Po pół roku nadal nie potrafię zapomnieć o byłym, mimo że wszystko zmieniłam...

Zmieniłam chyba wszystko w swoim życiu co się da - praca, miasto itd. Miałam nawet krótki związek i gwałtowny, podczas którego myślałam, że już mi przeszła miłość. Jednak związek gwałtownie się zakończył i przyszły wspomnienia. Co mam zrobić? On nie chce byśmy wrócili do siebie, ja sama nie wiem czy było by to dobre. Nadal coś czuje, jakieś przywiązanie. Nie potrafię nikogo poznać, bo od razu muszę mówić o byłym. Inaczej nie potrafię, a oszukiwać kogoś lub siebie nie chce ;(

ale jak to gadać o byłym ? dla mnie to coś nie do wyobrażenia. Straszna żenada. Uciekałabym w podskokach po takiej spalonej randce

Sama to napisałam, przecież... A jeszcze gorsze jest chyba to, że się zakochuje po chwili. Wychodzę na jakąś desperatkę :( Może to przez to, że nie mam tu znajomych, przyjaciół, rodziny jestem sama jak palec - praca > sklep > dom i tak w kółko :(