Mamy na Październik 2016

Muszę leżeć mam pessar od trzech tyg i rozwarcie wew i szyjka otwarta na 40% czyli 25 mm . Wydaje mi się że przyczyną było usunięcie ciąży w 3 miesiącu z powodu obumarlej ciąży a to oslabilo szyjke . Z Pierwszym dzieckiem nie miałam żadnych problemów, w drugiej obumarl płód, to w trzeciej już były małe problemy ale takie mniej poważne a teraz już na Maxa 3 trymestr spedze w łóżku

Mam krótką szyjke 25mm ,rozwarcie wew ,pessar . Szyjka osłabiona przez usunięcie obumarlej ciąży w 3 m-cu

Nie wiem co grane nie wysyła wszystkich moich odpowiedzi

Albo je urywa w połowie

Smoczek to i tak kupie może akurat będzie wyjątkiem . Agent ma butelki antykolkowe

Gosc ja mialam 23tc zalozony szew. Szyjka skrocona do 25mm. Bez rozwarcia. Do pierwszej wizyty po szpitalu mialam lezec. Potem powiedzial zeby spacerowac ale nie maratoby i szykowac wyprawke ale nic nie nosic nie to ze nie dzwigac ale nawet nie nosic np napakowanej torebki. Mowi ze stresem moge bardziej zaszkodzic niz ruchem. Mowil ze od samego lezenia bolaby kregoslup i psychika siadala. Co ile masz teraz wizyty z tym krazkiem ja co dwa tyg.

A o tym nie mam pojecia ale wpadlo mi go glowy. Skoro odciagamy mleko to czy sa specjalne pojemniki na przechowywanie tego mleka?

Ja jeszcze oprócz dwóch pajacyków, czapeczki, rękawiczek i kocyka od koleżanek to nic nie mam. Ale już zamówiłam pieluchy bo chcę wielorazówki tylko mieć. Oczywiście do szpitala to pampy ale później to już nie

14 lat temu były specjalne woreczki zapisywalam datę jak było więcej to zamrazalam

Pewnie gdyby nie ryzyko przedwczesnego porodu to tez bym jeszcze nic nie miala, bo zawsze A tak to musze byc gotowa

Chcialabym miec tyle pokarmu co potrzeba a nie za malo nie zaduzo. Skad bede wiedziec ze trzeba odciagac. Mnie juz dlugo cieknie z tych cyckow. Szczegolnie wieczorem albo rano. Gdziesz czytalam ze tą siare trudno sprac no i z jednej koszulki mi sie nie sprala. Bo jak kilka dni nie leci to spie bez stanika i wkladek i wtedy znow leci

Pewnie będę miała co dwa tyg narazie jestem na zwolnieniu szpitalnym,idę teraz w piątek. Tak właśnie jak to mówił lekarz ze pacjentki narzekają ze muszą chodzić co dwa tyg a mają ciążę zagrożona. A tu właśnie chodzi o nasze bezpieczeństwo i właściwie prowadzenie ciąży. Ja na początku wizyty co dwa tyg, po 1 trymestrze co 3 tyg bo były tylko nudności. Wystarczyły3 tyg i tyle się podzialo że jestem uziemiona na amen. Za dużo fikalam i mam :(

Gosc a lykasz cos przy tym krazku czy tylko Ci go zalizyli i nie musisz nic brac?

Ale co tu narzekac ze co dwa tyg. Jedynie to portfel moze narzekac. Ja chodzac co dwa tyg czuje sie po prostu bezpiecznie. Wczesniej mialam co 3tyg wizyty.

No nie wiem jak to będzie u Ciebie skoro już tak leci ale pokarm sam się reguluje w miarę przystawiania organizm dostaje sygnał czy więcej musi wyprodukować czy też zmniejszyć laktacje . A jeżeli będziesz odciagac to będziesz miała go jeszcze więcej. Po to są wkładki , jeżeli dziecko zmniejszy ilość picia to nadmiar wypłynie ale tragedii nie będzie.

Ja i tak praktycznie lezalam bo do 18tc wymiotowalam i nie mialam sily. Praktycznie nic w domu nie robilam. Potem troche pakowalam rzeczy przed remontem w pudla czwartek piatek sobota niedziela a we wt ikazalo sie ze szyjka skrocona. Ponoc niewydolnisc szyjkiw pierwszej ciazy to zadkosc. lekarz mowil ze szyjka z jakis tam wlukien jest zbudiwana a u mnie jest ich za malo i po prostu szyjka taka slaba:/ moja siostra zadnych dolegliwosci w ciazy nie miala a mnie sie tyle przypaletalo. Czasem nie mam sily.

Mnie juz dlugo cieknie wlasnie od 23 tc raz z jednrj piersi kilka dni przerwy i z drugiej i tak w kolo

Bodajże na trzecią dobę po porodzie albo i później będzie nawał pokarmu ze piersi będą jak kamień i będzie zalewało pokarmem,szczególnie w nocy ale to minie a jak będziesz odciagac to nie będzie końca.wystarczy regularnie przystawiac na początku a potem się to ureguluje .

