczałam już od dawna, że jest sknerą, ale starałam się go jakoś tego oduczyć, niestety bezsensownie. Pochodzi z bogatej rodziny, sam dobrze zarabia, Jego matka wciąż dokłada mu się do życia. I co najważniejsze, potrafi udać sporo pieniędzy na swoje ubrania, dodatki itp. Ja również jestem z dość zamożnej rodziny i bardzo często mówiliśmy o tym, że się z tego cieszymy bo mamy dobry start. Rozmawiałam kilka razy z narzeczonym o pierścionku i mówiłam mu, że liczy się gest (bo tak też jest!), ale chyba zbyt mocno wziął sobie to do serca. Dostałam pierścionek, który w ogóle mi się nie podoba, kosztuje ok. 150zł. Co najśmieszniejsze około 200 dajemy sobie zawsze na prezenty urodzinowe i jakoś wówczas nie ma problemy z kasą. Nie interesują mnie koleżanki, które się naśmiewają, że mam sknerę Faceta, chodzi tylko o moje odczucia. Pierścionek zaręczynowy świadczy o Facecie, o tym jaki ma szacunek do Ciebie. Nie potrzebuję pierścionka za 2000 tys. nie w tym sęk, ale z JEGO materialistycznym podejściem do życia za 150? Chyba lekka przesada. Widziały gały co brały. Nie wzięłam sobie studenta, która ledwo co ma w portfelu. Wzięłam Faceta, który udaje pieniądze ot. Czuję się nie tyle co zażenowana, ale jest mi cholernie smutno. Gest gestem, ale czy tak mało dla niego znaczę? Przecież doskonale wiem, że gdyby tylko bardziej chciał to bez problemu kupiłby coś droższego, coś co bardziej by mi się spodobało (a doskonale zna mój gust). I błagam, nie piszcie mi, że jestem materialistką, bo wszystkie osoby, które mnie znają wiedzą, że tak nie jest. Po prostu przywiązuje dużą wagę do wspólnego tworzenia przyszłości, a pierścionek to symbol który chcę z dumą nosić na ręce. Nie chcę urazić mojego Narzeczonego, ale jednocześnie czuję, że powinnam o tym z nim porozmawiać. Jeśli Jego podejście do pieniędzy kiedy będziemy mieć rodzinę się nie zmieni, będzie Nam ciężko się dogadać. I możecie teraz mnie nie rozumieć, ale kto tego nie przeżył to będzie głupio gadał - jak nie ma pieniędzy, to i miłość wychodzi oknami. Co powinnam zrobić, udawać? Porozmawiać? Może ktoś miał podobny przypadek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
I jak na ironię dodam, że szczyci się kupnem tego pierścionka mówiąc "jest taki subtelny, ciekawy, inny.." itp. Nawet Jego własna Matka powiedziała "chyba za bardzo się nie postarałeś". Zadzwonił do mnie dzisiaj i niedługo mamy urodziny więc rozmawialiśmy na temat prezentów. Wcześniej umówiłam się z Nim, że skoro dostane pierścionek to niepotrzebny będzie jeszcze prezent, chciałam go odciążyć. Więc teraz okazuje się, że Ja mam dać na Jego prezent około 200 zł, a On .. No cóż, sami widzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby naprawde byl biednym studentem to nikt nie mialby prawa go oceniac.ale skoro dajecie sobie prezenty za 200 PLN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co te kobiety mają z płaczem odnośnie pierścionków zaręczynowych?Sama napisałaś,że to tylko symbol więc po co płaczesz?poza tym po dostaniu pierścionka zaraz sprawdzacie w necie cenę?Żałosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Nie, nie sprawdzałam ceny ot. Moje dobra koleżanka pracuje w Aparcie, spotkałyśmy się na kawie i się dowiedziałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Aparcie to mało co kosztuje 200 - zwłaszcza pierścionek. Może specjalnie ci tak powiedziała, bo jest zazdrosna i chciała ci dokopać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Też tak pomyślałam. Dlatego przyszłam do domu i sprawdziłam. Miała rację.. To akurat nie był pierścionek z Apartu, zresztą logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj zdjecie tego pierscionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że są takie sytuacje w których już nawet nie wypada się tak zachować jak twój narzeczony. Na ślub też kupi nie wiem plastikowe obrączki no przepraszam bardzo. Mam męża nie robimy sobie drogich prezentów i wcale tego od niego nie oczekuje ale pierścionek zaręczynowy był taki jak trzeba. Nie był to brylant 10 karatów ale skromne maleńkie oczko 0,03ct. Nie kosztował 2 tys. ale był porządny. Obrączki ślubne tak samo proste standardowe ale nie najtańsze. Powiedzieć do kobiety co ci zależy na pierścionku zaręczynowym to tak jak do faceta powiedzieć co ci zależy na tym, żeby kobieta była ci wierna. No ludzie. Chcesz wziąć ślub i założyć rodzinę musisz umieć ją utrzymać. I błagam nie naciągajcie moich słów nie chodzi mi o wydawanie kasy na bzdury ale jak ktoś chce mieć żonę i dzieci musi zarobić na rodzinę i jej PODSTAWOWE potrzeby bo nikt tu o luksusach nie mówi. Autorko ja bym porozmawiała szczerze z narzeczonym i zapytała czy tak mało dla niego znaczysz, powiedz, że czujesz się smutna bo nawet się nie postarał. Mógł wybrać inny model czy coś. Ja byłabym szczera zobaczysz jak się zachowa. Jak dalej będzie sknerą daj sobie z nim spokój. Jako żona co chcesz się go prosić o kasę na chleb i waciki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam narzeczonego, który dobrze zarabia, a mimo to kupił mi pierścionek za grosze. Nie obeszło mnie to specjalnie, bo wiem, że nie jest skąpy tylko oszczędny. Nie mam drogiego pierścionka, wesela też nie będziemy organizować, ale dzięki temu zaoszczędzimy kilkadziesiąt tysięcy i będziemy mogli za gotówkę kupić dom. Może Twój chłop myśli podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Widzę, że ktoś mnie doskonale zrozumiał.. Porozmawiałam z Nim na ten temat, dosłownie chwilę temu. Uznał mnie za materialistkę i powiedział, że powinnam się cieszyć bo liczył się gest, a mi jak zwykle coś nie pasuje.. Na dodatek stwierdził, że w przyszłości będzie dużo więcej zarabiać więc to oczywiste, że kupi mi coś lepszego. Takie gadanie.. Teraz wyszłam na najgorszą Narzeczoną świata. Zaprzeczył jakoby nie miał do mnie szacunku, ale to tylko słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Nasze wesele będzie huczne i bardzo drogie. Nasi rodzice mają na tyle pieniędzy. Więc nie chodzi tu o oszczędność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To skoro robicie huczne wesele, oznacza to, że zależy wam na tym całym ślubnym cyrku i narzeczony powinien wziąć to pod uwagę przy wyborze pierścionka. To cienias, który w przyszłości będzie ci żydził na waciki, kiedy nie daj Boże zostaniesz bez pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Niestety racjonalnie wiem, że masz rację. Tylko nie wiem jeszcze jak to wszystko załatwić. Kocham Go i na prawdę chciałabym się z Nim dogadać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz problemy.Ciekawa jestem czy gdybyś sama musiała wyłożyć kasę na wesele to tez być tak płakała.Fajnie się wydaje pieniążki Rodziców prawda?Widać wychowali materialistkę bo na każdym kroku temu zaprzeczasz ale jednak się chwalisz w każdym poście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
