Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Claire36

Związek z partnerem młodszym o 12 lat. Czy ma to sens ?

Polecane posty

Gość Claire36

Witajcie. Od jakiegoś miesiąca spotykam się z chłopakiem młodszym ode mnie o 12 lat. Na razie jest to na gruncie przyjacielskim, ale oboje liczymy na coś więcej. Ja mam 36 lat, on 24. Po kolei... Jestem dość nieśmiała, stąd nie mam wielu przyjaciół i co się z tym poniekąd wiąże - faceta. Ostatniego miałam ponad 8 lat temu (2 lata starszy ode mnie) i rozstaliśmy się z powodu różnic charakteru. Tego 24-latka poznałam zupełnie przypadkiem. Mieszkamy na tym samym osiedlu. Pomógł mi przy moim samochodzie, gdy ten nie chciał się uruchomić. W ramach podziękowania zaprosiłam go do siebie na herbatę. Od zwykłego późniejszego "dzień dobry" nawiązała się ciekawa znajomość. Wiedziałam, że jest młodszy ode mnie, ale dawałam mu jakieś 28-29 lat. Ja sama wyglądam podobno max. na 31-32. Trochę się oboje zdziwiliśmy, gdy nasze lata wyszły na jaw, ale w sumie nic to nie zmieniło w naszych kontaktach. Bardzo dobrze się dogadujemy, mamy wspólne tematy do rozmowy i lubimy ze sobą spędzać czas. Oboje się sobie podobamy. On przynosi mi kwiaty, mówi że jestem piękną i wartościową kobietą. Ja lubię słuchać jego opowieści i wpatrywać się w jego piękne oczy. Chciałabym skierować tą znajomość w kierunku związku (i on też), ale tu naturalnie jak w takich przypadkach rodzą się pewne obawy: - koleżanki mówią mi, że prędzej czy później zostawi mnie dla młodszej, co w sumie jest prawdopodobne, bo pod każdym względem jest atrakcyjny - obawiam się, że prędzej czy później nasza różnica wieku spowoduje, że przestaniemy mieć tematy do rozmowy - zastanawiam się jak to będzie wyglądać za 25 lat: on będzie atrakcyjnym mężczyzną dobiegającym 50, a ja ponad 60 letnią starą babą - bardzo chciałabym mieć dzieci (2 lub 3). z racji mojego wieku pewnie musiałabym "zmieścić" się z tym w ciągu najbliższych 5 lat. on wtedy będzie dopiero co wchodzącym w życie 30-latkiem. - strach przed reakcją jego rodziców i moich Wiem, że powinnam zrobić to, co dyktuje serce, a nie to co mówią inni, jednak pewne obawy nie dają mi spokoju. O związkach kobiet z ponad 10 lat młodszymi partnerami wiem właściwie tylko z internetu i gazet. Prędzej czy później się one kończyły. Może któraś z Was zna taki przypadek ze swojej rodziny albo znajomych ? Byłabym wdzięczna za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja babcia jest starsza od swojego meza o 17 lat i są już razem prawie 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
Ja Ci powiem tylko jedno ,miej w d***e różnicę wieku :).Chociaż mam tylko 21 lat,to muszę powiedzieć,że wiek w tym wypadku nie ma znaczenia.O ile jest on prawidłowo rozwinięty intelektualnie ,to wasza różnica wieku nie powinna być przeszkodą . Sam nie wiem ,jakby się potoczyła moja wirtualna znajomość z kobietą z byłego SFRJ(36 letnią właśnie) ,gdyby nie różnica kilometrów (3000 km) .To co nam młodszym facetom imponuje w starszych od nas kobietach,to poważne myślenie o związku,ponieważ my młodzi niestety mamy w dzisiejszych czasach przerąbany,gdyż nasze rówieśniczki kochają tylko pieniądze,seks bez zobowiązań i sławę za wszelką cenę(nawet jeśli tą ceną miałby być udział w filmie porno z 4 facetami ).Dlatego mówię Ci moja droga,miej w d***e opinię innych i zajmij się swoim przyszłym chłopem . Pozdrawiam :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje obawy są jak najbardziej słuszne, ale nie taki diabeł straszny jak go malują :) Grunt, że sobie to uświadamiasz i nie próbujesz jak