Moja dziewczyna jest wredna

Witam! Szukanie odpowiedzi w sferze uczuć na forum internetowym to pewnie nie jest rozwiązanie adekwatne do sytuacji, ale naprawdę nie wiem co mam myśleć, robić. Mianowicie mam Dziewczynę, która ma 19 lat, a ja sam dopiero za kilka dni kończę 18. Widujemy się tylko w weekendy i jak mamy dłuższe wolne (wiadomo Ona studia w większym mieście, ja dopiero liceum). A teraz do sedna sprawy... Moja ukochana ma dość trudny charakter, usłyszeć coś miłego od niej graniczy z cudem. Z romantycznością jest tak samo( w ramach prezentu na mikołajki wziąłem ją na kręgle, potem romantyczny spacer, mała kawiarenka chwytam ją za ręke żeby powiedzieć coś miłego, a ona mówi żebym ją puścił bo nie jest romantyczką i zaczyna rozmowe o jakimś swoim koledze....). Mam wrażenie że w tym związku tylko ja się staram. Zawsze ja do Niej jeżdżę, staram się być kreatywny w naszych wspólnych wolnych chwilach, a Ona tak często rani mnie słowami (Jako przkład mogę podać sytuację gdy podczas spaceru w parku, stanęła i zaczęła mówić czy nie mam wrażenia że wcześniej było lepiej jak byliśmy przyjaciółmi (tak wyszedłem z friendzone sic!), ja usiadłem załamany na ławce, pytam czemu tak myśli, ona wymienia powody, patrzę jej w oczy a Ona wybuchła śmiechem, "ale sie dałeś nabrać Kotek"..,). Rozmawiałem z Nią o tym że mnie rani, obiecała sie zmienić, tylko że to było miesiąc temu a sytuacja dalej wygląda tak samo. Czy Ona mnie kocha? Z jednej strony zapewnia mnie słowami z całych sił że tak jest, ale czasami to co robi...

Ja miałem tak samo. 2 lata byłem w związku. Dziewczyna nie wiedziała czego chce. Ja ciągle do niej jeździłem zabierałem ją a to na basen a to do kawiarni a to na łyżwy a to na spacery , kupowałem róże, okazywałem jej jak najlepiej mogłem uczucia. Ona nigdy mi niczego nie proponowała nie mówiła chodźmy tak chodźmy tu. Oczekiwała że ja ją będę ciągle ją uszczęśliwiał, ciągle jej skrawek nieba uchylał. Robiłem to bo bardzo ją kochałem. Ale denerwowało mnie że w wakacje jak była ładna pogoda ja proponowałem jej długi spacer, albo wyjście w jakieś miejsce ładne na 2 dni. Nie.. wolała trawić czas przed telewizorem oglądając jakieś bzdurne programy, albo słuchać jak ich rodzice się żarli nawzajem. Miałem dość. Ale jak mnie nie było bo byłem np. w pracy , albo miałem wykłady to wielce wychodziła z koleżankami na spacery ... a ja sie doprosić nie mogłem żeby się ruszyła gdzieś ze mną. No i w końcu zerwaliśmy ...

Raczej jest niedojrzały emocjonalnie,pomimo,że starsza

Niby mówiła mi jak bardzo mnie kocha zapewniała ze jej uczucia się nie zmieniły ale jednak nic po za tym nie było... oczekiwała ode mnie cudów... a sama wolała siedzieć przed telewizorem... :O trochę to dziwne zwłaszcza że jak do niej jeździłem to nic tylko telewizor telewizor.... aż mnie już nerwy brały no bo ile można oglądać jakieś durne programy.. chciałem na spacer ... jesień była ładnie było wybralibyśmy się gdzieś na 2 dni .. nie .. bo jej się nie chce bo ją głowa boli , bo coś tam bo coś tam... przyjeżdżałem mówiłem jedziemy gdzieś na 2 dni ? ładna pogoda (była wtedy jesień) chiałem w góey jechać... nie nie bo wolała oglądać durne programy w TV .. a ja chciałem coś mieć z tego zwiazku coś z nią zwiedzić pospędzać razem czas a nie tylko gnić w jej domu przed TV ...

Niektóre dziewczyny nie widzą potrzeby okazywania uczuc tak jak i niektorzy faceci. Nie w jej typie sa takie romantyczne rzeczy jak widać co nie znaczy ze jej na tobie nie zalezy

ale gniłem bo się łudziłem że coś się zmieni że coś będzie lepiej proponowałem jej tyle rzeczy a ona nic.. oglądała TV ja przyjeżdżałem i też musiałem oglądać TV przy okazji słuchać jak jej rodzice się kłócą.. jak ja ją na siłę wyciągałem to szła ze mną ale nie chętnie albo za zimno albo za gorąco albo za daleko... ja już po roku myślałem ze zwariuje .... :O

Trochę podobnie jak ja i moj chlopak ale staram sie pamietac zeby mu troche milosci okazac a ze lubie w domu siedziec to do tego juz przywykl

Kitty24 dziś ja też przywykłem ale do czasu już rzygałem jak włączała po raz setny swój ulubiony program ...