Tak luteine 2*2 i aspargin 3*1

W poprzedniej miałam fenoterol a teraz nie. Prawdopodobnie dlatego bo nie mam skurczy

Dokładnie, ja też czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę. Jestem takiego zdania, jeżeli mnie nie stać to idę na fundusz !

Fenoterol czy jak to tam wycofali wycofali.

Ja mam magne b6 3x2 i nospa doraznie 3x1 biore raz dziennie nospe albo wcale

A mnie sie zdaje ze co jak co to na zdrowi nie ma co oszczedzac. Bo na piczatku rodzina meza chciala mnie zjesc ze chodze prywatnie. Uwazam ze lakarz 150zl nie jest drogi. A gdybym chodzila na fundusz to wybor szpitala bylby pewnie na mojej glowie. A tak to doktorek doradzil, zabieg przepriwadzil on a jak sie pytalam kto bedzie robil zabieg to uslyszalam ze kto bedzie mial dyzur a doktorek do mnie przyszedl jakbylam w szputalu zeby nie sluchac bo on mi zrobi. Zagladal do mnie czesto az jedna z sali zapytala czy to moja rodzina ze ciagle do mnie przychodzi. A jakbym poszla na fundusz to kto by sie mna zajal:( tym bardziej ze id zawsze do niego cjodze bo teraz kobiety sa bardziej swiadome i chodza do lekarzy a nie tak jak starsze kolezanki mi mowia ze one do gina poszly pierwszy raz jak w ciaze zaszly...

Dobrze że lekarz nie zignorował moich wątpliwości na ostatniej wizycie , powiedziałam mu za mam bardziej wilgotna wkładkę ze obawiam się czy czasem wody plodowe mi się nie sączą , wystraszył się i powiedział że to by była tragedia . Zbadał później zrobił iść dopochwowe żeby sprawdzić ilość wód i dzięki temu wyszło że szyjka skrócona i rozwarcie. Wody ok . Teraz już wiem że trzeba o wszystkim mówić nawet jak się nam wydaje że to idiotyczne pytanie. Zaraz na drugi dzień szpital , krążek ,sterydy,kroplowka 4 dni obser i do domu z nakazem leżenia.

No i tak jak mówisz gdyby nie mój lekarz i szybka jego reakcją do tego szpital w którym pracuje mogłoby się źle skończyć. Ja go poznałam po poronieniu zaufalam i dzięki niemu donosilam Emilka a teraz czuwa nad Faustynka jestem spokojna o jego fachowość ja też tak miałam ze zawsze znalazł czas żeby przyjść i zapytać jak tam jak miał dyżur. Właśnie na p*****ly kasę wydają a na zdrowiu oszczędzają.

A mnie sie zdaje ze co jak co to na zdrowi nie ma co oszczedzac. Bo na piczatku rodzina meza chciala mnie zjesc ze chodze prywatnie. Uwazam ze lakarz 150zl nie jest drogi. A gdybym chodzila na fundusz to wybor szpitala bylby pewnie na mojej glowie. A tak to doktorek doradzil, zabieg przepriwadzil on a jak sie pytalam kto bedzie robil zabieg to uslyszalam ze kto bedzie mial dyzur a doktorek do mnie przyszedl jakbylam w szputalu zeby nie sluchac bo on mi zrobi. Zagladal do mnie czesto az jedna z sali zapytala czy to moja rodzina ze ciagle do mnie przychodzi. A jakbym poszla na fundusz to kto by sie mna zajal:( tym bardziej ze id zawsze do niego cjodze bo teraz kobiety sa bardziej swiadome i chodza do lekarzy a nie tak jak starsze kolezanki mi mowia ze one do gina poszly pierwszy raz jak w ciaze zaszly...

Teraz mnie to pulsowanie czy klucie czy jak to okrescic w pochwie niepoki a lekaz na urlopie do 7go

K25i przy drugiej ciazy będziesz mądrzejsza. Ja w pierwszej mowilam o wszystkim mamie i teściowej i tyle nerwów mi upsuly ze to nie do pojęcia. Teraz mowie ze wszystko dobrze. Nie powiedzialam im ze musze to echo zrobic dowiedzialy sie dopiero po fakcie. O łożysku nie wiedzą nadal. Nie potrzebny mi dodatkowy stres i ich marudzenie ze moja gin przesadza bo one maja porównanie jak chodzily w ciazy 30 lat temu.

Wątpie czy u mnie bedzie druga ciąża z taką szyjką:( i tez sie tak juz wszystkiego zaczynam bac ze do konca to zwariuje. Staram sie nie stresowac ale bać to sie boje. Ciagle cos mi sie przypaletuje. Teraz to pulsowanie w pipie:/ jestem juz u siebie. I mecze sie z tym ze tyle do zrobienia jeszcze a ja taka bezradna.