wszystkie kobiety tutaj gadać, że miłość nie zna wieku i że wszystko pokona. A znając problemy można temu zaradzić Przede wszystkim 12 lat to jeszcze nie jest przepaść pokoleniowa - co innego 20 lat, to już świadomość, że można byc czyjąć matką może nieco odstręczać. Zatem nie sądzę, aby tematy jakie poruszacie były diametralnie inne. Ponadto z czasem ta różnica wieku będzie sie zacierać i znikać. Obawiasz się tego jak będzie za 25 lat, kiedy będziesz miała 60 lat? Znam niektóre 40tki, które już wyglądają jakby miały 55 i odwrotnie 40 stki, które wyglądają jakby dopiero 30stkę przekroczyły - róznie się starzejemy i na to mamy ograniczony wpływ. Ponadto jeśli atrakcyjność określać tylko w kwestiach urody, to nawet związek z równolatkiem by długo nie pociągnął. Jedyne niebezpieczeństwo jest takie, że możecie być na róznych etapach życiowych - ty już po doświadczeniach życiowych, a on jeszcze przed. Ty już chcesz stabilizacji, a on jeszcze przygody. Sam byłem 20latkiem teraz mam 39 lat i wiem, że człowiek potrafi się zmienić, bo przykładowo ja bardzo dojrzałem życiowo i nijak nie przypomnam tego faceta sprzed niemal 16-17 lat. Ale to już kwestia poznania własnych oczekiwań i ciągłego otwartego dialogu między partnerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie wiek nie ma znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jeszcze nie jest tragedia, najgorzej jak jakaś czetrdziecha bierze sobie jakiego świeżaka do łóżka, który ledwo 20 wiosen skończył i ledwo potrafił zlokalizować siusiaka w pochwie, podczas gdy u niej przebieg jak w starym mercu :) Mamy wówczas skrajną nierownowagę - a tutaj spoko jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
szczerze to ja bym nie zaangazowala sie w cos takiego mala roznica wieku do 5 lat ok, ale 12? niestety faceci potrafia swoje rowiesnice zostawic w wieku 40 lat dla 20 latki a co dopiero kogos starszego o ponad dekade oczywiscie sa zwiazki z wieksza jeszcze roznica i szczesliwe ale moim zd to wyjatki i sporo ryzykujesz Ty mozesz chciec miec dziecko za rok, 2 a on moze byc gotowy za lat 6.Pojdziesz z nim do klubu potanczyc majac 40 lat? on bedzie przed 30 i dla niego to moze byc normalne Bedziesz sie czula dobrze przy jego znajomych rownolatkach albo jeszcze mlodszych.Moze ma kolezanki ( dziewczyny kumpli) majace po 21 lat? jak sie widzisz w takim towarzystwie? Wiesz, to nie o to chodzi, ze jest to niemozliwe, ale ja np bylabym zbyt obciazona psychicznie zeby sie czuc szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
21:53 Dla mnie w pewnym sensie ma :).Próbowałem związku z dziewczynami młodszymi od siebie,niestety,zabijały mnie swoją infantylnością i sposobem myślenia :D.Jesteś ważny,ale lans i zazdrość koleżanek najważniejsza :).Dlatego nigdy więcej młodszej dziewczyny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w milosci wiek sie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
22:00 Mów co chcesz,szanuję Twoje zdanie,moje rówieśniczki nie potrafią kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z - to prawda, że może jeszcze on jest trochę młody, bo ma 24 lata i może sam jeszcze być na etapie szukania drogi życiowej, bo sama róznica wieku nie jest najgorsza, jest wyzwaniem, ale dla chcącego... a gdyby on miał jakieś 30 lat, to już w ogóle nie mialabym wątpliwości. A dziecko, spokojnie, znam parę osób, które urodziły pod 40stkę - więc spokojnie ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
