Pytanie do wierzących o grzech

ja nie neguję jej odpowiedzialności za grzech,ale ten gościu,który nie chciał wyluzować mimo,że go nie chciała też jest winny tej sytuacji bo gdyby nie jego desperacja to może spokojnie,zwyczajnie sobie by żyła i tak ciężkiego grzechu nie miałaby na koncie

Urząd Skarbowy swoją drogą,teraz się płaci 19 poza tym,jest szara strefa,więc nie narzekaj tak,mają pójść do piekła za zachowanie w stylu bogacza z przypowieści o Łazarzu i Bogaczu

pieprzysz bez sensu nikt nie ponosi współodpowiedzialności za to jaki ty wybór dokonasz, wg twojego "filozofowania" jeśli rodzice mnie w domu bili i prześladowali to po części oni odpowiadają za to że jestem mordercą masz pokręconą logikę, to schizofrenia, tak ? masz zaburzone myślenie logiczne i analizowanie doszukujesz się związku przyczynowo-skutkowego tam gdzie go nie ma

jeżeli cię bili i jesteś mordercą to są współwinni,był na Śląsku morderca kobiet Joachim Knychała,któremu się zaczęło pierdolić w głowie,jak babcia Niemka mu dzień w dzień powtarzała,że jest polskim bękartem,a jego matka kurwą,która skurwiła się z Polakiem,

prawie wszystkie przestępstwa zaczynają się od patologii w domu

Przeczytaj książkę. TRAFIONA ORZEZ PIORUNA glori polo. To książka na faktach. Tam się dowiesz najwiecej. Kurtka w godzinę przeczytasz. I drugi też dobra tyłki drastyczna jak HORROR też na faktach OSTRZEZENIE Z ZASWIATOW boaventure Mayer. Wart przeczytać. Dwie najjbardzuej wstrzacajace książki jakie są.

Każdy sam podejmuje decyzje, jeżeli świadomie ktoś robi coś złego to grzeszy. Skoro to Cię tak trapi to się wyspowiadaj.

no grzeszy,ale ktoś go skłonił do tego

masz dziwną logikę, która uporczywie Twoje postępowanie chce tłumaczyć zachowaniem innych osób prawie jak psychopata który tłumaczy że zabił bo go ofiara "prowokowała" już przestań pisać te dyrdymały bo tego nie da się czytać

czytając to forum uświadamiam sobie jak wiele jest osób zaburzonych psychicznie

nie ofiara sprowokowała,ale ktoś świadomie i celowo stworzył okoliczności,które sprawiły,że jakieś dziwne cechy się w kimś ujawniły

a ten ktoś tego nie chciał,chciał przed tym uciec

Okoliczności okolicznościami, ale to TY podjęłaś decyzję. Każdy jest odpowiedzialny za swoje zachowanie, a nie za czyjeś. Nie musiałaś tego robić, nie zaciągną Cię do ołtarza, nie odurzył? Więc to TY zdecydowałaś.

oczywiście,że główny sprawca odpowiada,ale ten kto świadomie i celowo stworzył okoliczności do zła,to też powinien ponieść karę,czy ja neguję odpowiedzialność sprawcy

Ale co Ciebie obchodzi mąż? Ty popełniłaś swoje błędy, a on swoje.

"oczywiście,że główny sprawca odpowiada,ale ten kto świadomie i celowo stworzył okoliczności do zła,to też powinien ponieść karę,czy ja neguję odpowiedzialność sprawcy " a czy w Biblii jest coś o okolicznościach łagodzących albo wsółodpowiedzialności za popełniony grzech ? nie ?! a to zdziwienie ? więc nie wiem o co ta cała naciągana rozprawa filozoficzna ty nie chcesz usłyszeć prawdy że każdy jest odpowiedzialny za WŁASNE czyny

pewnie,że jest tak w Biblii,przecież coś Jezus chyba nawet mówił,że jeżeli ktoś kogoś zwiedzie do grzechu to lepiej żeby się nie urodził

czy mówił też coś o byciu przyczyną zgorszenia

owszem mówił, ale w kontekście życia cnotliwego a nie współwiny masz problem z czytaniem ze zrozumieniem i nadal bredzisz ten sam utarty schemat, który chcesz nam forsować

to chyba to zdanie oczywiście potwierdza,że ten kto demoralizuje innych,skłania ich do grzechu to zostanie ukarany,a w jakim innym sensie to cnotliwe życie mogłoby się pojawić,

chciwosc to pierwszy stopien do piekla

kazdy sam odpowiada za swoje czyny.

a czy ja mówię,że nie,tylko twierdzę,że ten kto był przyczyną tego grzechu niech też się boi odpowiedzialności