Jestem od zawsze sam, i śmiać mi się chcę z ludzi, którzy szukają partnera.

Ja już jestem uodporniony. Lubie swoją samotnię, mam 25 lat. Mam nawet kumpla, w tym samym wieku, który również nie chcę mieć żony i dzieci, kobiety, gejem nie jest, bo był kiedyś z związku i stwierdził, że to nie dla niego. Najlepsze jest to, że tworzymy duet przyjaźni, tzn wspieramy się nieraz, gadamy o ciekawych tematach, i jest w porządku. Nieraz gdzieś się wyskoczy jak jest cieplej, i coś porobi aby zabić czas. A wy pewnie zdychacie z tej samotności i braku partnera, usychacie, umieracie, bo jesteście słabi.