A mam ubolewać nad tym, że Moi oraz Mojego Partnera rodzice są bogaci? Skoro są na to pieniądze i mogą Nam pomóc, to dlaczego miałbym się z tego nie cieszyć? Bez zawiści..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem zawistna gdzie to przeczytałaś.Ja jestem taka,że dla mnie to wstyd i na wszystko pracujemy sami z moim facetem :).Nie rozumiem,że tak płaczesz bo dla mnie liczą się uczucia i w życiu nie płakałabym nad tanim pierścionkiem bo wiem,że dla mojego J.jestem całym światem i żadna biżuteria nie doda z******tości naszemu związkowi.Ot gadżet i tyle.A Tobie wali się świat,fochy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierścionek nie musi być drogi, ale na boga, to pierścionek na całe życie! Ten jeden i obrączka. Dobry kruszec (za 200 to srebro chyba?) i kamień szlachetny, nawet mikroskopijny. Ma symbolizować trwałość związku, a co symbolizuje pierścionek jak dla dziewczynki z kruchą cyrkonią? Ja na twoim miejscu powiedziałabym, że na pierwszą rocznicę oczekuję prawdziwego. Jeśli ten faktycznie jest taki lipny. Mój brat dał bratowej pierścionek za 400 zl. Bo byli biedni. Żółte złoto, częściowo swoje i malutki rubinek. U porządnego zlotnika. Od 10 lat bez skazy. Nie musi być drogo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anavella jesteś nie dość, że zawistna to jeszcze wredna, a gdzie to wyczytałam : "Ale masz problemy.Ciekawa jestem czy gdybyś sama musiała wyłożyć kasę na wesele to tez być tak płakała.Fajnie się wydaje pieniążki Rodziców prawda?Widać wychowali materialistkę bo na każdym kroku temu zaprzeczasz ale jednak się chwalisz w każdym poście..." "Nie jestem zawistna gdzie to przeczytałaś.Ja jestem taka,że dla mnie to wstyd i na wszystko pracujemy sami z moim facetem usmiech.gif .Nie rozumiem,że tak płaczesz bo dla mnie liczą się uczucia i w życiu nie płakałabym nad tanim pierścionkiem bo wiem,że dla mojego J.jestem całym światem i żadna biżuteria nie doda z******tości naszemu związkowi.Ot gadżet i tyle.A Tobie wali się świat,fochy itp." Dziewczyna napisała, że ona jak i jej narzeczony mają bogatych rodziców - czy to powód do wstydu, że takich rzeczy się nie pisze? Co miała napisać, że pochodzi z wielkiej biedy, wprost patologi, żebyś była zadowolona? Naprawdę dziewczyno pomyśl co piszesz. Oby nie było ja pochodzę z biednej rodziny tak jak i mój mąż - również wszystkiego dorabiamy się sami, mimo wszystko nie przeszkadza mi, ze ktoś ma łatwiejszy start. Przecież pracujemy m.in. na to aby naszym dzieciom było łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oj jaka jestem wredna bo napisałam,że laska nie materialistką a płacze za pierścionkiem czy chwali się kasą Rodziców? :D.No taka prawda po co wypisuje jakie huczne ma wesele i o ich kasie?Co to wnosi do tematu?:O Poza tym jak ma taki problem to chyba jest duża i zamiast tu oczerniać faceta niech mu rzuci tym tanim pierścionkiem w twarz bo jest burakiem i chce takiego porządnego a nie badziewia i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Koleżanko powyżej dziękuje za odpowiedź, bo szczerze mówiąc mam mało siły do zawistnych ludzi.. Cieszę się, że znalazłam wsparcie i zrozumienie tutaj, daje mi do odwagę do przeprowadzenia poważnej rozmowy z moim Narzeczonym. Rzeczywiście, skoro teraz się nie wykazał, to mam prawo oczekiwać tego w przyszłości (tej przed ślubnej rzeczna jasna). Szczerze mówiąc mam wrażenie czasami, że im ludzie mają więcej pieniędzy, tym bardziej są skąpi. Przykre. Dla mnie pierścionek zaręczynowy to najważniejszy pierścionek w życiu. A Ja jestem bardzo wyrozumiała dla Mojego Partnera i chyba za bardzo.. Niestety, ale trzeba powalczyć o swoje. I niezależnie czy ma się masę pieniędzy, czy nie, na prawdę są momenty w życiu kiedy ta druga osoba ma być najważniejsza. Dzięki dziewczyny! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga123