A ja Ci mówię,jeśli jest w miarę dojrzały i ma odpowiednie priorytety to Wam to wypali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W miłości wiek się nie liczy" - to czysty infantylizm, liczy się, a sam fakt, ze osoby, których to dotyczy jednak o tym rozmawiają, jest tego konkretnym dowodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
Ci ,a może bardziej Pani,w końcu jestem 21 letnim gówniarzem zwracającym się do 36 letniej kobiety :). Z drugiej strony, T ma 36 lat i ,,obracam się'' do niej per Ty :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
Eh,draga T,da bi Ti znala sve...Ne postoji nisto iskrenije nego osecaj mladog Poljaka prema zeni...Eh,nbt. Mówi się trudno,żyje się dalej :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna1298
Właśnie o dojrzałość chodzi, ja spotykałam się z mlodszym o 14 lat - i było miło, chyba nawet mnie kochał, ale nie rozumiał. Był idealistyczny, co było ożywcze, ale kompletnie nie miałam poczucia bezpieczeństwa, brakowało mu doświadczenia życiowego. Dość luźno podchodził do życia, w myśl zasady jakoś to będzie. Nie myslał naprzód tylko ważne było, że kocha mnie tu i teraz. Czy był dojrzały? - tak na swój wiek i w porównaniu z rówieśnikami, ale nie względem mnie i tego nie da się przeskoczyć. Sama wiem, że pewne rzeczy musiała przeżyć, żeby zrozumieć - to jest proces, pewnych rzeczy nie przyspieszysz. Co do sytuacji autorki, to każda sytuacja jest inna, jeśli czujesz się bepziecznie i masz wrażenie, że poważnie mysli o Was - spróbuj, boję się tylko, że możesz stracić komfort w związku przez ciągle myslenie o tej róznicy, która będzie czasami wynikała z codziennych spraw i czasami potrafi wpędzać w uporczywe myśli - ale cóż, co człowiek to inna bajka. Powodzenia w każdym razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claire36
Chłopak jest bardzo dojrzały i odpowiedzialny jak na swój wiek. Kończy studia i pracuje. Raczej nie jest typem imprezowicza. Krótki wypad do pubu z kolegami na piwo i na tym się kończy. W pracy i na uczelni raczej nie pozna dziewczyny, bo to typowo męska branża. Naprawdę, gdyby miał te 28-29 lat, to nie byłoby się do czego przyczepić. Ale z drugiej strony wiek to tylko cyfra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
ranac Ty masz 21 lat i partnerke po 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
Jeśli nie idealizujesz go i opisałaś go w miarę obiektywnie,to wydaje mi się ,że NIC nie stoi na Waszej drodze do szczęścia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wujek ma kobietę 10 lat starszą. Poznali się jak on miał z 27, a ona 37. Są razem już 15 lat, chociaż to on jest z natury bardziej atrakcyjny fizycznie od niej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam, a w zasadzie jestem w takim związku - 13 lat róznicy. Poznalam go gdy miał 22 lata. I na początku było super, ale po 3 latach, zaczał się w nim odzywać jakiś żal, jakby stracił jakąś młodość, swoje szanse, momentami mam wrażenie, jakby był zazdrosny, że ja swoje przeżyłam, a on od razu wlazł ze mną związek i nic nie przeżył - to boli, próbujemy rozmawiać, mamy dziecko, ale czuję jakby on teraz chciał tylko wyrwać z domu i wyszumieć swoją młodość ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
nie wiek to nie tylko liczba to doswiadczenie, wyglad, styl zycia naprawde nie ma co sobie wmawiac pewnych rzeczy chcecie sprobowac? to probujcie nikt z forum nie da Ci gwarancji ze to wypali, czy z powodu problemow zwiazacnych z wiekiem czy innych kwestii Tylko zastanow sie nad jednym, masz 36 lat, niech wasz zwiazek potrwa 4 i sie rozpadnie, on bedzie 28 latkiem, czyli wciaz mlodym facetem ktory bedzie mogl przebierac medzy kobietami w przediale 22-32 bez problemu a Ty bedziesz 40 latka szanse na znalezienie fajnego partnera w tym wieku wziac sa, ale jednak nie za wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