Mistrzynie intryg, zdrad i manipulowania ludźmi, rujnowaniu rodzin, związków, niszczeniu psychicznemu dzieci, rozpadowi idei rodziny, rodzeniu nieślubnych dzieci... Perfekcyjnie opanowały na przestrzeni dziejów sztukę zakłamywania rzeczywistości, działania wbrew logice i oczywistym faktom, kierowania się egoistycznymi i najniższymi popędami, wykańczania na każdy możliwy sposób mężczyzn i przyczyniania się pośrednio lub bezpośrednio do ich zawałów, udarów i samobójstw. Gdyby zbadać osobno każdy z przypadków męskich samobójstw, prawie za każdym stoi kobieta, za kobiecym – rodzaj odrzucenia społecznego… Cech*ją się również chorobliwą skłonnością do materializmu, obłudy, hipokryzji, wykorzystywania ludzi do własnych celów, skąpstwa, cwaniactwa, udawania zawsze świętych, kierowaniu się tylko i wyłącznie własnym EGOISTYCZNYM interesem, przerostu ego i manii na punkcie swojego wyglądu. Zawdzięczamy też istnienie choroby społecznej pt.: Co powiedzą o mnie inni? której podporządkowują całe swoje marne, egoistyczne i głupie życie. Nie? Nie dodaj swojej xiężniczki na Fejsbuku gdy Cię poprosi. Tak dla zasady. Powiedz Kochanie: „To głupia moda. Idźmy pod prąd. Nie bądźmy tacy sami jak cała reszta…” Zobaczysz. Ona się może i nawet zaśmieje ale w przeciągu góra pół roku, xiężniczki już nie będzie. Już masz posprzątane… Oczywiście usłyszysz coś innego…Kobiety nigdy nie wyrastają z roli małego dziecka, któremu się wydaje, że przez sam fakt istnienia wszystko mu się należy i stojąc przed wystawą sklepową mówi: Chcę to i to a najlepiej wszystko. Jeśli nie dostaną to włącza się bestialski aparat zniszczenia i mszczą się na wszystkich, przeklinając cały świat. Reagują alergicznie też na osoby, których nie są w stanie zaszufladkować, wsadzić do półki ze znanym im napisem. Sączą jad nienawiści przeciw wszystkiemu, co jest inne, niepoznane, niezrozumiałe, czego nie potrafią objąć umysłem, nie pasuje do ich prymitywnego wzorca.

no właśnie i taka była moja była oczekiwań do mnie miała z tysiące . Chciała tylko seksu nic więcej ja tylko się wygłupiłem wyciągając jej na siłę na jakieś spacery idt a potem słuchając o jak zimno , jak mnie łeb boli ojej .. a potem co pierwsze co wlazła do domu hop na kanapę i telewizorek .. a już takie po prostu zniechęcenie siedzę bo siedzę może jakoś zleci ale nie żebym był zachwycony wybitnie .. i to minęło święta jakie to nie będą idt jak je razem spędzimy (chyba przed TV)... jedne święta z nią już pamiętałem jak sie skończyły u niej w domu i cała jej rodzinka przed durnym telewizorem a potem i tak się wszyscy pożarli...no i co skończyło się na tym że nie zniosłem tego dłużej i bum... skończyło się eldorado i jej manipulacje jaki to ja jestem super bo zawsze jestem obok niej idt. to było chore i do niczego nie zmierzało

A moze powiedz jej ze to koniec jak nie zacznie sie starac?

Może i jestem niedojrzały emocjonalnie, nie mi to oceniać, ale jedno wiem na pewno, kocham Ją i chce z Nią być. Tylko nie wiem czy wytrzymam kolejne ciągłe docinki, nie po to sie jest w związku aby ciągle ich słuchać, prawda? Tymbardziej, że jeśli ja powiem coś w jej stylu to kończy się to obrażaniem z Jej strony, albo płaczem, ehhh...

Moja ukochana ma dość trudny charakter x Jeśli dziewczyna ma trudny charakter to jako kobieta nie będzie lepsza. Dlatego mężczyźni interesują się miłymi, sympatycznymi dziewczynami dziewczynami

tak?a ja długi czas czytałam ze męzczyzni lubią wredne i zołzowate,chyba sami nie wiecie czego chcecie,a ty autorze pytania byłes taki idealny?nic złego jej nie zrobiłes?moze doprowadziles do tego ze ona taka jest

tak?a ja długi czas czytałam ze męzczyzni lubią wredne i zołzowate xxxxxxx To lepiej wyłącz komputer bo za dużo pierdoł czytasz. Ja z taką nie byłbym nawet godzine.

tak?a ja długi czas czytałam ze męzczyzni lubią wredne i zołzowate, chyba sami nie wiecie czego chcecie xxxx a ty bys chciała zeby facet dla ciebie byl chamem i prostakiem ?

kobiety oficjalnie nie chca prostakow i chamow, ale nieoficjalnie marza o nim

I odgrzebałeś temat sprzed dwóch lat, żeby podzielić się z innymi tą „mądrością ludową”? Oczekujesz oklasków? Brawo, że zawracasz ludziom doopę nieaktualnym tematem.

chciałem przeczytać do końca mimo że nie lubię długich elaboratów ale wystarczyło że doczytałem tylko początek - "ona 19 a ty 18 lat". Chłopie oboje jeszcze jesteście dziećmi a dziewczyny w tym wieku wszystkie są złośliwe wierz mi;) Jeżeli ci to przeszkadza to zmienisz ją na spokojniejszy model w końcu, takie też w tym wieku są tyle że ich dużo mniej ( młody wiek to i charakter bardziej żywiołowy - no i dojrzałość psychiczna jeszcze niska).pozdrawiam

Wiesz co ona chyba juz po prostu taka jest... taki typ.Wiec albo to zaakceptuj albo rozstan sie z nia.

moja tesz jd