Anavella, myślałam, że nie ma tak niedojrzałych ludzi jak Ty. Co pieniądze Naszych rodziców wnoszą to tematu? Wszystko. A jeśli nie potrafisz tego zrozumieć to jesteś po prostu ograniczona. Nie oczerniam swojego Faceta tylko szukałam odpowiedzi, pomocy. Oczywiście, że z Nim porozmawiam. A forum jest od tego żeby pisać o swoich problemach. I wydaje mi się, że Ty też powinnaś opowiedzieć komuś o swoje zawiści. Polaczki.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu z Tobą dyskutować bo ograniczona to Ty jesteś.Wszystko wnoszą buahaha.A co facet bidulek nawet pierścionek musi kupować za pieniążki Rodziców?Przecież z tym masz problem to na kiego grzyba wypisujesz o nie swoich pieniądzach.No błagam!Poza tym to jest tak durny problem,że aż mi się śmiać chce z Ciebie.Masz 10 lat,że nie potrafisz zwyczajnie porozmawiać ze swoim facetem i powiedzieć czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anavella widze,ze znalazlam bratnia dusze hahaha.Ostatnii tez byl post i pierscionkach zareczynowych,to mnie tam prawie zjadly.Dobrze wiedziec,ze jest ktos kto ma takie samo zapatrywanie na pewne rzeczy.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostałam cenny, zabytkowy "prababkowski" pierscionek z brylantami - i co? Nie nosilam nigdy , bo sie balam,ze zgubie, lezy gdzies, zreszta nie lubie nic nosic na palcach, obraczek tez nie nosimy. Dla mnie akurat pierscionek zareczynowy nie ma znaczenia, tym bardziej jego cena. Wiec takie podejscie tez bywa. Ja bym sie nie przejmowala, jak by mi sie nie podobał, po prostu bym nie nosila - to tylko bizuteria pzrecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie rozumiecie problemu.Jej Rodzice i Teściowie mają tyle kasy,weselicho będzie drogie i huczne a tu wyskoczy z tanim pierścionkiem przed koleżankami.Toż to koniec świata i jej towarzyskiej kariery :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię autorko rozumiem i popieram. Nie słuchaj tych idi0tek które zarzucają ci materializm, one w ogóle nie mają w sobie godności. Uważają że kobieta powinna za sam fakt że facet poprosił je o rękę całować go po stopach że dostąpiły tego zaszczytu. Ich zdaniem powinnaś się cieszyć nawet gdyby zamiast pierścionka założyć ci na palec kawałek drutu lub kapsel z Tyymbarka. Któraś tam wyżej napisała że jest dla swojego narzeczonego całym światem i żadna biżuteria nie odda uczuć, jednocześnie zaznaczyła że dostała tani pierścionek. Na Boga, jest dla niego cenniejsza i wyraził to tanim badziewiem?!? Ja jak byłam zakochana to facetowi kupowałam to co najlepsze w prezencie, a nie na zasadzie, niech doceni sam fakt że cokolwiek kupiłam. Pamiętam jak poszliśmy kiedyś na zakupy, by mógł sobie wybrać prezent na urodziny, byłam wtedy biedną studentką, a on wybrał sobie jakiś sprzęt za 300zł! Ale się zadeklarowałam że kupię to zapłaciłam. Jakież było moje wielkie rozżalenie i ogromny smutek jak dostałam od niego pierścionek za 110zł. Na zwykłe urodziny zażyczył sobie ponad 2 razy droższego prezentu a na pierścionek zaręczynowy wydał stówę?!? Na tyle wycenił małżeństwo ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat dał bratowej pierścionek za 400 zl. Bo byli biedni. x Biedy to ty raczej nie zaznałaś, a szkoda. Przywróciła by ci zdrową perspektywę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olga123 dziś Anavella, myślałam, że nie ma tak niedojrzałych ludzi jak Ty. Co pieniądze Naszych rodziców wnoszą to tematu? Wszystko. A jeśli nie potrafisz tego zrozumieć to jesteś po prostu ograniczona. x Niedojrzała to jesteś ty, poleczko - cebuleczko. Zanim określisz tak kogoś innego, powiedz to sobie do lustra. Buraczanka, jakich mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie rzeczy to tylko na kafe :D Panna dostała za tani pierścionek i rozdziera szaty na podrzędnym babskim forum :D Ba, płacze i przeżywa :D :D Jak to mówią, w d***e się poprzewracało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×