T. nie jest moją partnerką(główna przeszkoda 3000 km) ,jednakże mam z nią bardzo dobre relacje :). Muszę przyznać,że tak kobieta bardzo mi imponuje.Ma dzieci,które kocha,mimo tego,że jest sama(jej facet był kawałem c***a) a ona pracuje i jeszcze ma czas,by opiekować się swoimi pociechami .Mimo tego braku czasu,nauczyła się rosyjskiego i ang(praktycznie perfekcyjnie zna oba języki).Jest delikatna,wesoła mimo przeciwności losu itd.Nie wiadomo jakby się potoczyło wszystko,gdybyśmy mieszkali obok siebie :). Były takie momenty,kiedy pisaliśmy sobie naprawdę czułe słowa,jednak oboje zdaliśmy sobie sprawę,że to nie ma sensu(nie ze względu na wiek,ale odległość).Jednakże dalej utrzymujemy ciepłe relacje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
no dobrze ale cieple relacje i przyjazn internetowa to nie zwiazek, wiec czysto teoretycznie na to patrzysz dla mnie idealnie jest kiedy miedzy ludzmi jest mala roznica wieku, i to w kazda strone tak z 3-5 nie chcialabym byc w zwiazku ani ze sporo mlodszym ani sporo starszym bo moim zd rodzi to duze ryzyko problemow wlasnie nawet takich jak wspomniala jedna Pani ktora ma 13 lat mlodszego partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Claire36
Co do wyglądu - kilka koleżanek, gdy zobaczyło nasze wspólne zdjęcie dało nam max. 5 lat różnicy. Co do stylu życia - oboje raczej unikamy dyskotek, hucznych imprez, itp. Co do doświadczenia - ja miałam przez całe dotychczasowe życie tylko 2 facetów, on tylko 1 dziewczynę. W każdym z przypadków związki rozpadały się po ok. 2-3 latach z powodu różnic w charakterach. Co do kwestii bytowych - nie chcę zabrzmieć jak materialistka, ale to ja wręcz mogłabym polecieć na jego dobytek. Mieszka samemu w dużym mieszkaniu po dziadkach, ja swojego nie mam (wynajmuję 2 pokoje). Ja jeżdżę hondą z lat 90-tych, on ma 11-letnią mazdę. Problemem jest chyba rzeczywiście nietypowość takiego związku i ciągła, choć powoli wygasająca nadzieja, że poznam kogoś mniej więcej w swoim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
,,dla mnie idealnie jest kiedy miedzy ludzmi jest mala roznica wieku, i to w kazda strone tak z 3-5'' ,dla mnie ,,w każdą stronę'' niestety nie .Boleśnie się przejechałem na młodszych dziewczynach (dwie,i hvatit) .Najlepiej się dogaduję z dziewczynami/kobietami starszymi od siebie.Takie same priorytety i sposób myślenia.Wiem,że zaraz stwierdzisz,iż nie można generalizować i są młodsze ,które myślą poważnie o partnerze,jednak spójrzmy prawdzie w oczy,nie ma ich więcej niż kilka procent,przez co z dużo większym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić,że dużo większe szanse na udany związek mam z kobietą co najmniej kilka lat starszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Część racji masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranac5991
Może mam ,może nie mam ,jednak zawsze staram się kierować głosem serca(w którym pełno jest bólu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
ranac masz 21 lat wiec moze szukaj tekiej co ma 25 gdybys mial lat 25-30 to uwierz mi ze ilosc powazniejszych partnerek sie zwiekszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość setseni
autorko to moze sprobuj a kwestie ewentualnych dylematow najlepiej omow z nim mlodzi lgna do starszych jak muchy, tylko ze sporo glownie dla seksu czy romansu, niczego powazniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×